
Jarek_Polanowski
Użytkownicy-
Postów
26 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jarek_Polanowski
-
Ogród przemijania
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na szpilkach pąsowego bólu nakłute: moja myśl, moje czucie; motyle rozpostarte w nieskończoności. Przyłóż ucho, Czujesz! Trzepoczę jak pomylony; to serce odmierza czwarty, metaforyczny wymiar. Jeszcze parę kroków, jeszcze parę westchnień. Nasze spojrzenia zbudują pomost między jednym dotykiem a drugim, między jednym a drugim końcem nieskończoności. Chcę w desperacji w to uwierzyć. Pocałunkami objawienia, W szmerze deszczu, W naszyjniku z tęczy chwytamy perły światła. Wyłuskujemy ziarenka prawdy o ptakach, o pnącym winie, o zapachu toni zielonej. Jeszcze parę łez wśród liści złoconych, Bo już przeminęło, jak muśnięcie dłoni, jak stopnienie wszystkich bieli zimowych. I choć chcieliśmy lepiej Nie będzie inaczej: W tym czwartym metaforycznym wymiarze ogrodu przemijania. -
Nieudacznicy
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Myślę, że Włodzimierz_Janusiewicz poruszył bardzo ważny temat. Kim jest osoba tworząca poezję? Jaka jest wartość tej twórczości dla samego poety jak również dla odbiorców? Czy istnieje jakieś obiektywne kryterium podziału na nieudaczników i udaczników? Co odróżnia artyzm od grafomanii? - wydaje mi się, że jedno i drugie uskrzydla piszącego; ale tylko to pierwsze – artyzm – również odbiorców. Ci ostatni - w ostatecznym rozrachunku - zadecydują o wartości każdej poezji. -
Marion, proszę zwrócić uwagę: “odbudowują ” i “obudowują” - to dwa różne słowa. Tekst, który otrzymała Pani od swojego polonisty jest identyczny z publikowanym na http://www.dialog.org/art_pl/milosz-biedchrzescijanin.htm. Z braku wskazówek ze strony Pani pożałowania godnego polonisty, podaję jedną: w książce “Podróżny świata : rozmowy” Wydawnictwo Literackie, 2002- w rozmowie piątej z Czesławem Miłoszem, Renata Gorczyński (autorka) pyta poetę: “[….]nie wszystko jest dla mnie jasne. […]Czy mógłby pan powiedzieć, kim jest strażnik-kret w wierszu ‘Biedny chrześcijanin patrzy na getto’ ?[…]” Na co Czesław Miłosz:”Nie wiem, kim jest strażnik-kret. Wiersz jest po prostu obrazem ziemi pełnej prochów.” To tak na początek. Powodzenia.
-
Tekst wiersza Miłosza, prezentowany powyżej, nie jest zgodny z tekstem, który znalazłem w zbiorze wierszy tego poety wydanym przez Oficynę Poetów i Malarzy w Londynie w 1967 roku. Porównaj: “Pszczoły odbudowują plastry płuc/Mrówki odbudowują białą kość,” w powyższym tekście z tekstem , który ja posiadam: “Pszczoły obudowują plaster płuc,/Mrówki obudowują białą kość,”. Niewielka wydawałoby się pomyłka. Marion, czy mogłabyś podać źródło swojego tekstu?
-
Interpretacja tego wiersza jest wbrew pozorom dość prosta. Ze względu na rolę podmiotu lirycznego wiersz ten podzieliłbym na trzy części. 1. W pierwszej, podmot liryczny widzi rzeźbę bogini Venus (Afrodyty) bez rąk taką jaką znamy ją z wystawy w Luwrze (Leopold Staff odwiedzał Luwr podczas swojej wizyty w Paryżu w latach 1902-1903). Jest to godny pożałowania stan tego bóstwa: “Z dniem każdym coraz smętniej w upadek się chylą/ Szczątki twej świetnej chwały, boska pani z Milo.” Porośniętą zielskiem świątynię “Chwast zielony porasta progi twoich świątnic,” nie odwiedzają wierni a kapłani rozpierzchli się po kłótni przy podziale darów. “Które kapłani twoi odbieżeli w kłótni /O podział danin, słanych ci z krajów dalekich.” 2. W drugiej części podmiot liryczny wzywa boginię by zwróciła się do boga bogów (Uranosa-“w domyśle”), i do jej rodziców (Zeusa-“w domyśle” i Diony) aby zmienili bieg histori i przywrócili bogini jej dawną świetność:” …Błagając ojca bogów by zmienił wyroki…. Błagaj ojca swojego i matkę Dionę/O litość nad swą męką, łaskę i obronę,/Byś znów świat złocić mogła mrokami omamion,” …by mogła jak dawniej obdarzać teraz ludzi miłością i radością:” Oczy twe nam rzucały radość w serca próżne,/Jak w gliniane skarbony królewską jałmużnę./Usta twe, nieśmiertelnych uśmiechem pogodne,/Kwitnące łask dobrocią, w nasze serca głodne/Wnosił promień słońca i słodycz nieznaną,” 3. W trzeciej części Afrodyta nagle wyznaje, że owszem jej los jest ciężki, ale prosi by nie budzić losu:” Nie budź starego Fatum, co wieków brzemieniem/Znużone nad Olimpu zasnęło zniszczeniem!”