Motyw z drzwiami ujawniającymi się, po zapadnięciu zmroku jest dosyć znany.
Nie wydaje mi się, byś potrafił tak naprawdę odzwierciedlić uczucia człowieka uwiązanego a do tego prześladowanego przez jakiegoś potwora ( mordercę ). Temat wydaje mi się płytki. Samo opowiadanie nie zmusza wcale do większych refleksji. Nie za dużo w nim fantastyki? Czy nie wystarczyło opisać upadku ludzkiego umysłu poprzez świadomość niesprawiedliwej kary? Po co włączać tu motyw nawiedzonego pokoju, który zresztą jest zbyt krótko opisany.
Co do stylu i formy - na siłę starasz się "upiększyć" każde z wrażeń bohatera. Sformułowania takie jak: "więzy niewoli" czy "mroczne oczy przeznaczenia" wydają mi się śmieszne. Poza tym, nadużywasz wyrażenia "mroczny" - pewnie dlatego, iż tak bardzo chciałeś by to opowiadanie takie właśnie było - mroczne.
Nie podobaja mi się również takie zdania:
"Stara i zasuszona kobiecina wyglądałaby śmiesznie i żałośnie w tym miejscu, gdyby nie determinacja bijąca z całej jej postawy." - Dlaczego ta kobieta miałaby wyglądać śmiesznie ?, Przecież to szpital i każdy ma tam prawo się znaleźć.
"Włosy stanęły mu dęba, zaś przez skórę przebiegł skurcz absolutnej pewności." - Jak wygląda skurcz absolutnej pewności ?
"Niebieskie strumienie światła tak delikatne, że przywodziły na myśl prawie zapomniane kołysanki z dzieciństwa i tak zaborcze, iż przypominały dziecięce strachy ukrywające się pod łóżkiem, czy tuż za oknem." - Strumienie? Dziecięce kołysanki? - co to ma być ?
" Stały się czymś więcej, czymś innym. Powoli, och jakże okrutnie powoli, otwierały się na oścież, skrzypiąc przy tym niemiłosiernie. Stawały się bramą, przejściem dla obcej rzeczywistości." - Stawały się i stawały...
"Być może chodzi o miejsce, w którym leży John’y. Słyszałam, że w tym pokoju, jakieś dwadzieścia cztery lata temu, powiesił się młody mężczyzna. Ten pokój z pewnością jest nawiedzony!" - Jakie to pospolite i proste myślenie. Ktoś się powiesił, to już musi tam straszyć. ( + powtórzenia )
"Gdzieś obok bezszelestnie przechodziła także panika" - W całym kontekście to zdanie nie pasuje. Personifikujesz tu "panikę". Czyźby bohater "Ją" widział? Mnie się wydaje, że czuł.
Z powszechniejszych błędów: popracowałabym jeszcze nad interpunkcją. Rozważyłabym co tu pozamieniać - bo masz problemy z powtórzeniami.
Ogólnie - jak na pierwsze próby w tej materii - praca średnia. Warta jednak poprawy.
pozdrawiam
Małgorzata