Zdejmuję nakrętkę uczuć
Przechylam butelkę emocji
Wlewam w siebie litry słodkich kłamst
Upajam się durnymi chwilami
Upajam się zakłamanymi gestami
Upijam się tobą
Mocze wargi w gorzkich łzach swojej bezradności
Wznosze toast kieliszkiem zdrady
We krwi mam kilka promili twojej fałszywości
Bo wyborowa jesteś tylko TY