Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magdalena dalecka-krygier

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdalena dalecka-krygier

  1. kiedy się budzisz po nocy ciężkiej i czujesz zapach koszuli niebieskiej dreszcz przeszywa twoje ciało czy masz dosyć, czy ci mało? Rozstaliśmy się nad ranem Szedł poranek z rosy dzbanem A my ten ostatni raz Wstrzymaliśmy razem czas Kiedy otworzyłeś oczy, pomyślałeś, że to sen Ale miałeś mokre stopy i we włosach len Każda część twojego ciała czuła dotyk moich ust Bo ja tak cię całowałam jakby nadszedł koniec już Teraz siedzisz zadumany, myślisz:Jak przeżyć ten dzień? Było pięknie, romantycznie, nagie ciała, rosa, len….. ……..To był sen………. 27.05.2007
  2. Spróbuj zajrzeć w moje serce Co tam widzisz, powiedz przecie Spróbuj zajrzeć w moją duszę Czy ujrzałeś to co chciałeś? Nigdy nie widziałeś jednak Ciała tego- kobiecego! Nigdy nie pragnąłeś nawet Posiąść tego- czegoś złego!~ Ja znalazłam to co chciałam Swoje serce, duszę dałam Bo pragnęłam, bo kochałam Nic nie miałam, nie dostałam. Nie oddałeś swego serca Nie oddałeś swego ciała Dałeś tylko chwile złudzeń Dałeś tylko czas kochania Zapamiętaj moje słowa Zapamiętaj moje gesty Zanim zrobisz coś takiego! Broń cię Panie ode złego! Powiedziałeś, ze to Bóg Mówił ci, że zła ta droga Powiedziałeś ,że jest kręta Lecz prowadzi wprost do Boga Ty wybrałeś ciernie, głóg Ty wybrałeś, czy twój BÓG? Kto prowadził cię za rękę? Kto ci wybrał szloch, udrękę? Czy to Bóg, czy sam tak chciałeś? Sam pragnąłeś , sam kochałeś? Czyja była taka wola? Twoja teraz ta niedola. Zanim powiesz- tak- to pomyśl Zanim powiesz- nie- zapytaj Gdy kobieta cię pokocha Nic już nie mów- miłość chwytaj! 22.11.2007
  3. Promień słońca, letni wiatr Szum w konarach drzew Sina dal, cichy szept Ciał spragnionych dwoje Niby nic , muśnięcie warg Rozkosz, żądza , mocny trunek Ona, on i jeszcze ktoś Bez miłości, bez radości Ktoś, kto jest, ale go nie ma Stoi ciągle między nimi On ja kocha gdzieś z daleka Ona tęskni i rozpacza Na nic zdały się jej prośby Na nic były wielkie słowa On odebrał jej tę radość On odebrał czułe słowa Walka z Bogiem jest przegrana I nie warta świeczki Próbowała, pokochała, a on Wybrał to, co wybrał!! Włożył czarny płaszcz nad ranem Zapiął go pod samą szyję I oznajmił ukochanej Idę z nim, a kocham ciebie . RADKOWI 2007
  4. Co słychać panie poeto, co słychać Niech pan pisze nowe wiersze, niech pisze Jaki pan jest samotny, samotny Czy pan wie panie poeto, pan wie Z kobietami łatwiej jest żyć Z kobietami łatwiej jest śnić, A pan panie poeto przestań pić, przestań pić Byłam u pana panie poeto, byłam Niech pan powie jak pan żyje, jak żyje Ile to lat jest pan sam, jest sam Czy pan wie panie poeto, pan wie Z kobietami łatwiej jest żyć Z kobietami łatwiej jest śnić A pan panie poeto przestań pić Pan poeta odszedł już, już odszedł Wziął ze sobą swoje wiersze, swoje Wszedł do nieba bram, do nieba Już poeta nie jest sam, nie sam Czy pan wie panie poeto, pan wie Z kobietami łatwiej jest żyć Z kobietami łatwiej jest śnić Pan poeta przestał pić.
