Tak, zgadzam się, ze poezja jest dla smutasów. Radośni ludzie nie mają czasu na takie bzdury jak pisanie wierszy. Swoją drogą, bardzo mi się ten utwór podoba.
myśli tłuką się pod czachą
siedzę z opróżnioną flachą
ogień stygnie już w kominie
chandra szybko mi nie minie
myśli nie dają mi spokoju
muszę wyjść z tego pokoju
oczy robią mi się kwadratowe
za chwilę dostanę na głowę
teraz nikt mi nie pomoże
flaszką ciągle sobie grożę
proszę błagam do mnie wróć
to przestanę się tak czuć