
Alicja Daszczyk
Użytkownicy-
Postów
39 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Alicja Daszczyk
-
Egzystencjalne problemy, podoba mi się ;) pozdrawiam
-
Uwielbiam takie klimaty, wiersz bardzo treściwy pozdrawiam ;)
-
Majowe przyczyny
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pazdziernikowe sny wciąż pod twoim najlepszym numerem. Chyba dlatego, że liście właśnie umierają, a ich matki płacząc,czule tańczą w kirach. Wiatr, szare niebo i oczy we mnie, od ciebie. Znam je, ciepłe, nadwyraz aktywne dłonie. I zimne, prężne ciała, które zapowiadają sobie skok najniższego instynktu najsłodszej przynależności. Pisarz musi przeżywać przygody by płodzić. Pisarz lubi przeżywać nowe sytuacje. Pisarz nie jest pozycją w spisie katastralnym. Ogień, pożar blisko domu - to ty rozniecasz, by wszystko ugasić z resztą tego, co ze mnie zostawiłeś. -To już wszystko. Tylko rano jeden kryształowy kieliszek z dużo cieplejszym kolorem w środku, niż ten, który mieszka we mnie gdy zaczyna się świt, nasza rozmowa, wymiana wrażeń -
Mrocznie. Masz styl. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam ;)
-
błogosławiona grzesznica
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na atom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wydaje mi się, że jeżeli wiersz wzbudza jakiekolwiek emocje, to jest to dobry objaw - o to przecież chodzi w poezji, niezależnie czy jest to lęk, strach, czy radość. Nie każdy wiersz ma nas napajać euforią. Ten wiersz czyni wiele zła ?? - każdy kto czyta ma chyba swój rozum, poezja jest kierowana do ludzi inteligentnych, czytających różne gatunki, a nie wzorujących się tylko na klasykach. A co do "młodych gniewnych" - to należy się zastanowić, co buduje ich psychikę, bo od poezji na pewno się to nie bierze. Gdyby chociaż połowa z nich czytała i była wrażliwa na słowo pisane świat byłby piękny. Poezja współczesna jest sztuką. Dlaczego tak boli ludzi użyty kolokwializm w kontekście wiersza i nagle boją się, w jak negatywny sposób może to wpłynąć na młodych ? A teksty hip-hopowe od początku do końca naszpikowane wulgaryzmami, żałosne, nie mające nic wspólnego z poezją nikomu nie przeszkadzają i nikt się o to nie martwi. Może dlatego, że poezja zawsze była uważana za pewien rodzaj sacrum ( osobiście ja nadal tak czuję ), a współczesną poezję mało kto czyta i rozumie.Natomiast hip-hop zrodził się z wulgaryzmu i teraz dla każdego jest to normalne. pozdrawiam -
błogosławiona grzesznica
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na atom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, zgadzam się. Nie każdy pisarz to poeta. Jednak poeci wyżej wymienieni nimi są - nie z naszego wyboru. Rodzaj poezji jaką "uprawiają" jest specyficzny, a jednak dopuszczalny, są nazywani mistrzami poezji przeklętej, kaskaderami literatury. Korzenie tej poezji możemy dostrzec we Francji np. Charles Baudelaire, Arthur Rimbaud, czy Paul Verlaine - są to prekursorzy owej poezji. Ten rodzaj twórczośći możemy także zauważyć u tzw. poetów pokolenia brulionu, jak np. u Marcina Świetlickiego - czyli współcześnie pozdrawiam -
błogosławiona grzesznica
