Szukam Cię w tłumie bezkrztałtynych cieni,
Jak ślepiec błądzę, lecz nic to nie zmieni.
Może minąłem Cię kiedyś w tym pędzie?
Zagnany masą, żyjacych w obłedzie...
Może nie świadom od dawna Cię znam?
Stoisz tuż obok, a nie daleko tam...
Może żyjesz gdzies blisko obok mnie?
Szukając jak ja, żyjąc we śnie...
Czekam...
Czekam w tym gąszczu ludzkiej odchłani,
mimo że ostry cierń czasu wciąż mnie rani.
Mówicie- "Głupie i śmieszne jest takie czekanie"
Zwątpienie innych mnie jednak nie złamie.
Stojąc w tej zimnej uczucia ulewie,
jak kwiat na słońce, czekam na Ciebie.