to mogło być wczoraj albo jutro
mógł być lipiec ale było dzisiaj
mogło być południe lub wieczór
ale było rano to z resztą nie ważne
pogody nie pamiętam, było ładnie
deszcz lub śnieg, a może zawieja
dobrze umówmy się że było słońce
choć to jest nieistotne, było ciemno
był sklep jak każdy inny, chyba
ale dokładnie nie wiem
nie znam wszystkich sklepów
bo i jak ?
w środku starsza sprzedawczyni
brunetka w zielonej sukience
możliwe że rozwódka
ale to tylko mój domysł
właściwie to nie pamiętam dokładnie
czy sukienka była zielona czy żółta
dlatego proponuje kompromis
ruda i ubrana na czarno, ale dość tego
wreszcie mówi do mnie, słucham pana
wtedy ja z miną w stylu nie oddychaj
a żył będziesz wiecznie
drżącymi dłońmi poprosiłem o piwo