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na atom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zgadzam się z moją poprzedniczką. Mowa jest o poezji współczesnej - a taką tu tworzymy. Nie mówimy o klasykach. A wśród poetów jest wielu przedstawicieli: Rafał Wojaczek, Piotr Macierzyński, Andrzej Bursa, Krzysztof Siwczyk, Maciej Melecki, Robert Rybicki i wielu innych. Pisałam pracę na temat poezji współczesnej i wyżej wymienionych poetów, także kolokwializmy stanowią ważny element utworu, często nawiązują do biografii samego autora itd..Oczywiście naszpikowanie wiersza wulgaryzmami nie jest dobre i zaburza jego rzeczywisty odbiór. Wiadoma, że przesada w jedną, czy drugą stronę nie jest dobra. Jednak kolokwializmy bardzo często pojawiają się w poezji, szczególnie tak zwanych "poetów przeklętych" (outsiderow literatury).Wystarczy sięgnąć po tomik któregoś z wyżej wymienionych. -
błogosławiona grzesznica
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na atom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo za komentarz ;) Wiersz klimatyczny, lubię kontrowersyjne zestawienia. Uważam, że wykorzystywanie kolokwializmów przez poetę nie jest niczym złym. W poezji wszystko jest dozwolone. Pozdrawiam serdecznie -
Trzecia w nocy
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Natchniona dziś pozowałam ciału kto inny myśli utopiona włosami chłodu wycieka na wiatr bardzo skwapliwie bo wtedy pośmiewisko tym bardziej powszechne Nie licząc sylab jakby po drugiej odzyskując nieczuły ból który wciąż mam wyczuwam palcami poligon naczyń krwionośnych Na skórze zastyga delikatnie wprowadzony nóż na żądanie oraz wzajemną wdzięczność spazm pytasz - czy dobrze leży ostrze Jestem żywa jesteś żywy obecność jest w nigdzie ktoś bowiem winien być niegramatyczny Kochanka rzeczowo podpowiada świt jest nieśmiertelny więc milcząc musi nazywać go i wzajemną wdzięczność prędkich gestów Nawet przy moim brzegu nie targujesz się o życie zakotwiczony zawsze wiernie by jakieś resztki podniesionej uwagi opadły szczelnie na dno krwi -
Pan tu nie stał
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pewnemu Panu X Piszę ciebie żar wygarniam z pieca i oblizuje palce Statek w pogiętej kałuży złamany w trzech miejscach stygnie jak krew i mleko Zapalam zrenicę - latarnia piekła w dymie światła wycieka na wiatr choć jeszcze niepewnie Ja w przegniłej sukience ciała z korzeniami oswajam makabryczny taniec teatru cieni zaschnięty na ścianie Cień złuszcza się jak ryba Milczeniem jest dziś co tam trwa gdzie ja tańczyłabym światło zdecydowanie biegnąc po naszych bolesnych rzęsach ubrana tylko w promienie szlifując nam nasz krzyk i śmiech co rozrasta się w obłęd Już nawet nie bolejąc kochankowie się nie upajają i nie jest im zimno Niech nigdy nie skończy się gwałt -
Wyśniona miłość
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na ZORRO57 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ZORRO57 z całym szacunkem ale ten wiersz to czysta grafomania. Banalne zdania : Miłość ma różne z twarzy oblicza każdy szuka swojej drugiej połowy Nie wiem, co powiedzieć? jest wyjątkowa To niepokojące i nie mam pojęcia co się ze mną dzieje z jakiej mocy, Pragnął bym ja objąć - całować z uczucia myślę o niej dniem i śnię każdej nocy Zero metafor, nieczego nie można się domyślać, wszystko jest podane na talerzu, czarno na białym. Żadnego przystanku do zastanowienia się nad przekazem. Tematyka oklepana - jak rozmowa o pogodzie. Pisanie o miłości to porwanie się z motyką na słońce. Mam nadzieję, że nie potraktujesz mojej opini jako złośliwości - nie o to mi chodzi przmyśl to proszę i postaraj się ubrać swój wiersz w metafory a wtedy obrazy będą ciekawsze i czytelnik będzie mógł się na chwileczkę zatrzymać i zastanowić nad pokazaną przez Ciebie sytuacją Pozdrawiam serdecznie :) -
Kaskaderzy
