Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Wąski

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pan Wąski

  1. Sztylety, miecze, ostrza żelazne, Ranią ciało, okrutnie kalecząc…lecz… To ciało - krew krzepnie, ból mija…blizny ledwie widoczne… Znam broń gorszą…znam broń co cierpienie zadaje miażdżące… Swój początek w myśli bierze, Z ust jak pocisk wystrzela…lot świst okrutny rodzi… Pocisk co nigdy nie chybia, najlepszy strzelec, Zawsze z doskonałością do celu trafia, zawsze w serce ugodzi, Dziką rozkoszą rozrywa uczuciem ciało pokryte, I krew płynie, po policzku kropla za kroplą spływa, Nie krzepnie… bólu z serca nie zmywa, Niczym drzazga w aksamitnym niemowlęcia ciele, Z każdym uderzeniem, kolejne krople krwi wyciska, kolejny ból sieje, To nie sztylety, nie miecze…. To nie broń, którą człowieka człowiek zabije… To słowo…co duszy mordercą bywa, Gdy bliski sercu człowiek, broni tej używa…
  2. Wędruję po snach by spotkać się z Nią, Przysłaniam powieką świat, bo pod nią skrywa się Ona… Rozkoszna nimfa mej wyobraźni, Co podsyca zmysły pragnieniem rozgrzane, Porywa spojrzeniem w stan błogiej bojaźni, Przy Niej me ciało owocem dreszczy kwitnie… Tak inna, tak różna od dnia powszedniego, Będąca świtem każdego dnia mojego, Jej usta – róż owoce z rajskiego ogrodu, Niosą blask słońca w uśmiechu zaklęty, W Niej widzę świat, w Niej bicie mojego serca swój początek bierze Jej słodkim zapachem, zmysłową wonią oddycham I o Niej marząc z niepokojem pytam… Czy sen mój się ziści, Czy świat przy Niej piękny, pozbawiony nienawiści, Okaże się prawdą rozkoszną, błogą jak Jej twarz przemiłą… Czy, gdy powiekę uchylę, gdy świat znów odsłonię, Czy nadal…będę koło Niej…?
  3. „Zazdrość” Ogarnia wszystkie myśli, Ciałem całym włada, Serce po cichu piszczy, gdy powoli przy duszy siada, C i s z a, słowa umierają, W głowie głuchy trzask, Dźwięki echem się odbijają, Przeraźliwy rozbrzmiewa wrzask, Wyobraźnia obrazy bolesne podsuwa, Nie zatrzyma ich z łez upleciona tarcza, Dłonie czułe, nieczułością skuwa, Sił do walki już nie wystarcza, Serce rozpaczliwie protesty wznosi, Z mieczem miłości do walki staje, W górę śmiertelne ostrze unosi, bo Miłość nigdy się nie poddaje! Amor vincit omnia! Tryiumfalnie wykrzykuje, Lecz łzami goryczy zwycięstwo świętuje, Swe dziecię matka ostrzem przeszyła, Nad martwym ciałem ze smutkiem się snuje, Bo to ONA – MIŁOŚĆ tę zazdrość urodziła… Korzystając z okazji tego, że to mój pierwszy post na tym forum chciałbym z wszystkimi się przywitać. Zacząłem pisać wiersze kilka miesięcy temu i zdaję sobie sprawę, że na pewno nie są to arcydzieła, ale chciałbym poznać wasze opinie, bez względu na to jakie są, ponieważ chce pisać dalej i robić to lepiej:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...