Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anuleq

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anuleq

  1. dobrze... zabieram sie do roboty. I jeszcze pozwalam sobie na wielokropki, ktore tak kocham ;-) Dzieki za wszystkie wskazowki. Musze posiedziec i pomyslec (o ile jeszcze moge myslec... ten tydzien mnie prawie wykonczyl) Bede TU chyba czasem bywac. Przewaznie, jak "spokojnie" bede mogla TU wejsc. Czyli, jak bede w SAMOSCI. Buziule, Izus
  2. to bardzo stare dzielo... trzeba wziac pod uwage, ze pisalam to majac lat nascie... to bylo dawno, nawet bardzo dawno. Odgrzebalam. Czekam na uwagi.
  3. poprawiłam u siebie to, co było strasznym błedem. Cieżko mi pisac znakami polskimi. Nie mieszkam w Polsku... szkoda... I wybacz mi, że uraziłam naszą polskość. Twój wiersz bardzo mi się podoba. Szczególnie fragment: "rozciągnięte leniwie nad kanionem wspomnień przepływa z lekka wiatr niepokoju" Pozdrawiam i zapraszam,
  4. hm... coz mam powiedziec... tak, mieszkam za granica... niestety... polskie znaki na klawiaturze sa dla mnie dostepne co prawda, tylko jeszcze z nimi nie zdazylam sie zapoznac... przepraszam. Postaram sie to poprawic. Pozdrawiam, Anuleq
  5. Może pracuję dla siebie Może żyję dla innych, Może kocham niewinnie – winnych. I czy ktokolwiek pojmie ten ból? Smutny uśmiech, zwykły, dziecinny płacz łza za łza spływa po szybie Teraz jest też i na moim Policzku..... Panie mój – wyrwij mnie z bagna, bo błoto wdziera się do ust, nagle zmienia się w krew i zalewa umysł, spływa po mroźnym białym ciele, grzeje zmysły....... Cierpię! Tonę! Ginę! Nikogo oprócz ciebie nie mam już. Chyba, że......
  6. Moze pracuje dla siebie Moze zyje dla innych, Moze kocham niewinnie – winnych. I czy ktokolwiek pojmie ten bol? Smutny usmiech, zwykly, dziecinny placz lza za lza splywa po szybie Teraz jest tez i na moim Policzku..... Panie moj – wyrwij mnie z bagna, bo bloto wdziera sie do ust, nagle zmienia sie w krew i zalewa umysl, splywa po mroznym bialym ciele, grzeje zmysly....... Cierpie! Tone! Gine! Nikogo oprocz ciebie nie mam juz. Chyba, ze......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...