Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ROBERT JERZY WOZNIAK

Użytkownicy
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ROBERT JERZY WOZNIAK

  1. Joanno ciekawie i do serca. Tak odebralem twoje dzielo Lecz ja bym wstawil "O porecz nagieta ponad wytrzymalosc" Z calym szacunkiem i powazaniem. Robert
  2. Jaj naprawde mnie zaskakujesz. Oby tak dalej. Robert
  3. Panie Wlodzimierzu niewiem czy lepsze sa wiersze disco polo,czy jek komputera pierwszej generacji.POZDRAWIAM ROBERT
  4. Widzisz dla czlowieka ktory pisze wiersze disco polo wcale nie skonczylo sie lecz zaczelo. Naprawde ciekawy utwor,wrecz zaskakujacy. Pozdrawia Robert
  5. Jak macie racje popelnilem blad,lecz rymy sa nieprzypadkowe i opisuja sytuacje jednego z moich przyjacieli zamknietych w domu psychiatrycznym. Zwrotka 1 bezssennosc Zwrorka 2 zamkniecie Zwrotka 3 zdradzona milosc Zwrotka 4 nadzieja POZDRAWIAM WSZYSTKICH i dziekuje za komentarze
  6. Odbiore me sny z bezsennych nocy wydarte i do ostatniej lzy z moich oczu wyplacze Wykupie dni wolnoscimej mej skradzione w wiezieniu mym psychicznym domu schorzeñ Zadlawie krzyk z serca co mam rozdarte bo miloscia grzmi do uczucia co jest niewarte A potem otworze drzwi zostawie szczesciu bramke i znowu zaczne snic bo zycie dalo mi szanse
  7. Bim bam bom!Uderzyl dzwon krach!Trzasnela bramy zasowka skrzypiaco po schodach wspial sie ktos do drzwi moich zastukal Lubudu!!(Zmierzyl ich wytrzymalosc) nadstawilem ucha....... mruczal ze zimno psiakosc i ze wogle..........kurwa rozeznalem druha! Wczoraj wyszlo tak jakos zem skosztowal sledzika i pod "Stokrotka" jakis sympatyczny gosc przysadl sie do stolika Joziu,Heniu czy Grzes nie pamietam imienia osobnika ale jak czesc to czesc zjedlismy sledzika Pozniej dwa,cztery,szesc sledzik sobie plywal i dalej nie siega mi pamiec ale napewno plywal dalej Teraz drzwi otworzylem i jakiez me wzruszenie pan Joziu,Heniu czy Grzes przniosl moje odzienie Jak dobrze jest sledzika w parze jesc no to jak czesc to czesc!
  8. Dziekuje wszystkim za komentarze .Chcialbym tez serdecznie podziekowac Moderatorowi za dodanie polskich znakow.Pozdrawiam was wszystkich z kraju Miguela de Cervantes.Robert
  9. Złotoustni mówcy prawią codzienne kazanie obleśni oprawcy prawdy kłamcy na politycznej ławie Ściekają z ich ust wywody zawsze mówiacy w słusznej sprawie lepią się im fałszem oczy faluja cielska ospałe Uderzające podobieństwo ma schabowy oczywiście żywe jego wydanie z chęcia bym wziął te trzody i pod rzeźni zawiózł bramę Tekst edytowano (dodano polskie znaki). MODERATOR
  10. Naprawde poruszyl mnie pana wiersz ,pozdrawiam i gratuluje.Robert
  11. Dziekuje serdecznie za komentarze.chetnie bym sie dowiedzial co to takiego disco polo,cieszy mnie ze jest ktos komu ten wiersz sie spodobal.Dzekuje wszystkich i pozdrawiam.Robert
  12. Smakuje twych oczu otchlanie glebiny morza niebieskosc gdzie jego wody rozlane twoich lez sa kolebka Twe sny w ich kroplach uslane mienia sie marzen glembia w kolory teczy ubrane kolorem milosci przeda Rozplakalo sie serce kochane uczuciem twe oczy pieknia bo kazda lza to wzruszenie bo kazda lza to jest wielkosc
  13. Jestem żebrakiem czasu co układa z liści ołtarze modlę się czasem do lasu i szukam drzewa marzeń Jestem przypadkiem losu szaleńcem co śni na jawie w rękach mam pełno wrzosu i śpiewam na leśnej polanie Jestem podrzutkiem wiatru co serca ubiera w nostalgię zakochanym dzieckiem jaru co wianki plecie marzannie I mam oczy koloru czaru złotym runem opylone a w kroplach łez elfów żale świata utopione Dodano polskie znaki. MODERATOR
  14. Joanno dziekuje ci bardzo za komentarz.To co napisalas napewno jest warte przemyslenia.Jeszcze raz wszystkich przepraszam za ewentualne blendy, jak i za brak klawiatury przystosowanej do jezyka polskiego.Tu gdzie zyje jest niemozliwoscia jej uzyskanie .Pozdrowienia dla wszystkich.Robert
  15. Popatrz synku To ja w mundurze a to jak przysiegalem o tu bylem na wojnie bohaterem zostalem Tak to ja To ja niszczylem zycie w przeklete imie wolnosci to ja plakalem o swicie i zebralem u Boga litosci To ja zygalem zyciem to ja wypluwalem wnetrznosci to ja codziennie konalem gdy bronilem naszej wolnosci To ja zabijalem uczucia mego serca slabosci bo krwia splywaly mi rece niechcialem splamic milosci To ja bylem katem i moje to sa kosci rzucone do gry z Szatanem przez milosc do wolnosci
  16. Dziekuje za krytyke .Od dzieciñstwa zyje tysiace kilometrow od Polski co tez powoduje niektore blendy w mojej pisowni i moja klawiatora jest nieprzystosowana do jezyka polskiego.Pozdrowienia dla wszystkich .Robert
  17. Popatrz jak orzeł biały dumnie wystawia głowę bo po tych latach męki wreszcie włożył koronę On przez te wszystkie czasy skrzydła miał splątane a teraz je rozprostuje i wybuduje zamek Ten zamek to kraj nasz i my mu w tej podzięce stworzymy nasza przyszłość królestwo polskie wielkie Tekst edytowano (poprawiono błędy i dodano znaki polskie). MODERATOR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...