Nic już nie jest takie samo
Nic nie cieszy jak dawniej
Śmiech nie jest śmiechem
Płacz nie jest płaczem
Pozostała przerażająca pustka
Przepełniająca mnie od stóp do głów
Snuje się po domu jak cień
To już nie jest mój dom
To już nie jestem ja
To inna osoba
Słaba, zagubiona, bezradna
Czemu życie jest tak okrutne?
Czy rujnowania świata człowiekowi, przynosi komuś satysfakcję?
Czy napawa go radością?
Nie nawidzę życia
Chcę z tym skończyć...
Nie podołam zadaniu
Jednak coś mnie tu trzyma
Wiem, że te myśli są złe
Obiecywałam, że nie ulęknę się niczego
Lecz wtedy nie przypuszczalam, jak różne postacie może przybierać "nic"
To co człowiek wyobraża sobie w najgorszych snach, jest tylko namiastką tego,
co naprawdę może się wydarzyć
Nie mogę już cofnąć czasu
Nic zawrócić, zmienić...
Nie mogę też polec
Muszę żyć dalej...
Ktoś pokładał we mnie nadzieję,
Nie zawiodę....nie mogę...
Obiecałam...Obiecuję...
Gdziekolwiek jesteś...Obiecuję,
Nie poddam się...
Wytrwam...
I wygram..
Bo wiem, że jesteś ze mną...