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Taki ponury obraz- wokół zielonych stołów śmierć mętnieje powoli lampka traci kolor Kruchą rzęsą wydobyć światło z łupiny Oswoić jak kota sąsiadki Wrócić w siebie by następną iluzję kupić w przecenie jak ty mnie żarem w kieliszku topisz runo lodu Więcej ognia świt wstaje zbyt daleko by wierzyć Szukać przystani czy zaślepienia I cóż: jesteśmy wolni Miejsca przychodzą i znikają gnije mgła pada i obmywa pięknie deszcz z częstotliwością fali REM Skoczymy w odgłos nocnych pociągów Holywood zwariuje i przyzna nam Oskara -
Światło dzienne
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koniec lata Jakieś rzeczy są na niebie Słońce przesuwa się i wtapia Przyjemny zimny kamień sunie w słonecznej auli Poza tym: cisza Kiedy czekamy na słońce w starannej mgle dokoła Zmartwychwstaje światło całkowicie rozwleczone Zmieniło się niewiele Poza tym wszystko się zmieniło Zkrwawiony symbolicznie prochowiec był od początku Mężczyzną z innego spojrzenia w zadymce splendoru Mogłabym powiedzieć: ta delikatność się mnie boi Nie ma pogody Jest absurdalna kostka lodu Jest ludzka ręka -
Trzecie ciało
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W Twój byt wchodzę głębiej za sobą zszywam pajęczynę ciała to nikłe niejasne to mdłe Księżyc wschodzi z głowy ale już niebo w niej zachodzi Pozwalam ciału patrzeć kiedy zamknę oczy będziesz mieć czarną różę mojej śmierci Cel wytyczony tyle strachu męki oschłej jałowej w zegarku mózgu ostrzy nóż oraz ramię Oto Syberia poszerza swoją dziedzinę bezbolesna bowiem oswojona I ja uciekam I kładę w nią ziarenko Kamień węgielny Mówi będziemy jedli by twe imię nie było całkiem nago I barszcz Moja i Twoja i jak automatyczna ODPOWIEDZ -
Vinfort
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem coś cieknie chyba śmierć [ już ?!] nie myślę płynę w ciągu wina myślę jestem tam i widzę to czemu ty właśnie się przyglądasz [zapomniałaś już ?] wydaję ci się -
Mały Rynek
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stoję przy oknie i patrzę [z góry]. Wypas gołębi przed sklepem ezoterycznym sprawia, że głowa puchnie od środka. Oczy obcych chodzą po wszystkim jak wiejskie muchy.Pominięcie gumy "Orbit" tak zmyślnie wciśniętej pomiędzy żebra ławki byłoby niemal zbrodnią. Sprawdzają cierpliwość murków, kościołów, galerii a nawet "Głowy" Igora Mitoraja, tak ciężko uwierającej mi byciem. Patrzę jak słońce się przesuwa konsumując "ViS A ViS". Potem będzie się już tylko cofać. Otworzyć oczy, a także drzwi. Wyjść. Przeciekać ludziom przez palce. -
Czasami jestem
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czasami jestem bolącym zębem. Teraz widzisz mnie najwyrazniej jak nigdy dotąd zwracasz na mnie uwagę. Przedstawiasz mnie rodzinie. Poznają nawet przyjaciele. Czasami jestem bolącym zębem. Zatrute mam ciało. Teraz już wiem, że czeka mnie śmierć. -
Hawierowi ( we wspomnieniu )
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świnoujście, sierpień, ławka odbija na moim ciele różowe prążki niczym pieczątki. Promenada rozwija się jak język jaszczurki. Przede mną wielbiciele-turyści chłoną indiańskie tańce, soczyście oklaskując niczym odwieczni tolerancjonaliści. Poruszyciel i ja jesteśmy wspólnie pieczątkowani. Poruszyciel jest namolny. Poruszyciel mnie porusza. Poruszyciel ma czarne oczy i duże usta. Jemy naleśniki.Pijemy alkohol. Po minięciu paru budek z goframi i pół-metrowymi zapiekankami zaczynam pachnieć syberią. Oczy turystek rozebrały mnie jak jeszcze nigdy żaden mężczyzna. W pociągu Świnoujście-Katowice czuję jeszcze zapach skóry a charakterystyczne "czi" łechczę mnie po brzuchu. Meksyk był daleko. Meksyk jest artystą. Meksyk będzie czarny. Poruszająco. -
Chciałbym...
