Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Namiastka

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Namiastka

  1. To "coś" mnie cieszy ((: dzięki Arku!
  2. Jakoś nie lubię myśleć nad tym co we mnie juz zostało przemyślane:) Nic na siłę... Może kiedyś na tyle się wyrobię, że i w Twoim odczuciu pobiegnę, zamiast kuśtykać. Samo musi przyjść. Jednak za krytykę dziękuję i pzdr!
  3. Zakończenie: Bóg mówi żeby zostawić to co ziemskie , nie wierzyć im, mówi JA JESTEM wyrażając w tych słowach maksymalny BYT - doskonały, któremu warto ufać :)) Dzięki za miłe słówko i poświecony czas (;
  4. no tak, namiastka tego , namiastka tamtego, namiastka Boga.. ---Podpis nie ma nic wspolnego z wierszem...nie ma po co doszukiwać się drugiego dna;) Wiersz nie w moim klimacie, ---ok (: powiedz mi - po co człowiek ma stać się bogiem? nie może zostać człowiekiem po prostu? ---Być na podobieństwo Boga to w moim odczuciu coś zupełnie innego niż być Bogiem. Aczkolwiek uważam, że człowiek powienien przekraczać swoje ludzkie bariery tj. ograniczoność, bezradność, itp... Słowem powinien walczyć! pozdrawiam - Adelka:) ---i ja pzdr! (;
  5. Bo wiersz MUSI być trudny być MUSI wiersz ?! BO?
  6. Dla mnie genialnie! Najlepszy, z tego co tu wyczytałam (: Bo tak mało miejsca sobą zajmuje, przez co chce się czytać i czytać... Bardzo pozdrawiam:)
  7. Bo już w nic nie wierzę miotana między marzeniem i przebudzeniem. Nie mogę patrzeć w oczy z lustra. Załamuję ręce i serce. Krwawi umysł nabrzmiały od niewiedzy. Ludzie jak sól na ranę i raz za blisko, raz za daleko - nie w porę. TY - Jedyny pewny ze swoim planem dla mnie. Tylko boli mnie moja małość, gdy chce być na Twoje podobieństwo. A zamiast wstać spod Krzyża i iść zaczynam sprzątać... Mówisz: - Zostaw, zostaw to, nie wierz im. JA JESTEM.
  8. Bardzo dziękuję (;
  9. Rozprawiało dwóch poetów o poezji. - Epitetów, metafor muszę dołożyć, powtórzenia wyrzucić, trochę przysłodzić. - Mój drogi, każdy czytelnik lubi czuć sie mądry, dodaj coś z mitologii, bądźże bardziej szczodry. - A rymy policzę i rozdzielę wersy. Chcę być sławym poetą! - Przecież nie Ty pierwszy. Uracz odbiorcę eufonią, drugie dno sprowokuj, dużo trudnych słówek obok siebie lokuj... Wśród tej gadaniny szedł lasem Poeta. Zwisały mu ręce, nogi kroczyły. Oczy patrzyły tak, że widziały, a uszy słyszały jakby cały był z uszu. I wiersz był w nim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...