Ewa_Wilkowska
-
Postów
63 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Ewa_Wilkowska
-
-
CytatHmmm...nie uważam sie za katoliczkę 100%.
Wiersz dla pobożnych.
Nie trafił do mnie.
Zła
ania
Cóż mogę Ci Aniu powiedzieć, może tylko tyle, że jest to jakaś refleksja nad pojmowanienm wiary. Ale absolutnie nie mam tu zamiaru nikogo z tego rozliczać, to indywidualna sprawa każdego. To jakiś tam mój wytwór wyobraźni.
Kai, jestem znów mile zaskoczona, ponieważ na "rozdeptanie" mojego tworu poświęciłeś swój czas, z pewnością cenny.
Cenię to.
Pozdrowionka :))
Ewa
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 15-12-2003 16:54.[/sub]0 -
w imię
martwej wiary
przedarte karty życia
giną na stosach umysłów
wzbierają jak sztorm
nad tłumem niepobożnych
w modlitwie na kolanach
w imię ojca
i matki
i dziecka niewinnego
0 -
Cytat
w gitarowym rytmie
dłonie
szarpią powietrze
omiatają
wężowym gestem
delikatność chordofonu
w papierosowym dymie
pełzną
po pagórkach kobiecości
napięty
na gryfie krzyk
uderza dzikim glissandem
Otwieram kompa i widzę,że prace krytyków szły pełną parą.
I wielkie dzięki.
Po głębszym zastanowieniu się,doszłam do wniosku, że zmienię tu tylko jedno słowo - j.w.
Sewerynie, dziekuję za poświęcony mi czas.
Piotrze :-))
Kai :-))
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 13-12-2003 19:57.[/sub]0 -
w gitarowym rytmie
dłonie
szarpią powietrze
omiatają
wężowym gestem
delikatność kobiecości
w papierosowym dymie
pełzną
po pagórkach kobiecości
napięty
na gryfie krzyk
uderza dzikim glissandem0 -
Drogi Sewerynie, wklejając tu swoje wiersze muszę i chcę liczyć się z każdą opinią bez względu na to jaka ona jest.
Z góry założyłeś, że mogę być niezadowolna, ale wręcz przeciwnie chylę czoło za bezpośredniość.
Często trudno zdobyć się na samokrytykę.
A to, że dbasz o czystość naszego języka, może być tylko chwalone.
Co zaś do moich błędów, to odpowiem, że wydobycie dynamiki z wiersza mogło nastąpić wyłącznie przez spowodowanie tych błędów.
Pozdrawiam.
Ewa
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 07-12-2003 17:11.[/sub]0 -
:-)
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 07-12-2003 17:12.[/sub]0 -
ręce
długie, wyciągnięte
balansują
rozdziawiają pęczki palców
otwierają długie gardła
pazur brudny
krótki kciuk
panaroma równoległa
prostopadłe ciała
chwytać
łapać
co się da
może chleb
może cudzy łeb0 -
Czuję jakąś staropolską izbę.Wiersz ma klimat.
Ale usunęłabym trzecią strofę, bo dwie pierwsze i zakończenie - dają wszystko.
Zardzewiałe skrzypce są dla mnie zgrzytem.
Pozdr.cieplutko.0 -
Tadziu, no to dawaj!
:-)0 -
Dzięki joaxii za sugestie, ale zostawię tak jak jest. Tak widzę.
Pozdr.0 -
omdlała ciosami
runęła
bezwładnie
omiatając kawałek nieboskłonu
żałosnym spojrzeniem
nikt jej nie ratuje !
nikt nie woła pomocy !
skrępowaną liną i drutem
załadują
na furmankę
wywiozą
bez pytania
z rodzinnych stron
nie pozwolą
się pożegnać
pozwolą
zabrać
tylko zapach żywicy
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 05-12-2003 16:27.[/sub]0 -
tak oyey, z tej miłości nie ostali sie nawet ości.
Pozdr.0 -
Szary wilku, w życiu nie zawsze jest dokładnie tak jakbysmy tego sobie życzyli. W pewnym okresach zycia i w pewnych stanach duchowych
nie zawsze robimy to co słuszne.
Ale z wiekiem należałoby zmądrzeć i myślę, że mi się to udało.
Ten wiersz to staroć, a ON to odległa PRZESZŁOŚĆ.
Jestem pamiętliwa jak słoń i trzeba było mu zrobić Hasta la vista..
