Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

karolina p.

Użytkownicy
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolina p.

  1. M.. dziękuje.
  2. Już "amputowałam" znaki i chyba rzeczywiście lepiej bez nich-dziekuje. Cieszę się,że zaniepokoił..pozdrawiam.
  3. Spokój Subtelna gra na harfie dłonie płynące delikatnie po strunach Mgła zamyślenia... Harmonia ówczenej chwili, ujmująca czar egzystencji Zachwiana krzykiem zegarów, obijającym się o brudne ściany
  4. hmm tak duzo wcale nie zmieniles;) ale rzeczywiscie twoj pomysl jest dobry.dziekuje za komentarz. Będę się starać.pozdrawiam.
  5. Znów ten papieros, i drugi i trzeci Dym niecierpliwości unosi się, tworząc elektryczny niepokój Czekam.. Minutę, dwie, trzy Nie ma go. Krople zatańczyły po mojej twarzy Nagle głowa stała się ciężka, myśli za bardzo zaczęły doskwierać. Ostatnio wymodelowałam uczucia, niczym plastelinę Ale jedno ogniste spojrzenie stopiło je w całość I znów ten chaos Miałeś go dzisiaj uporządkować Dlaczego nie przyszedłeś?
  6. dzieki za krytyke-przyjeta. a jesli chodzi w wiersz to chyba kazdy jest pisany innymi myslami i uwazam ze twoja przerobka nie byla konieczna. Byl on pisany pod wplywem swojakich emocji,ktorych ty nie jestes w stanie pojac.pozdrawiam:)
  7. wiersz rzeczywiscie troche pisany proza..ale mnie ujal..moze dlatego ze w pewnym sensie opowiada takze moja historie i to mnie wlasnie doknelo. osobiscie u mnie na plus:)
  8. przepraszam..w czwartym wersie pierwszej strofy jest blad..zamiast zaczelo powinno byc zakryło..przepraszam.
  9. wiersz dosc odobisty..przy czym dobrze sie go czyta.osobiscie podoba mi sie,tym bardziej ze wytwarza swoisty klimat. pozdrawiam:)
  10. Słychać deszcz.. Czuje mokre krople odbijające się o moją skórę Wiatr zalany został łzami.. Słonce zaczęło za czarnymi chmurami.. Idę pozbawiona nadziei, trzymając w ręku nóż.. Drżę.. czuje drgania każdej części ciała.. Brud spływa z mojej twarzy. Maska roztapia się, niknie sztuczny uśmiech. Spływa cały fałsz. Co chwila potykam się o resztki wspomnień, Nóż wymyka mi się z ręki, Jednak moje chłodne dłonie nie pozwalają mu wypaść. Nagle znajduje się na mokrej ławce, Owianej magia tamtych chwil. Dotykam Ciebie, odczuwam Twoja obecność, Ty patrzysz na mnie, jak kiedyś.. Odradzają się wszystkie uczucia, znów jestem szczęśliwa Gdy nagle nikniesz.. Moje oczy wchłaniają Twoje kontury niczym gąbka. Nie ma Cię.. Teraz słyszę tylko huk wiatru, Krzyk mojej duszy. I znów ta samotność, Ta pustka odradzająca się każdego dnia.. Boli.. życie tak bardzo boli.. Nie zastanawiając się już dłużej kieruje nóż w serce.. Zabijam swoje własne ja, by moc odrodzić się wśród czarnych aniołów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...