  5. Bardzo mi się podoba. To marzenia kogoś kto chce, ale nie może kochać... Tak to brzmi, ale mogę się mylić. Pozdrawiam i życzę samych udanych utworow.
  6. Bardzo chciałabym dowiedzieć się co myślicie wlaśnie o tym utworze? Dziekuję za wszystkie komentarze. Pozdrowionka
  7. Razem z tęsknotą zakwitły chabry, a maki nabrały koloru. Razem z miłością Koguty zapiały, Drzewa szumiały z radością. Razem z rozkoszą zamknęły się oczy, a usta cicho szeptały . Razem z miłością Słońca promienie Nad ranem nas powitały. 13.07.2008
  8. Wsiadłam na białą łódkę… Ubrana w wiosenny wiatr. We włosy wpięłam motyla, Sam na mej głowie siadł. Płynęłam bez kursu, Bez steru i bez kompasu. Monsun zaglądał w me oczy, Nie miałam poczucia czasu. Tak żeglowałam lat dziesięć. Łódka w prawo i w lewo płynęła, Czasem się chwiała…. Czasem w miejscu stanęła… Aż nadszedł zmierzch dnia pewnego I moja łajba zacumowała. Kotwicę rzuciłam! Pewna nie byłam, nic nie wiedziałam. Ryzykowałam! Wygrałam? 04.07.2008.
  9. Przechadzał się Cień Nocą , Po parku. Siadał na ławce. Stawał za drzewem. Odmierzał czas Na starym Zegarku. Szybko oddychał, Patrzył zabójczo, Usta wykrzywił, Wyciągnął ręce… Nie miał nikogo. Był Sam? Pamiętał noce. Wspominał dnie. Szlochał nad zdjęciem. Powracał smutek… Jak sen. A Cień? Chodził po parku. Buty wycierał. Zgubił już radość, Przygarnął łzy. Miał dość! Złych dni. Darkowi 22.07.2008.
  10. Bardzo ładnie. Nie mam uwag, bo nie jestem krytykiem. Uwazam jednak, że coś w Tobie drzemie, cos nieodkrytego przez samą siebie. A moze spróbuj krótsze wersy i bardziej konkretne. Noi rymy, wiersz wtedy nabiera lekkosci i łatwiej dociera do czytelnika. pozdrawiam cieplutko- tak trzymaj.
  11. Budzi mnie wiatr… Szelest liści klonu… I klakson samochodu! Telefon! Dzwonek! Alarm! Biegnijmy tam! Na pomoc! Zwarci, wierni, oddani, Zawsze gotowi, niepowtarzalni! I On! Ten głos, Gdzieś tam! Na wprost. To tu, to tam Wszędzie, nie sam! I moje oczy wpatrzone w dal, Gdzie żółta linia Wyznacza szlak. Gdzie żywy ogień zostawia ślad! A On jest tam! Czy sam? Nie sam! I ja , mój płacz Mój krzyk i wrzask! Cierpienie, ból, Nie wchodź tam! Stój! Wyciągam dłoń, podaję ją, Chwytam Go! To nie On! Ten strach ze snów, By wrócił zdrów! Nie daje żyć, Chce mu się pić, Pije bez końca, Aura gorąca, Ja płacząca, klęcząca, Kochająca! Nie wierząca… Ufająca nadziei bez końca! …….. To już… Ręce złóż, Zamknij oczy, Nie mów nic… Dzwonek do drzwi! To Ty? 26.05.2008
  12. Wiedzialam, że jestes " pozorantem", czuje sie to w twoich utworach. Zrob coś ze swoim życiem!!! Bo się udusisz! A tego nie chcę, lubię czytać Twoje wiersze! Ps. Wiesz, że słomka nigdy nie bedzie Twoją przyjaciółką!? Nad tym tez sie zastanów, chyba, że juz za póżno! pozdrawiam
  13. Niesamowici mężczyzni- i wszyscy dla Kasi! Utwór rewelacyjny!
  14. Akster- kontrowersyjny, ekscentryczny, bezposredni.... noi odwazny! Czy to propozycja randki?
  15. Czasami przegrywamy i " cześć " może się okazać juz pożegnaniem, a nie początkiem czegoś wielkiego. Cieplutko pozdrawiam.
