Dalej z wami już nie pójdę
Przyjaciele stróże dnia
Czas zakończył moje bicie
Na marzeniach, które zna
Rozpoznaje je w pamięci
W piasku nocy, własnych snów
Zawsze obserwował czule
Spośród innych ludzkich głów
Teraz całą tajemnice
Pani życia niewdzięcznice
Znam.
Czy z lenistwa czy z pogardy?
Czy z zazdrości siostry prawdy?
Nie pamięta mych narodzin.
Teraz późno bez wyboru
Czas w kurtynie nocy, kruka
Niesie list z pieczęcią
Puka.