Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jadwiga Kwiatkowska

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jadwiga Kwiatkowska

  1. o niskiej brunetce mamroczą wspomnienia w kącie głowy ONA umarła kiedy jej córka z lalką na ojca kolanach była łzami kołysana bytuję Książki Piotrek Przyjaciółki i co?Krakowa nie ma JEJ nie ma... Zdjęcia Usta ciotek niechętnie snujące opowieści Oczy wrednych staruszek adoptują moje serce biedne-wyrwane z piersi boli uderza o ścianę Pamiątka Pierwszej Komunii Św.z 1962 roku korci nie ważne do czego... Mówią, że po niej mój uśmiech dłonie poczucie humoru krok pomimo tego czuję się jak embrion niczym szczur doświadczalny pokłuty miarą śmierci jakże niesprawiedliwe jest życie gdy się kończy...
  2. urodziła noc wyrazy mojej twarzy Twoją dłonią i lepką częścią ciała napisałeś cieniem księżyca jęk rozkoszy jęk bólu grubo i długo czułam palec owłosiony teraz na szybach topi się radość Cicho kominem noc nam ucieka
  3. niebo spierzchnięte niczym wargi Piotra w imię pokoju główną bramę otwiera skwaśniało wreszcie mleko na babcinym kredensie wchodzi staruszka (widzi: próżnia błękitem ubabrana) Bóg już wyrzeźbił w powietrzu kształt jej grzechów
  4. za czarną kartką ulepiony namiot ktoś inny niż ja na twoim ciele więc wracam do płatków z kukurydzy
  5. skoro umiem mówić językiem różowego stanika nie chcę umierać w książkach wolę na barkach twoich na klatce między nogami wolę
  6. być sobą w czystej pościeli erotic show po udanym spacerze nie trzeba wysokich obcasów pończoszek 50 kilogramów...
  7. mój żywot w twoich snach ognie miodem smaruje
  8. padała miłość zdjęciami w Warszawie mój chłopak słodziutki dzień cholernie był milutki... suche gałązki po sobie zostawił ten facet, co w Warszawie mymi ustami się dławił;)
  9. zielony motyl szpilką umarł na zasłonie blondynka 600 kilometrów stąd w oszklonej kawiarni gładzi jej włosy duża dłoń mojego mężczyzny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...