Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Latsko

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Latsko

  1. widzę to przed sobą najpierw zamykam sie od wewnątrz dookoła niosę, że wychodzę a teraz ten moment otwieram na razie tylko oczy a On nie znika widze to dalej następuje dziwne uczucie trochę jak zamoczenie ręki w ciepłej wodzie wypełnia mnie kolor o barwie smakowitej nie do sprecyzowania kolor podobny do lasu samotności nadziei związało mnie rzekomo byłem wolny a teraz nie mam wyboru wymyślony sznur trochę jak spodświadomość sam się na nim trzymam i wiąże innych taki nadprzymusowy ciężar minęło kilka czasu zrozumiałem a nic się nie zmieniło cieszy mnie wybwór doceniony teraz ci przywiązani się męczą a ja uśmiecham się do nich bo co mogę innego kiedyś do swoich szczerzyć się będą i sieć pokoju nastanie dziękować za kolor nie mogę bo skromnym być muszę ze sznurem podobnie -wdzięcznym być sobie nie mogę to trochę jak podziwiać odbicie w lustrze z jedną zagadką usnę bo się zmeczyłem czy to był wybór czy wytwór i kim On był?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...