Agata Kusek

Sąsiadka w domu skrzypce posiada. Kocham muzykę, lecz tak się składa, że w zapytaniu mój problem tkwi: czy to sąsiadka skrzypi, czy drzwi?...

Dręczy mnie jedna kwestia: Czy wypada dziewczynie opiewać w swoich wierszach obiekt jej westchnień? Z reguły jest odwrotnie... Czy to nie jest śmieszne gdy dziewczyna pisze o chłopaku, jakie ON ma cudne oczy?... Prosę o pomoc... pzdr Luelle

Nie skoram do pocałunków, lecz, patrz w każde me słowo: jeżeli już daję, to tylko hurtowo...:* pzdr Luelle

Martwię się o dyrygenta na każdej naszej próbie: czy sobie dyrygent batutą oka nie wydłubie…

Kuj literaturę! Nie ujdzie to bezkarnie, gdy sobie pomylisz „Don Juana” z „Carmen”!

A w naszej orkiestrze, fakt to oczywisty, Żadna się nie oprze wdziękowi flecisty... ...tym bardziej że kawaler;) pzdr Luelle

Jaśko - muzykant gra na pianinie. Od tego grania mój kanarek ginie! Lecz to niczyja nie jest w tym wina, że Jaś nie lubi ptaszka, a ptaszek - pianina... **************************************************** Pozdrawiam braciszka wirtuoza jazzmana Jaśka pianistę :D Luelle

Waltornista świetnie dowcipem zabawia, Lecz gdy wszyscy grają – on włosy poprawia… ************************************************ Pozdrowienia dla naszego (za)kręconego, długowłosego waltornisty :)

...a żona trębacza napisze: Jam jest mniej wrażliwa, orkiestra mi zbrzydła, dźwięk trąbki zazwyczaj podcina mi skrzydła...:) pzdr Luelle

Za komentarze pięknie dziękuję bo zaszczycona się berdzo czuję I jeden sekret wyjawię Wam: W domu na skrzypkach gram tylko ja;-) pzdr luelle

Wrażliwam na dźwięk trąbki, lecz jeszcze rzewniej płaczę, gdy w orkiestrze zasiędą przystojni trębacze…

Altowiolistek wdzięki wszyscy dobrze znają... Toteż nikt się nie dziwi, że gdy w orkiestrze grają niejeden pan, słuchając, jak się kwintet zgrywa, jednocześnie króciutkie spódniczki podziwia...

Sąsiadka w domu skrzypce posiada. Kocham muzykę, lecz tak się składa, że w zapytaniu mój problem tkwi: czy to sąsiadka skrzypi, czy drzwi?...

Bij metala! Patataj!;) Dobra - metale czy niemetale, ciecze, czy gazy... Limeryk ciut kiczowaty... ale bez obrazy... Za wiele częstochowy ( choć może o to chodzi) Nie... Oskarem limeryku nikt tego nie nagrodzi:) Pzdr Agata

Lepiej by było gdybyś pisał o metalach;) pzdr

Chyba nie ten dział... To pasuje do limeryków... Treść by mogła być, puenta kapitalna, sens całkiem niezły ( chociaż mnie, jako kobicie sie średnio podoba:D) Beznadziejne od strony technicznej. Zaburzenia rytmu ( i to spore) poza tym za wiele przerzutni... Ogólnie w skali 1-10 to 4lub 5... Bij obcego! (czy coś takiego;)) Aga

Bardzo optymistyczne... Ten wręcz dziecięcy optymizm wzbudza we mnie sympatię:) Podoba mi się:)

Takie błahe i proste, że aż prosi się, aby zaryczeć: muuuuuuuuuuuuu!!!!!!!! Podoba mi się. Poczułam się jak na łące:) Pozdrawiam Aga

Hmmm... ładne. Naprawdę wzruszające. Tylko te marzenia w trakcie modlitwy... coś jest jeszcze nie tak... Pozdrawiam Aga

No, ciekawe, ciekawe... Jest w tym dobry pomysł i pewna mądrość, tylko czemu Pan (:)) nawiązał do barw jabłek?? Tak po równo... hmmm... Trochę mało... BARWNY ten wiersz :) I pasują do niego rymy... takie prawdziwe. Najbardziej podoba mi się ostatnia zwrotka. Pozdrawiam serdzecznie Agata

Takie proste i piękne... Lubię tą prostotę...:) Pozdrawiam serdecznie Aga

Jestem pod wrażeniem. Więcej nie jestem w stanie napisać. Tylko czemu "Edi Klop"? Pozdrawiam serdecznie Aga

Bardzo dobre i oryginalne... jednak jak dla mnie - za bardzo " szkolny" i za mało w nim serca... Podziwiam za rymy. Wspaniale dobrane. Pozdrawiam serdecznie Aga

Hmmm... zdaje się że odkryłeś piękno:) Pozdrawiam serdecznie Aga

gdy czytałam ten wiersz zrobiło mi się ciepło i przytulnie...:) Pozdrowienia