Staliśmy obok siebie
Nagle
do naszych uszu
dopłynął rozkaz:
"Złapcie się za ręce!"
Staliśmy obok siebie
splatając swoje
martwe palce
Powoli
bez pośpiechu
przyszedł ktoś
i powiedział:
"Możecie się już puścić"
Lecz on jeszcze mocniej
ścisnął moją rękę
i rzekł:
"Mnie tak dobrze"
Moje serce dodało:
"Mnie też"