Jak źle że odchodzisz,  
Właśnie teraz  
Że dopiero pożegnaniem jednoczysz  
Tych wszystkich, bez względu na [ich] boga 
Jak źle że odchodzisz 
Właśnie teraz 
Kiedy na świecie tak próżno 
Szukać spokoju i 
Jak ziarnko piasku na pustyni 
Widnieje twoja bezgraniczna dobroć 
Jak źle że właśnie teraz... 
Nie odchodź! 
Zostań i prowadź mnie za rękę 
Ja w Ciebie wierzę