Pozdrowionka :-)))))
Ewa
[sub]Tekst był edytowany przez Ewa_Wilkowska dnia 02-12-2003 22:15.[/sub]0 -
Adasiu, zdadzam się z Tobą, że nie można wszystkiego podkreslić grubą krechą,bo każdy z nas jest zupełnie inną osobą, ale przy założeniu, że jest to zwrot do statystycznego odsetka - formę "MY" można tu podarować..zresztą każdy człowiek błądzi, szuka jakiegoś celu w życiu, a po porażkach i dotknięci nieszczęściem musimy życ dalej i o to tu chodzi..
Pozdr.0 -
cóź z tego
że tyle razy mówiłeś o miłości
cóż z tego
że chciałeś usłać moje życie różami
to wszystko
było brakiem miłości między nami
to wszystko
było zbrodnią na naszej przyszłości0 -
Cytatrymy mi się nie podobają,
np.
honoru - humoru... tak jakoś to niepoważne...
Pozdrawiam,
Kai Fist
Kai, dla mnie to całkiem poważne, bo tam na górze (chciałoby się tam trafić oczywiście !) wszyscy będziemy równi, bez względu na to co dziś robimy i kim jesteśmy, czy mamy kaskę czy nie, i etc.
Dlatego tak to wyszło .. i tym tak się rymnęło :))
Łezko - :))
Pozdr.0 -
No coś TY Krzysztofie drogi, poezja NIGDY (choć mówią, że tego słowa nie ma) NIE UMRZE , zobacz ilu nas tu poetów-wierszokletów siedzi..
0 -
oj, Mirku plastycznie to oddałeś..
..zamknęłam oczy i próbowałam sobie wyobrazić, jakby mogło wyglądać niebo z trawy... od spodu rzecz jasna.. i posmutniałam...-(
Pozdr.0 -
Wiesz co Kai, ja sobie też myslę, że to poważny temat, ale w gruncie rzeczy ...no wiesz.. jakby to powiedzieć... wtedy.. nie powinno się być grobowo poważnym... no chyba rozumiesz o co mi chodzi.. ;-))
Adasiu - ;-))
Pozdr.0 -
predylekcję mam szczególną
do śpiewania tristemente
empirycznie poznawaną
introspekcją zabarwianą
moja skłonność do tych smutków
jest wynikiem negatywów
których w życiu pełno,
które imię mają jedno
to krwawica ludzkich złości
kwintesensja namiętności
przekazane nam przez przodków
lapidarium rzeźb i szczątków
może kiedyś będzie lepiej
i odpowiem wtedy śpiewniej
będzie magnifikat cały
zaśpiewany gdzie chorały
będzie ambrozjański śpiew
pośród cudnych rajskich drzew
archanioły będą czuwać
nie pozwolą źle się poczuć
tam nieważne są honory
nie lubiane złe humory
tam jest miejsce dla tych ludzi
których ziemskość się skończyła
tam się wiecznie wiosna budzi
to jest szczęścia "złota żyła"
0 -
Brzmi jak wymówka, jakbyś karcił człowieka (ojca ?) za to że żył w takiej a nie innej rzeczywistości. Trąca ideologią...
Zbyt dosłownie to podajesz, wg mnie oczywiście.
Pozdr.0 -
Panie Mirku,
czytałam kilka razy i doszłam do wniosku, że
zamieniłabym :
"chłodem otulony
ciepło nieznane "
na
ciepłem otulony
chłód nieznany
ale to tylko moje skromne zdanie.
Pozdr.0 -
:-)))0 -
Szary wilku, nie miałam w zamyśle podawania tu żadnego kazania, bo tak to rozumiem odebrałeś.
To wyłączanie odniesienie do pewnych sytuacji życiowych, w których nieraz znajduje się człowiek i to bez względu na płeć czy wiek oraz konsekwencji, jakie można później ponieść. Miało to być coś na kształt fraszki.
Pozdr. howk :-)0
przywołana zapachem igliwia
w Wiersze gotowe
Opublikowano
zapachem igliwia
przywołana
pierwsza gwiazda
zajaśnieje
przy skrawku szeptanej kolędy
wskaże srebrną nitką
jakby mimochodem
puste miejsce przy stole
zwiąże
dłonie łamiące opłatek
a kiedy spełni się cud
zostawi
posrebrzany strzęp wspomnienia
zwisające
z dachu anielskie halabardy
w asyście płatków śniegu
skier mrozu
tańczących wokół szyb
w mormorandzie mlecznej drogi
wróci do swojego nieba