Żyję
Choć to sen
Mam nadzieję
Niczym najgorszy koszmar
Piękny sen
Obejmuje mnie swymi ramionami
Tonę
W odmętach mej świadomości
W otchłani mych pragnień
Nie umiem się wyzwolić
Nie chce...
Jesteś dla mnie ideałem,
fatamorganą dla moich oczu,
moim marzeniem niespełnionym,
moim snem niedokończonym.
Choć nie istniejesz
widzę Ciebie jak stoisz przede mną
każdego dnia,
nocy,
kiedy liście opadają,
kiedy kwiaty kwitną.
Spac jednak i śnic nie mogę.
Chyba, że to sny
wyłącznie o Tobie.
Zyje
Choc to sen
Mam nadzieje
Niczym najgorszy koszmar
Piekny sen
Obejmuje mnie swymi ramionami
Tonę
W odmetach mej świadomości
W otchlani mych pragnien
Nie umiem się wyzwolic
Nie chce...