Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tasza Tieplakowa

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tasza Tieplakowa

  1. Dwa umysły - a mysli tyle, Że trudno o sen po zmroku. Dwa ciała - jak dwa motyle - Bez dobra, bez zła, bez toku. W duchu zawiłej nieskończoności Myśli sie pojednały. Dusze tak bardzo się bały nagości, Że ciała się zjednać nie chciały.
  2. Nie ma juz czasu, Bo czym jest czas dla mnie? Jest niczym coś, co poczuć można, A czuję tylko tyle... Trwam nieustannie w tym, Czego chwilą już nazwać nie zdołam. Nie nazwę już dnia widzeniem, a nocy próżnią. Jest tylko to, Co wisi nade mną w przestrzeni. Sa ludzie, lecz ich nie czuję. Jest trwanie, lecz nie takie. Jest coś, co mnie odmieniło.
  3. Nie było ciebie. Ja byłam. I ona. Po tym, czego się już z trudem nie czuje Człowiek się zastanawia. Ja się zastanawiam. Czy ja nie jestem winna? Winna za siebie, za to jak mi jest... teraz, dziwnie, swojo...
  4. Bo tu się wszystko zaczyna, Ta władza nieopisana, Ta bez diagnozy przyczyna, Myśl czynem faszerowana. A wszystko w głowie się mieści. Jest koniec i jest początek. Są formy i ścisłe treści, Ponadczasowy wątek. Requiem do snu przygrywa. Pogarda przytłacza namolna, I cóż, pociecha watpliwa, Moja myśl, myśl wolna...
  5. Tani pic! Krete schody i podchody. słońca wschody i zachody. Wielkie NIC! Głębia słów niewypowiedzianych, Skrajnych myśli lawina, Krata przed twarza uczuć skrywanych, moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina... Bezczas i bezwład. Okruch olbrzymi spokój uczyni, Że znośnie jest - będzie rad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...