Jakoś płynie, ale to za mało. Ta Pani, co przede mną komentowała, to wydaje mi się, że lubi sobie ponarzekać. A Pan nie narzeka, nie jest sentymentalny - napisał Pan prosto z mostu, o co Panu chodzi. Ogólnie nie mam jakichś większych zastrzeżeń, ale mnie nie porwało. Przepraszam.