Otwórz oczy .... 
Powitaj niewinność poranka 
jestem tu przy tobie 
Nie żona... 
jedynie kochanka 
Spójrz na mnie 
Tak... spróbuj 
Obudzić mnie spojrzeniem  
Tylko....  
Na zamknięte powieki 
na nocy spełnionej cienie 
Potem poproś usta 
by obudzić mnie chciały 
lekko delikatnie 
pocałunkiem małym  
Na początek.....  
Później coraz gorętszym 
palącym jak ognie 
Później dłonie poproś 
by pieściły obie 
tak cicho spokojnie 
aż do uniesienia 
A kiedy się obudzę 
i rozpalę pragnienia  
Już nie czekaj ...  
Rozkochaj się we mnie 
wiatrem,burzą ogniem 
moje ciało będzie 
szalejącym sztormem 
wichrem błyskawicą 
i obłędnym tańcem 
ja-twoja wybranka 
ty-moim wybrańcem  
Na zawsze...  
Zajrzyj w źrenic głębie 
gdzie rozkosz się skryła 
i wykrzycz ból spełnienia 
Powiedz: Moja miła 
tak uwielbiam cię kochać 
różowym porankiem 
Mężem ci nie jestem 
jedynie kochankiem  
Spragnionym...  
I zaśnijmy znów razem 
promień słońca nas zbudzi 
Kto tak kochać potrafi?  
My tylko... 
Niewinni w miłości 
Zbyt grzeszni dla ludzi