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Max Om utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz trochę męczący, nie pozwala się zatrzymać, nie zaskakuje. Jednak podoba mi się : [Jak gołębie śledzić kroki ludzi] Pozdrawiam serdecznie :) -
Temat miłości był i jest podejmowany przez setki poetów, a więc nawiązanie do niego jest rzuceniem się z motyką na słońce. Wiersz jest bardzo monotematyczny. Podmiot liryczny ubrany został bardzo banalnie : [bo jesteś ważną częścią mojego życia, kolorem w odcieniach szarości, szczęściem w krainie łez, moja melodią upragnionej ciszy...] Również proponuje inne tematy oraz zabawę z metaforami Pozdrawiam serdecznie
-
Moja kobieta
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Do mojej kobiety przychodzę na miłość. Najczęściej spotykamy się na mleczno-kawowej narzucie. Ona zna się na rzeczy. Jak siwy kierowca autobusu dowozi mnie zawsze na ostatni przystanek. Moja kobieta pozwala mi. Cieknie mi radość. Lubię, tak teraz lubię, kiedy kwitnę pomiędzy jej mlecznymi udami. Lubię jak krwawi. Moja kobieta. Pozwala mi wtedy. Kiedy czuję już zapach dworca wysiadam. Mówię słonko nie zdążę na autobus. Ona na przystanku pachnie miłośćią. Odjeżdżam. przecież poeta ma tyle obowiązków -
Pont
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dwa zimne ramiona szeroko rozdzierają swoją klatkę. Dość obszernym ciałem szaro spaja dwie dłonie. Zimny i nieczuły,wyrafinowany wrak. Przepuszczalny,dwa prądy tamujący. Obserwator śmierci i potoku rozzarzonych lamp. Prawie jak Bóg z dachu świata spogląda. Może jutro obejmie a może na zawsze pochłonie. Jednak tak otwarcie przyjazny jak ten w Avinion. Z pustym uśmiechem zapraszał już nie jednym tańcem. Bo ja lubie mosty. Ciche nocą, tak delikatnie nieczułe. Pełne obrazów bez wzorców. Bo ja lubie mosty. Z tą bezkresną szyją rozwiniętej przyszłości. Znudzone bezustanną zmianą kierunku. Mosty. -
Zezwalam
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pęknięcie w brzuchu rozsadza najwyżej pulsujący organ mojego organizmu twarde uda z rumieńcem jak oczy królika zacierają bezwstydne ślady czarneg pierza które z kwaśnym zapachem wkłada mi szyszki pod powieki samobójcze zerwania nirwany jak gwałt uświadamia mnie o istnieniu tożsamości to nie tylko towarzyska gra w domino ani nawet zabawa w chowanego gołe świderki karmiące ciało paliły niemniej jak śnieg w grudniu nieoczekiwanie i tak bezchmurnie węgliła się od trosk zjełczała godność z wyjętego ciała z ciała zapachem pragnienia spełnionego jak chleb z wodą przypomina mi obkurczone naczynia krwionośne z dodatkiem śliny białe talerze z okruchami które jak zlepie to zupełnie jak kalendarz smakują mi octem -
Iluzjonistka
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słowo snobistycznej damy dla wyrazu doprawione gestem spływa szybko płytko perły i brylanty gniją od środka triumf plastiku śmierdząca podszewka pestka w polakierowanym pudełku -
Komora
Alicja Daszczyk odpowiedział(a) na Alicja Daszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wypróżniasz już trzeci kosz pełen toksycznych wnętrznośći z bladym uśmiechem kata czule obejmujesz ofiarę bo ty jesteś moją fabryką śmierci nowe ciało zapoznajesz właśnie ze znaną ci już strukturą w białej pościeli badasz grubość wypchanej ściany bo ty jesteś moją fabryką śmierci Ala ma nowe imię - następna utylizacja włączyłeś czerwony guziczek by wygłosić zabójczy alarm bo ty jesteś moją fabryką śmierci nad czarną ziemią - stoję ja bo ty już pod nią drżysz słyszałam ostatnie słowa gdy bił tu jeszcze rytm bo ty byłeś moją fabryką śmierci