Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

always born

Użytkownicy
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez always born

  1. z przestrzenią świata rozbiegane oczy wokół mysie myśli na sen i pogoda nieuczciwie zimna nie oczekuję ze wrócisz zaraz poczekam jeszcze trzy zegary by odegnać rozczarowanie spokój rozlicza puste ręce do zrobienia zostało tylko czekanie
  2. lekko łatwo i bezpiecznie jak w tej szafie sie to czyta pozdrawiam
  3. podoba mi się forma wiersza. jest dźwięczny i łatwy do przeczytania. niezła gra słów. zaskakujące zakonczenie. załozyłam (interpretujac wiersz) ze NIC to jednak COŚ, ale w ten sposób końcówka mi nie grała. ale pewnie twój zamysł jest inny. pozdrawiam
  4. zakradasz się w ciszy chwili jak wieczorny tancerz wystukujesz stateczne rytmy niby piosenki zwracasz uwagę moich rak bo ukradkowo szukam budzika by przestać śnić później..... zakradasz się w ciszy chwili gdy ktoś inny patrzy przez ramię wyszukujesz dźwięku zamykam oczy budzika nie ma w pobliżu
  5. chyba zaczynam być fanką twoich liter. :) my, pokolenie które wszystko ma albo przed albo za. przejsciowe. też tak to czuje. pozdrawiam
  6. ...... szybki , łatwy, radosny wiersz ... i nawet te skrzydła na końcu nie rzucają smutkiem. Dla mnie podejście oczyszczajace. Wole takie czytać, niz nabrzmiałe z patosu i zagadkowych uniesień. pozdrawiam
  7. któż widzi tęsknotę gdy nie ma miłosci... nie widzi jej też a czuje w sercu ten kto kocha więc nienamacalna a jednak płynie z oczu boleśnie...
  8. ... lekkie i erotyczne tak bardzo, ze chce sie wtulić w chmury... niebiańskie wręcz Pozdrawiam
  9. po omacku będziemy szli etraz. prawda. bardzo mi sie podoba. "droga wczorajszego dnia zostawia slady ..." pięknie poweidziane . zostawia. pozdrawiam w.
  10. nie patrze na przecinki dzis... ani wczoraj ani .... to tylko krzyk mój ... żal i nim chcałam sie podzielić dzieki za komentarz pozdrawiam
  11. zabrakło kilka chwil bym mogła dotknąć nieba przez Jego dłonie nie dane mi było na żywo obcować z Nim i przytulić sie Jego spojrzeniem do Bożej Miłosci .... zabieganie świata i ziemskie sprawy prowokowały myślą że : jeszcze czas..... a teraz... gdybym biegła nawet na koniec świata nie spotkam Go na ziemii... nadzieja we mnie że patrzy z góry i wie, że żal we mnie wielki
  12. Przemówiło do mnie. końcówka rewelacja. grasz ładnie słowami
  13. tylko nie wiadomo jak dla mnie czy to o sexie czyten diabeł to podłoze ma raczej..... w sumie nie wiem. jeśli tylko o fizycznosci - mało głębokie. Pozdrawiam
  14. ... tylko pomyśleć jak zmienia sie dla oczu niebo gdy przestaje się na nie patrzec przez oczy dziecka sklejam palcami oczy by nie leciały łzy i krzycze do ściany łapiąc swój własny oddech spowrotem zabierzcie tę twarz przestarszoną do grobu do nieba zabierzcie trzęsące sie w nocy serce czy jest coś ponad to?
  15. ... bardzo fajne. niby lekkie ale dużo mówiace. niezła konncepcja. porównanie wydalania do odrzucenia swojej postaci wykreowanej przez nie-marzenia. pustynia - nieświadomość tego ze zyje sie bez wartości, oaza - przejrzenie na oczy ze juz za późno. Mozna wrócić na pustynie czyli do poczatku realizowania zamierzeń (co najtrudniejsze) albo utonąć w rzeczywistości - gównianej nota bene
  16. ... bedzie dlaczy ciag ... nie teraz jednak jeszcze... nie gotowa i nie pewna czy rzeczywistosć ludzka inna... czy moje zycie podpowie koniec . mam nadzieje że fikcja pozdrawiam ps. jestem od niedawna , wkońcu znalazłam w tym elektronicznym skupisku cos dla siebie dzieki
  17. ... to nie jest o miłości ludzi, to o stosunku dwóch stron życia do człowieka : dobra i zła.. dzieki za komentarze.
  18. ... jak się może w przyszłości okazać – nie wszystko można zachować w części pierwotnej , nawet siebie. Mając lat na tyle dużo żeby sadzić ze wiemy co lubimy a czego nie, z czym się utożsamiamy a co odsuwamy od swoich ideałów i w końcu co będzie nas przez życie prowadzić a na widok czego skręcimy idąc w przeciwnym kierunku – wydaje nam się że nic się nie zmieni na tyle by nagle zacząć być rośliną. I to nie w sensie stricte fizycznym , co w sytuacji o której mowa mogłoby być bardziej korzystne, a w sensie duchowo intelektualnym. Przerażające jest samo zauważenie zmian. Z minuty na minutę. Kiedy już nie mamy w głowie nic naszego tylko zamazane wspomnienie o tym , zaczynamy odczuwać strach. Nie przed tym ze tego już nie ma ale przed tym kto lub co nam to zabrało.
  19. ... juz nie mówię i nie pytam zadławiłam się strachem życia. myślałam ze łatwo jest ukołysać się w myślach ramionami Boga. nie mówię i nie pytam czy druga strona życia potrafi tak łatwo ugryźć ludzkie serce. Aniele stój przy mnie.
  20. .. ujmujący obraz ... taki prawdziwy i wizualnie mozliwy do dotkniecia... piekny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...