Foetus
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Foetus
-
-
proszę wejść za parawan, rozebrać się,
nie oddychać.
I.
pół-nocnik, pół-księżyc zawieszony w ciężkim zapachu ziół.
kto znał kiedyś cierpki smak plastiku?
ich opary wchłaniały różowy nowotwór.
bezsmak wzbija się do dziś, po wezgłowie łóżka.
to charakterystyczne dla człowieka, po którym
kupiłem to mieszkanie.
II.
po nim też odziedziczyłem alicję z zoo
i impuls przepuszczania ciężarnych.
starodawnym obyczajem, metalową uprząż wpinam
w długie nogi i zwężone żyły lokatorki.
i żyłem długo z wgłębieniem na długie nogi
z blizną dziecka delikatnej urody.
III.
budzimy się w ten sam sposób: z kciukiem
przyssanym do podniebienia. jeszcze młoda
weszłaś za parawan, rozebrałaś się, wstrzymałaś oddech.
w asymptotach zbitych z dwóch szorstkich desek,
w związku z twoją leworęcznością, ksiądz już
odprawił egzorcyzmy, z papierosem w zębach.0 -
oj niezwykle szkoda że nie znasz. Owszem myślenie to podstawa. Zdrowia.
0 -
hmmm no właśnie czemu nie z przyzwyczajenia? ;)
0 -
pachniesz dzikim orzechem
skórą natartą wanilią
cały ty
z ustami pełnymi piór
ze startymi od słów dłońmi
ze słodką bezdomnością
z wolnością wbijającą się w kości
to jak gwałt z miłości
jak z miłości niekochane ciało
przy dosłownych stolikach
przy nas mrugających z doskonałością światła
to jak zabawa z obrączką
turlaną w rękach
poczucie brzemienia
zbyt dużego by poniosło je dziesięć palców
wahasz się jednego małego wsunięcia
ciężkości rzeczy utraconych
przypalonych od spodu
pachniesz dzikim orzechem
skórą natartą wanilią
słyszę cię z dźwiękiem rumieńca
ze szczękiem klamek
cały ty0 -
Cytatrzeczywiście dłąwiste i to bardzo
o co chodzi? odpowiem sam, że nie wiem
MN
podmiotem jest dziewictwo :)
pozdrawiam0 -
w wygięciach
w tkanych
lepkich językach
z popiołu
figlarnie
ku górze
w zdjęcie
tej co wydaje
nikczemników
w bieli
pomiędzy ramy
okalające
jednym wdechem
kurzem
i
plastikiem
dziewictwo
w różowym papierku
zagnieżdżone
puchnie0 -
Mówiłeś
Zniszczmy kompasy przed podróżą
W pociągu
Który stał się naszym punktem zwrotnym
Pod jednym z siedzeń
Zostawiliśmy naszą świadomość
Wdychaliśmy kurz z podłóg
Ty paliłeś papierosy a ja paliłam nasze złości
Demonstracyjnie kładłeś rękę na moim sercu
Sprawdzając czy bije
Mówiłeś
Zasusz część mnie
Na pamiątkę
Zasuszyć? - Tylko, co?
Nie pozostawiłeś mi nic
Co dałoby się zachować
W cukiernicy zmysłów
Wytapiasz mi wargi szeptem
Cichym aż nie do zrozumienia
Nie dosypiam
Budząc się z poczuciem osaczenia
W podróży, dokąd?0
czwarta postać z pojemnika dla dorosłych
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
czasami języki rodzą się impulsem.
oddychają powoli,
sprzedając swój puls w ściany pokładu.
znałem człowieka, który bawił się ogonami
własnych przyzwyczajeń.
zwierzęta, które przewoził na moim statku,
kłębiły się, wirowały, ciemniejąc od wewnątrz.
wracały z kajut w wąskie źrenice swojego pana.
z kłami przesuniętymi mocno na tył głowy.
opowiadał o natrętnych ptakach,
czepiających się czerwonych dachów jego głowy.
o kamienicach z ludzkich ciał.
'poczęcie jest tylko kolejnym aktem zdrowienia' - powtarzał.