sumienie ubite tłuczkiem spowiedzi 
pachnie "schabowym" 
i grzechy skwierczą 
na rozgrzanej patelni zadośćuczynienia  
w dużym saganie 
świąteczny rosół oczka puszcza 
do samego Pana Boga  
makaron jak włosy anielskie 
na talerzach wyścielił gniazdo 
dla synogarlicy  
przy białym stole 
na biało ubrani domownicy nagle 
życiowo uczesani czekają 
na mszalny obiad  
łyżkami odpuszczono im winy 
jako i oni 
odłożyli widelce i noże 
na znak pojednania  
na deser podano słowo  
..... 
miłość 
.....  
ona tylko nigdy nie choruje 
z obżarstwa  
                                          16.08.2005 r