  16. Cóż mogę napisać... Jedyne co mi się nasuwa- jesteś kimś, kogo znałam, kochałam, straciłam, kimś, kto właśnie wybrał pewną drogę w swoim życiu, na której nagle pojawiłam się. Nieoczekiwanie i bezlitosnie wdarłam się między dzwony koscielne... Rozumiesz kim on był? Jest to przepiękny wiersz, nie jest wcale mroczny, ani smutny, jest prawdziwy. Pozdrawiam i życzę powodzenia, pamiętaj, że łzy nie były przez Ciebie, one były potrzebne, aby coś zrozumieć.
  17. " nie wierz nigdy kobiecie"? Od poczatku jest jasne, ze dawno temu, a potem kilka razy jeszcze ktoś Cię dotkliwie zranił! Ale nie wszystkich stawiamy pod jedną ścianą! Pamiętaj aby nie angazować się emocjonalnie na dzień dobry, ale na cześć już można! pozdrawiam.
  18. ale mnie zaszokowało.... ta otwartość, nazywanie rzeczy po imieniu. Znudzony jesteś dotychczasowym zyciem, stwarzasz pozory, aby ukryć prawdziwe uczucia , nie zaakceptowane przez ludzi Cię otaczających. Wiersz bardzo odwazny i to mi się podoba, nie słodzisz, nie ubierasz słow w piękne kwiaty.... To ma sens! pozdrawiam
  19. Proszę o opinie drodzy pisarze- wy jestescie najbardziej obiektywni. Dziękuję i pozdrawiam
  20. Dla Ciebie żyję Dla Ciebie myślę Słucham dla Ciebie Dla Ciebie sny śnię Dla Ciebie idę Dla Ciebie stoję Oddycham dla Ciebie Wiem i poznaję Dla Ciebie kocham Dla Ciebie pragnę Słowa ubieram Myśli odgadnę Dla Ciebie jestem Dla Ciebie błądzę Biegnę dla Ciebie Pragnę, mam żądzę Wszystko co robię Robię przy Tobie Chcę Cię zatrzymać przy sobie! Darkowi 10.05.2008
  21. Bez Ciebie są złe sny bez Ciebie są zimne noce spędzone na fotelu, pod kocem. Bez Ciebie Pościel płacze, Samotnie leży poduszka, Ucieka, Nie wraca do łóżka. Bez Ciebie Woda z kranu nie kapie Tylko mruczy cichutko, Nie oddycha, Nie chrapie. Wanna krzyczy Zza drzwi zamkniętych, Szlocha nie pocieszona, Woda w niej czysta, Chłodna, Nie spieniona. Bez Ciebie Jest gorzka kawa Bez smaku jest śniadanie, Bo nikt nie czekał na nie. Źle jest bez Ciebie Kochanie!
  22. PO prostu erotyk....
  23. Niesamowite porownania. Dwa światy i dwoje ludzi. Tak jak w życiu, on ma swoje, a ona swoje. Wiem coś o tym, wzruszyłam się..... Najgorsze jest oczekiwanie, które mozna porównać do wygranej w totolotka....
  24. Wiersz o miłości, przynajmiej dla mnie. Pełen oczekiwań i wzruszeń. Utkana z kwitnacych jabłoni miłość. Miłość, na ktorą się czeka, jej się wypatruje, o niej myśli, jest cudowna, wypelnia puste godziny, wplątuje się między podwórkowe odgłosy... Pozytywnie. Pozdrawiam.
  25. Dziękuję za opinię. Doceniam zainteresowanie moim utworem. Darek jeszcze nie czytał, ale twierdzi, ze jestem jego ulubionym autorem. Pozdrawiam Cieplutko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...