Kiedy nadchodzi ta chwila
gdy musisz tworzyć na nowo
to ból rozsadza Ci serce
a strofy przystań stanowią
gdy wreszcie myśli osiągną
białej powierzchni zwierciadło
splatając słowa słowami
odbiją co w duszy osiadło
i już nie będzie tak samo
wiersz się narodził jak dziecko
choć go nie chciałeś, pisałeś
a on Cię obnażył zdradziecko