Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Caleb

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Caleb

  1. Ładne. Nic dodać, nic ująć. Te mrówki trochę dziwne, ale jak się zastanowić to nawet pasują :)
  2. Kolejny śnieg już pada zasypując oczy czerwone Bogu nie widzącemu aniołów których krew z ust zalewa kartki moje kapiąc na ręce i włosy tworząc nadziei napis że gdzieś tam leżysz wiersz pisząc po raz kolejny wbijając igłę w skronie patrząc jak słońca igliwia spadają
  3. Ładne - nic więcej nie mogę napisać.
  4. Caleb

    nie jesteś sam

    Cały wiersz jest super, naprawdę świetny, ale niepotrzebnie ostatni wers. Jakieś inne zakończenie i sobie go chyba wydrukuję i powieszę na ścianie:)
  5. Teraz jest dobry czas, aby pisać wiersze, chociaż jeszcze trochę za wcześnie. A ON pierwszy ojcem Kościoła wybrany będąc, stanął do posługi maluczkim
  6. Caleb

    Ostatni bohaterowie

    Dedykacja musi być, bo dostałem zamówienie na wiersz z taką dedykacją. Wojaczkiem - fakt, interesuję się i wiersz jest na nim stylizowany, ale starałem się pisać własnym językiem. O coś takiego była prośba, więc napisałem :). Dzięki za porady i także pozdrawiam:)
  7. Początek jest naprawdę dobry. Ale po "zobaczyc" wiersz coraz gorszy
  8. Caleb

    Alkoholowa nuda

    alkoholowa nuda z papierosem w ustach potyka się w biegu wyrazów upada twarzą w stół To jest super, później chyba wiersz traci. Początek super, a później spada siła. Ale ogólnie fajne i klimtyczne - znane z życia :)
  9. Bardzo ładny wiersz i zgrabny. Czyta się świetnie, tylko zakończenie...
  10. Caleb

    Ostatni bohaterowie

    My bohaterowie słowa pisanego wyczekujący śmierci świtu w środku nocy wyjący tuszem nad kartką brednią splamioną Alkoholowe eskperymenty po północy dla snu błogosławionego bez krzyku w poduszkę tłumionego Litery stracone po sobie stawiamy z pośpiechem wielkim krawe znaki tworzą słowa cierpieniem przepełnione Zabijają nas jednego po drugim a my z uśmiechem śmierć przyjmujemy bo boli, a z bólu wszak żyjemy dlatego wbijamy w głowę ołówek Jak wejdzie w najdalszą część mózgu zaczynamy rzygać naokoło wiersz tworząc kawałek siebie na kartce zostawiając My jak żołnierze na odstrzał idziemy kolejne dzieła tworząc, aż z głów naszych nic nie zostanie. Rafałowi "Było Życie" Malickiemu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...