Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kazimierz Kościuszko

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. Brzmi to jak " krzyk ciszy " wzywający pomocy i zrozumienia dla tych młodych skrzywdzonych przez los istot. Akcja przedstawiona bardzo obrazowo z charakterystycznymi dla Ciebie pierwiastkami utrwalającego się stylu. Chyba mamy doczynienia z budzącym się drzemiącym talentem . Pamietaj jednak , że wyliczanki zaczyna się czynic po dwukropku (wygląda on tak : ), a nie po średniku. W oczekiwaniu na następne opowiadanko z wyrazami zachwytu i uznania...Krzysztof .
  2. Tak, są to "kawałki" smutnych wspomnień ubrane w poetyckie szaty. Zręcznie to zrobiłas. Mam jednak prośbe do Ciebie, nie wczytuj się tak w siebie głęboko. Zacznij pisać o czyms weselszym. Przy Twoich umiejetnościach i rozwijajacym się talencie bedzie to znacznie wciągajace , a odbiorcy dostarczy cieplejszych wrażeń. Daj ciału nacieszyc sie chwilą powrotu do normalności. Pamietaj o poprawności szyku wyrazów , zwlaszcza w pierwszym zdaniu. Tyle na dzisiaj, przesylam kwiatki i ukłoniki.
  3. Asher dziękuję , jak trza , to trzeba . Może zacznę. Ekipa super. Pozdrawiam wszystkich, nie tylko Aksję.
  4. Kiedy wreszcie zwrócisz uwagę na inerpunkcję? Reszta do wytrzymania. Pozdrowienia i powodzenia. Jak zacznę Cie troche surowiej traktować , to może i mnie oficjalnie pozdrowisz ,haha.
  5. Wreszcie cos fajnego, takiego swojskiego. Najbardziej podobał mi się wstęp. Szkoda tylko , ze zamiast tego bimberku łyknęłaś literkę. świadczy to o tym , że nie czytasz napisanego raz tekstu. Moze jest dzięki temu taki szczery i oryginalny? Pozdrawiam , lubie ludzi , którzy nie lubia często ogladac sie za siebie.
  6. "... Powoli zdejmuję sukienkę, stoję naga; mam piersi nabrzmiałe miłością, nogi gotowe do skoku, zaokrąglony brzucha, skórę napiętą do granic doskonałości..." Na uwage zasługuje niezwykla dynamika zdarzeń (szybka jest ta bohaterka , a pod sukienką nie miała już żadnej bielizny?- dobry material na sekretarke, haha).Ciekawy sposob przekaznia treści, tylko dla wytrawnych znawców. Poprawność językowa na niezłym poziomie , tylko zwrot "zaokraglony brzucha" mi troche nie pasuje. Przeczytalem to jednym techem z ciekawością. Nie bede silił się na wielkie komplementy , bo moje mysli i tak nie trafią w ramki. Gratuluje Ci Pisareczko i to wszystko z mojej strony. Potrafisz zainteresowac czytelnika.
  7. Gratuluje...Interesująca próba satyrycznego przedstawienia nienasyconej i żądnej odlotowych wrażeń internautki. Autorka ze swobodą obnaża snobizm ludzi bezkrytycznie ulegającym wspólczesnym trendom. Zastanawia mnie tylko dlaczego "zezowate", a nie np. wirtualne szczęście? Przecież treść tego opowiadanka dotyczyla chyba przeżytych , czatowych doznań zezowatej bohaterki. Byc moze tym zezowatym szczęsciem jest ona dla owego Tytusa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...