. Tutaj dochodzimy do puenty całego wiersza- cóż z tego, że bogini miłości odzyska ramiona (znak jej świtności i pełni boskiej mocy) skoro nie będzie miała kogo nimi do siebie przytulić. “Wracając mi ramiona, które-m postradała,/Jeszcze by podsyciło moją mękę srogą,/Że w objęcia stęsknione ująć nie mam kogo..."”. Jeśli chodzi o formę - jest to wiersz, sylabiczny z 13 sylabami w każdym wersie ze średniówką po siódmej sylabie, rymy żeńskie, dokładne i niedokładne. Jest to ponadto wiersz stychiczny czyli bez podziału na strofy. Wiersz ten mimo upływu czasu, czego efektem jest odczuwalna przez współczesnych czytelników idiomatycza sztuczność, nie utracił głębi filozoficznej - łatwo jest bowiem zinterpretować ten wiersz; trudniej udzielić odpowiedzi na pytanie: dalczego Venus z Milo nie wierzy, że istnieje taka istota, którą mogłaby obdarzyć łaską miłości?
-
Spokój, lekka zaduma, balans środków językowych i poetckich. Gratuluję pozostawania wiernym własnemu stylowi.
-
zakochani w lesie, niektórzy w ptakach
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
śpiewa dziwonia tam w dębowym listowiu- “marudzisz znowu!” -
Proste zobrazowanie poetyckie, jasna i niefałszywa informacja dla odbiorcy - w zabawny sposób przedstawiony dystans do górnolotności i artystycznego narcyzmu. Posądzam autorkę o szczerość i ....talent w pisaniu haiku.
-
Proste środki poetyckie i językowe dające wyśmienity efekt emocjonalny. Strzał w dziesiątkę dobrego haiku.
-
dom rodzinny
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Awrilka_P utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czuć w wierszu dobrą wyobraźnię poetycką. -
Auto-romantyzm
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
na wzniosłych drogach w puszkach na czterech kołach stoją w godzine szczytu -
w nowiu księżyca w okruchach gwiazdozbioru latarnie nocy
-
Trzej poeci
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Było trzech wielkich poetów, Jeden na zdrowiu słabowity, walczył w powstaniu i poległ. Drugi jak tur zdrowy z powstania uciekł, otrzymał nagrodę Nobla potem. A trzeci z pistoletem w dłoni, tego drugiego po zaświatach goni. -
porada nie tylko dla piszących haiku
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
wywar z imbiru, jedna łyżeczka miodu- rano, “na zdrowie!” -
Gratuluję!
-
muzyka Haydna biel płatków orchidei zimowy wieczór
-
"ding dong" tanka
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Juliusz Wnorowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
świat swoistej i nie bez uroku abstrakcji. Pozdrawiam -
nokturnowe wariacje
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
cykady nocą, a skunks się znowu wścieka -zamykam okno -
spełnienie
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
głosem pierwiosnka pąkami przebiśniegów -wstaje poranek -
Uroda tego haiku polega również na tym, że ma więcej niż jedno znaczenie. Pozdrawiam.
-
tanka-uczytelnienie
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Lefski, masz rację. Haiku to nie Tanka. Również Haiku to nie Senryu. Mój wiersz “przemijanie” jest raczej Senryu, choć ma format 5-7-5 - tak jak Haiku. Ponieważ, niektóre prezentacje na niniejszym forum nie są Haiku “per se” - nie wszystko co ma formę trzech wersów jest Haiku; dlatego zaryzykowałem umieszeniem tej najstarszej formy poezji Japońskiej - Tanka (5-7-5-7-7). Propozycja dla moderatora: a może by tak stworzyć oddzielne forum dla Tanka i Senryu. -
przemijanie
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
fotka w albumie mężczyzna z mandoliną słuchaj, jak cicho -
Jechał na targi aż do Poznania bamber z pyrami, ot kawał drania lecz utknął na Śródce nie z żoną przy wódce, oj, nie uniknie tęgiego lania!
-
myślę o ptakach
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
w echu śpiew ptaków wyklutuch każdej wiosny wśród drzew szumiących -
tanka-uczytelnienie
Jarek_Polanowski odpowiedział(a) na Jarek_Polanowski utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
myśl dłutem sensu, słowo myśli kamieniem, sens węzłem jaźni, jaźń łzą świata, jak również jego uczytelnieniem.