Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anilinguist

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anilinguist

  1. Dziękuję za komentarze. Chciałem poczekać z odpowiedzią, żeby nie zacząć się tłumaczyć zanim nie usłyszę całej krytyki. Więc po kolei: Co do stopy, to miał być trochej, choć oczywiście nie wszędzie jest tak, jak być powinno, zwłaszcza w przedostatniej zwrotce. Być może zbyt wiele razy już to czytałem, ale wydaje mi się, że słyszę słabą średniówkę w większości wersów w połowie, a przynajmniej da się tak czytać, jakby tam była. Ale miałem też i inny pomysł, żeby mianowicie zapisać to jako szesnastozgłoskowiec: Czy poezja to są słowa? Czy poezja to są myśli? Czy jest sens by wciąż od nowa wykrzykiwać coraz głośniej Co już dawno wykrzyczane przez miliony gardeł było? Czy te myśli co nad ranem tak okrutnie w głowie wyją Odbierając chęć na wszystko — czy jest warto pisać o nich, Czy też rzeczą jest naiwną sensu szukać w ich pogoni? ... Wtedy byłyby rymy wewnętrzne, być może nie od razu zauważalne. Zrezygnowałem z tego, ponieważ miałem wrażenie jakby rytm nieco się gubił w długich wersach, zwłaszcza pod koniec wiersza, który i bez tego czyta się wystarczająco ciężko. Co do pryncypału, to miałem na myśli pryncypał w organach. Jako szef, faktycznie nie miałoby to sensu. To „pytam się” rzeczywiście nie pasuje. Najchętniej zmieniłbym to na „pytam was” (was, czyli tytułowych poetów, adresatów pytań). Z wielu rzeczy jestem raczej niezadowolony, ale już chciałem wreszcie skończyć, a ciężko było się wydostać, zwłaszcza z przedostatniej zwrotki. Zostawiłem więc „Tusz, który na papier kładę” z jakimś zacięciem akcentów oraz chyba najgorszy wers „To nic nigdy się nie uda”, który powstał jako ostatni i już nie chciałem nic z nim robić, żeby przypadkiem nie pojawiły się kolejne zanim skończę. I tak sporo w końcu wyrzuciłem. To pierwszy wiersz, jaki udostępniam szerszej publiczności, nigdy wcześniej nie napisałem nic szczególnie ciekawego, a zacząłem nad nim pracować kiedy znalazłem to forum i pomyślałem, że chętnie sam bym coś napisał, zatem jest on w istocie znacznie bardziej dosłowny niż mogłoby się wydawać. Następnym razem postaram się dodać również jakąś treść.
  2. Czy poezja to są słowa? Czy poezja to są myśli? Czy jest sens by wciąż od nowa Wykrzykiwać coraz głośniej Co już dawno wykrzyczane Przez miliony gardeł było? Czy te myśli co nad ranem Tak okrutnie w głowie wyją Odbierając chęć na wszystko, Czy jest warto pisać o nich, Czy też rzeczą jest naiwną Sensu szukać w ich pogoni? Czy poezją są te myśli Czy też słowa, które potem Mniej lub bardziej lekkomyślnie Na ich temat nędznie plotę? Co wierszami czyni wiersze? Co stanowi część ich wspólną? Rymy nie są wszak konieczne, Resztę zaś uchwycić trudno. Czy to wersy, czy natchnienie, Czy akcenty, rytm czy zgłoski? Same słowa, ich znaczenie, Brzmienie, sens, czy szyk ich boski? Wiersze pisze się słowami, Te w skład wchodzą wielu wierszy, Lecz pytanie jest jak dalej Wierszy cechę tę spostrzegłszy Mam podążyć, na czym skończyć, Przez co przejść, od czego zacząć? W jaki sposób mam rozłożyć Wiersz na części nic nie tracąc, Tak by pojąć ten mechanizm, By ogarnąć tę zasadę, Tę, bez której zda się na nic Tusz, który na papier kładę, I choć coraz głębiej grzęznę To nic nigdy się nie uda I skazana jest na klęskę Wszelka wierszowania próba? Jak mam znaleźć sedno wierszy? Co stanowi ich pryncypał? Pytam Was, bo prawdę rzekłszy Sam bym chętnie coś napisał...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...