Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewan McTeagle

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewan McTeagle

  1. stoisz na tle południka. tymczasem lub szeptem trzymasz mnie za ciemnymi okularami. w wyniosłości młodego lata jestem bezceremonialnie własny i już za bardzo spocony ponad kołnierzem by cię ogarnąć. mrużę oczy nie myję rąk w górskim potoku walczę z mięśniami na wyschniętym łóżku. ponieważ jestem niewymuszonym pardon. więc odejdź od okna i kolekcji płyt. niech kurz splata włosy a wiatr opada na drzewa. one nie znają ciężaru nie czują konwulsji owada na powierzchni wody. gdy myślę o ojcu zawsze jestem gotowy na pogrzeb przeniesienie lub parzystość materii. choćby najciszej zwyczajne niebo zwyczajna ziemia. zostaje pomiędzy bogiem a głową która płonie dla niezrównoważonych kobiet.
  2. Zachwycić się chwilą, spojrzeniem prosto w oczy Tak jak dziecko się zachwyca, gdy się biedronka z liścia stoczy Zachwycić się kobietą, gdy usta do słów składa Zwykła myślą się zachwycić, gdy do głowy twej się skrada Zachwycić się pierwszą miłością, drugiej takiej nie będzie już Zachwycić się wspomnieniem, jak księgi stare otulonym przez kurz Zachwycić się dla zachwytu Choćby wtedy, gdy deszcz pada Bo gdy pogoda piękna... zachwycać się nie wypada Zachwycić się tym światem, by przypodobać się bogom Zachwycić się słowem poety, tak jak ja zachwycam się Tobą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...