Per aspera ad astra
-
Postów
12 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Per aspera ad astra
-
-
wtedy spotkaliśmy kominiarza,
nie miałeś guzika
pamiętasz ?
od tego czasu nawet twe włosy smakują inaczej
kiedy rozbijasz lustro
próbuję utopić się w kałużach
z odbiciem czarnego kota
mówisz, że nie chodzi o obojętność
w stosunku do moich plotek o znajomych
nocą zanim odchodzisz cichutko
rozplatasz mi warkocze
zanurzasz się w mgłę ulic
wracasz i przyrzekasz, że nie pozwolisz mi zniknąć
w zapachu baniek mydlannych0 -
nie wiem
kim jesteś i czy w ogóle
stworzyłeś człowieka czy też nie
pono wszemogący
daj ludziom siłę zburzyć wszystkie iluzje
i pomimo tego żyć i niechać żyć
nie przejmować się strachiem
dodaj garstkę kompromisów
niczego wzamian
i nie obiecuj
o sobie nie mów
nie oczekuj wiarę
bo nie można na tobie polegać
więc módlmy się do człowieka
bez zwlekań
chociaż to trudniejsze
i do wszystkiego można szukać objaśnień
ale ty pielgrzymie wiesz
że w każdym momencie zbliżamy się do końca
który nie zdąży powstrzymać kolejnych0 -
Bardzo podoba mi się nastrój tego wiersza. Pozornie spokojny ale pełen emocji.
0 -
stringi na ołtarzach
ukrzyżowanej
Marylin
Maria Magdalena maluje usta
panna Braun pozwoli,
że pożyczę lusterko
Salome bez biustonosza
pod sutanną
W imieniu Ojca...0 -
stringi na ołtarzach
ukrzyżowanej
Marylin
Maria Magdalena maluje usta
panna Braun pozwoli,
że pożyczę lusterko
Salome bez biustonosza
pod sutanną
W imieniu Ojca...0 -
stringi na ołtarzach
ukrzyżowanej
Marylin
Maria Magdalena maluje usta
panna Braun pozwoli,
że pożyczę lusterko
Salome bez biustonosza
pod sutanną
W imieniu Ojca...0 -
pudełek z przyprawami nie ma już od urodzin tej starej ciotki
łzy stołu turlają się po wyblakłych mapach
prawie niewidoczne napisy na papierowych obrusach
schodzą swoją drogą
do zakamarków butelek wina
zawsze tu pachniał dym papierosów i szamponu z rumiankiem
kiedy na piecu gotowano mocną kawę0 -
z precyzyjną dzikością
boisz się śladów moich rąk na twoich tomikach poezji
twe oczy- las ciemnych mokradeł
pustym spojrzeniem
szukam schronienia
wśród wychudłych kości
twoje pocałunki są pełne nienawiści
nieprzytomnym śmiechem
nienawidzę cię
twe blade usta i krzywe nogi
codziennie dokonujesz zabójstwa
staram się ukryć w otchłani zimnych palców
wiążę twoje bezwstydne ramiona pajęczyną
do betonowego stołu
z nadzieją, że przynajmniej dzisiaj zdążysz mi wytłumaczyć
dlaczego jedyny szukasz mnie na pustyniach brwi
i czeszesz me uśmieszki
zanim przyjdzie dzień0 -
w twoim spojrzeniu kiełkuje zapach wanilii
szyderczo zapełnia pustkę głodu
za puchowymi szybami samotności
tysiąc+5 marzeń zgnieconych lustrami
odbijając cienie zaciera ślady
nienagannego życia
gdy siadasz obok i skarżysz się
na nocne spacery naznaczone przepowiednią
unikasz cierpień i przeziębienia
zawsze stoisz na swoim
nie sprzeczasz się o sens istnienia
kiedy dni kształtuje brak frazesów grzecznościowych
trzymasz się wypróbowanych środków
szepcząc: jesteś piękna
taka piękna
ale jesteś tylko nostalgią0 -
autostradami bezimiennych niebios
w przestworzach namiętnego powietrza
kiełkuje zapach pejzaży granatowych
słychać bezwstydne echa skrzydeł
aniołów
patrząc za horyzont pełen szeptów
kiedy człowiek zmienia się w wiatr
cieniem i światłem
na okrągłych falach chmur
nieprzytomnie toczą się grzmoty
jednak zmierzch nie przychodzi
bo tęcze spacerują
po krwawych obliczach słońca0 -
w twoim spojrzeniu kiełkuje zapach wanilii
szyderczo zapełnia pustkę głodu
za puchowymi szybami samotności
tysiąc+5 marzeń zgnieconych lustrami
odbijając cienie zaciera ślady
nienagannego życia
gdy siadasz obok i skarżysz się
na nocne spacery naznaczone przepowiednią
unikasz cierpień i przeziębienia
zawsze stoisz na swoim
nie sprzeczasz się o sens istnienia
kiedy dni kształtuje brak frazesów grzecznościowych
trzymasz się wypróbowanych środków
szepcząc: jesteś piękna
taka piękna
ale jesteś tylko nostalgią0
Chowie się za podkolanówkami w piegi
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
bandażami na resztkach kończyn
za piernikowymi kartkami
które wyskakują z gorskich ust
tym wszystkim
wyplata z włosów sznurki
szepta cynamonem
zanurza się do ziarenek
łatwiej pozwolić się głaskać
jej zmarszczkami
na tenisówkach w paski
czule jej wkładać palce
do gliny ze złotych szpilek
zanim cię wciągnie pod powierzchnię
zpoconej bielizny
poezja