Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

without wings

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez without wings

  1. Jeśli wyjeżdżasz nie obiecuj że napiszesz. Nie oczekuj za dużo nie będę czekać na list ze zdawkowym pozdrowieniem. I tak wiem że wszystko w porządku urządziłeś się jakoś tu wszystko jest inne.
  2. Piszę o motylu optymistyczny wiersz. Bolą go skrzydła za dużo lata. Za krótko żyje miesiąc to za mało. Pragną go złapać za ładny widocznie. Piszę o motylu optymistyczny wiersz.
  3. Szukałam kiedyś odpowiedzi. Poszłam do człowieka który był stary mądry zmęczony życiem. Powiedział kilka gorzkich słów o rozczarowaniu. I zamilkł. Poszłam więc do morza Anioły grały na harfach wiatru ze złością Ucichły na chwilę w oczekiwaniu na nadchodzący sztorm. Odpowiedziały pytaniem o wieczny wybór. Ruszyłam zatem do bram Nieba. Święty Klucznik pogłaskał się po brodzie nie pytał o wiek majątek i referencje zbyt zajęty wypełnianiem formularzy. Poprosił o zatemperowanie ołówka. Ukradkiem przeszłam przez uchylone drzwi. Pan Bóg liczył gwiazdy na niebie. Szukał odpowiedzi na pytanie zadane człowiekowi tysiące lat temu.
  4. I znowu myję włosy. Sam środek lasu, Wielka polana. Baranki na niebie I ten ciepły wiatr, o którym się mówi latem, że mógłby być chłodniejszy. W nieświadomości zimy. Z buteleczki cieknie płyn. Gęsty, bezbarwny, na rękę. Etykietka głosi: „Stosować na mokre włosy. Spłukać. W razie potrzeby czynność powtórzyć”. Ten upał! Powietrze ciężkie od gorąca i zapachu siana. Rumianek. Chaber. Mak. Pod wieczór Brzdękają łańcuchy. Majestatyczny krok krowy od strony pastwiska. Mleko. Trudno spłukiwać pianę. Woda czyści, płucze, myje. Jeszcze raz. Niebiański styropian tańczy w powietrzu. Wiruje i fruwa. Kołysze i spada. Surowy malarz syn szklarza Karze za zbyt swobodne zachowanie w katedrze. Wyłączam suszarkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...