Emalka

nostalgiczne jesienne i łapiące za serduszko. pozdrawiam:)

hm... są gusta i guściki:)

i pójdziemy na zielony spacer upieczemy jagodziany placek najwyższe szczyty zdobędziemy jeśli tylko zechcemy

dzięki..poetki to ze mnie nie będzie ale zabawa słowami sprawia mi radośc:)Wskazówki są cenne:)

przyszłabym do ciebie w koszuli nocnej gwiazd zagrać kołysankę na zielonych źdźbłach traw a koniki polne zaśpiewałyby serenadę na dwie nogi przyszłabym do ciebie gdyby nie ten las gdyby nie ten las

Witaj na Forum:) wiersz ciekawy i poruszający.Stawiam +, zachęcam jednocześnie do zastanowienia się nad wersem"zobacz ta kobieta o szarych oczach dzisiaj ostatni raz poroniła" jakoś dla mnie jest to rażąco za długie... Życzę powodzenia:)

nie pasują mi jakoś te ciągnące sie puszki na końcu ...Dodatkowe kilo, garb na plecach pajęczyna zmarszczek...czegoś mi brakuje w tym wierszu

Dziękuję za komentarze... Ja cenie sobie prostotę i chyba to w moich wierszach widać .. Nie wszytskim musi sie to podobać , ale to też ważne...Pozdrawiam:)

Zatrzymało na dłużej.. pozostało w myślach... zastanowiło.. a chyba o to chodzi:) + duży:) pozdrowienia

dziękuję:) ja raczkująca poetka

połączy ich lina spleciona z pociągowych szyn będą słać sobie liściki wystukiwane alfabetem morsa a gdy się zbytnio przywiążą do słów niewypowiedzianych zasiądą na drodze mlecznej pijąc gorące kakao zestarzeją się we dwoje lecz żyjąc obok i umrą razem nawet nie patrząc na siebie

Dziękuję za komentarze... Wiem trzeba pisać pisać i jeszcze raz pisać boi tylko trening czyni mistrza... ucze się wciąż. Wiersz nie jest najlepszy.. Zdarzały mi sie lepsze.Pozdrawiam szczegółnie Kasię, która towarzyszy mi tu na forum zawsze:)

nie pij nie czytaj... a ból ludzka sprawa:) dziekuje za komentarz

Zabulgotało w garnku Zagotowały się wspomnienia Wycedziłam te najsłodsze Będę się nimi karmić Gdy mi ciebie zabraknie

wstrzymalam oddech... na minutę złapano czas w tym wierszu... Urokliwe:) Pozdrawiam

czasem to co niewypowiedziane mówi pełniej i wyraźniej ... mnie sie podoba tak jak jest... Pozdrawiam:)

hm.... dla mnie to co miało być wierszem stało się prozą... pisz dlej bo tylko trening czyni Mistrzem:)

subtelny wiersz zachwyciłaś mnie misternym ujęciem tego o co w słowa ubrac trudno... rozmarzyłam się dzięki Tobie:) wypuszczaj swoje marzenia na wolność .. Pozdrawiam:)

Dziękuję za komentarz...:)pozdrawiam również

smutne... nikt nie obiecuje nam ludziom że życie to jedno wielkie wesołe miasteczko...pozdrawiam Cię Wierna mojej marności Kasiu:)

Serce wyschniętą rzeka łez Ramiona zżarte rudą korozją Stopy ceglastym stoją murem Popsułam, zdezelowałam się Ostałam się niczyim nieużytkiem

Kasiu są emocje, przebija sie w tym wierszu trwoga i wrażliwość autorki. Otwartych oczu i serca życzę. Jestem na taaaak:)

Kasiu dziękuję i ciesze się że wspierasz moja twórczość mimo że to taka twórczość przez małe t. Spóźnione zyczenia z okazji urodzin:):)Szczęścia od zaraz:):)

jestem z pokolenia 82'... urodzilismy sie w chwili gdy na półkach nie było nic prócz octu, a umrzemy w dobrobycie z pustymi kieszeniami... szóst i siódma zwrotka zrobiły na mnie wrażenie..Pozdrawiam

Dziękuję...powstała w tramwaju kilka godzin temu;)