Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paweł Antoniak

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paweł Antoniak

  1. pomniki wmawiają nam historie i czas właściwie tylko na zewnątrz siebie w analogiczne rozkłady pęknięć> trawienie w odbiorze wysoko nakładowym fale eteru łamią teraźniejszość podobno już próbują inny wymiar wiesz - czasami jeszcze pamiętam jak pachną pola na szorstki chleb prawdy trwają rzeki w słońcu toczą żółty piach
  2. Witam .....bardzo ciekawy wiersz...szkoda tylko że tu ? pozdrawiam ps. 4 wers od końca = widzę dłoń osamy bin ladena ..."świadmości"
  3. wraki drzew wrastają w niebo nowe religie wyprasowane na kant a wszystko to bardzo punktualnie w epicentrum zimnych sumień tylko ciągle brak powietrza dlaczego ? widzę tylko wygarbowane cienie i maski oddechów klakierzy na zasiłkach krawaty butwieją w sklepach a w lustrach aż śmierdzi ze wstydu wolno spuszczam powietrze z iluzji i bardzo wyraźnie czuję że nawet opary gówna idą do góry a my tylko w nim stoimy
  4. Witam ....głowa do góry.....mi może też troszkę nie pasowały.....ale za to policji bardzo Pozdrawiam ;-)
  5. to było nie wiem gdzie kiedy i po co ktoś wisiał starsza kobieta płakała był krzyk i policja nóż, ślady i wszędzie krew ona leżała świadkowie jak w talk show że ciążą, młodzi wstyd no i szkoda cichy pogrzeb dwie trumny i trzy ciała po drugiej stronie czasu miłość pod prąd płynie
  6. jeszcze nie umarłem a rzeka już stanęła jeszcze jeden krok wśród nagich ścian tańczą nie chrzczone pętle i tylko niesione wiatrem marzenia szybują wszędzie jak pióra wirując spadają
  7. dziękuję i kłaniam się......teraz już wiesz kto do Ciebie napisał...????
  8. Dziękuję i pozdrawiam......popracuje jeszcze nad tym .....”czegoś”.......tu brakuje
  9. mosiądz horyzontu a już granat nieba odpływ czasu dnem zimnego serca jeszcze jeden oddech wiatr gwiżdże kopuła klasztoru kona płaczą szkielety chmur i drzew
×
×
  • Dodaj nową pozycję...