Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marzena maria

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marzena maria

  1. Umieram-placze Nie zwracaja na mnie uwagi Moze kosci lgna me w grobie A swiat nie zaplacze Bylam jedyna Potega i czynem Drzwi nie staly otworem Nie bylo przyjaciol i gosci Moje imie Takie nic! Wielkosc dla ktorej umieram Okradla mnie z madrosci Biegne-goniac Wzrok bladzi nad ksiegami Ja-skarbiec nauk posiadlam Nauk-o czlowieku Madrosc-tak to imie Wielkie nic! I dla niej umieram Bom straznikiem wiary W duszy w sercu W prostej cnocie Zostawilam swe ofiary Poboznosc w takim czlowieku Swietosci w wierze i w imieniu Swiete nic! Ja umieram i dla niej To tylko igraszki moj Stworco Krotki wiek Co przyniesie dla swej slugi? Nagroda za wiernosc Odnalazlam droge Kochanek kochanka Slodycz zatruta Gina przyjaciele Glupota Reka woklo reki Moje skargi moje jeki Pozegnalam swiat Zamknelam ciezkie powieki
  2. pszczolka, male stworzonko i jak pracowite w wlochate nozki cale jest owite i zadelko jadu grozi wciaz w przestrodze - nie dotykaj lobuzie, bo cie ja uszkodze - kto zartuje i niecne ma plany bedzie ukaszony i potem oblany a ludzie jak to ludzie, nie boja jej sie wcale pac!i ktozby oplakiwal po malej wielkie zale
  3. Niech Twa dusza moje cialo ulozy, Znakiem krzyza naznaczy duch bozy. Kto jak nie Ty moje mysli odgadnie, Zawsze gdy zbladze na moj trop wpadnie. bo w Twym sercu Bog mieszka jak w srodku czlowieka; Lecz u Ciebie gosci od innych ucieka. W swoich slowach ja widze sily potege, Uczac sie westchnien - otworzylam ksiege; Gdzie mowa pisana z rodu ludzkiego Odkryla zdziwienie od slowa;dlaczego? Dlaczego szatan wszelkich dobr zazdrosci? Dlaczego szczescie dla cudzej jest wlasnosci? Dlaczego Stworca jest ogromnie bogaty? I dlaczego rozne bywaja zaswiaty?
  4. no wlasnie polskie znaki w tym problem ze ich nie posiadam
  5. mnie tez nie ale takie mialam w glowie checi napisania tez serdecznie pzdrawiam
  6. marzena maria

    zajace

    zajac zajacowi wilkiem czasem bywa nie jednemu stoi jednakowa grzywa choc z gory wiadomo ze zajac to tchorz nogi ma za pasem a za soba kurz
  7. Sztuka wartoscia najwyzsza autor jej geniuszem chwalony pozostaje samotny
  8. marzena maria

    zajace

    taki malutki krociutki byc moze wam sie spodoba
  9. marzena maria

    zajace

    Na lace skakaly zajace Po soczystej trawie bujaly na jawie Ganialy motyle- i tylko wiem tyle.
  10. przepraszam za niedokladnosc ale moja klawiatura nie posiada znakow w jezyku polskim jesli chodzi o wiersz mysle ze napisalam go tak po prostu prosto z mojej glowy nie zastanawiajac sie...
  11. Z krzepkim powietrzem stawialam kroki Gdzie zwarty ocean dzwiga swoja mase Krzyczacy cud Boga. Najpierw sprowadzilam morze by dzwigac Nad zmarlymi ciezar ziemi I fale kwitnely przy mojej modlitwie Rzeki pomnozyly swoj piach. Gdzie strumienie,gdzie sol i pelny Solidny,uparty zlowiony losos Ograniczajac odplyw nadciagajacym przyplywem Dotarlam do mocno osadzonych ponad wzgorz. Na drugi dzien wstalam i zobaczylam Skok ptakow drapieznych uruchamiajace szpony Krwawe upierzenia wzdluz wybrzerza Leza jak gole,zywe sciegna. I na trzeci dzien plakalam:"wystrzegaj sie Lagodnie wyrazajacej sowy,usmiechu fretki, Schylajacego sie w powietrzu niespiesznie jastrzebia Zimnych oczu i cial na obreczy stali Na zawsze zgietych,usmierconych. I zrezygnowalam,na czwarty dzien Ta zla i nie nawrocona glina Budowala olbrzymi mit dla mezczyzny Mglistego olbrzyma. Zrobione,skrzydlaste rekawice albatrosa Przetrzasniete popiolem na ziemi Gdzie Koziorozec i utrapienie chwili decydujacej Wyleglo rozpuste-podobna jak zaklety Feniks W nieuschnietym drzewie. Feniks spalil sie jako chlodny mroz I podobny legendarnemu duchowi Plochliwy i zagubiony ptak widmo Wrzucony w tepy ocean. Tak,na piaty dzien ponownie zamienilam Nature ludzka i bol krwi. W szosty dzien,w pospiechu pojechalam Tworzyc dziela Boze Ostrogami szarpnelam konska krew. Przez krew zyjemy:gorac,zimno Pustoszyc i odkupic swiat Bedzie trwac ten blady mit. I przez krew Chrystusa mezczyzni stali sie wolni Choc w zamknietych calunach ich ciala leza Pod obrzuconym burzliwym morzem. Chociaz Ziemia ma ukolysany ponizej ciezar kosci te nie moga dzwigac swiata.
  12. wylewam ja lzy do deszczu podobne splywaja po mnie od lat. I wszystko co bylo i jest zatracone Rozmarze i da sie zapomniec. wylewam ja lzy do deszczu podobne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...