Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Patryk

  1. Dobrzy ludzie miało być basta,miało nic nie być.......może żle zacząłem,zamiast w pierwszej kolejności wiersze sprzed lat ..i do początkujących zrobiłem odwrotnie,dałem je do Z(nowa "twórczość"do P),ale to nie zmienia faktu,iż jestem tylko maluczkim wśród małych,a swój styl zachowam ,bo niekiedy w prostocie jest siła....dla takich jak my mali,trafność słów nie zawsze polega na przebarwianiu ,aczkolwiek nie wątpię w potrzebę poszukiwań coraz to nowszych określeń dla tak prostych słów jak: miłość,tęsknota,ból,nicość itp.....Jestem zwolennikiem ich używania,ale nie zawsze nowe jest piękne....jestem wdzięczny za słowa krytyki i z pokorą nowicjuzsa przyjmuję rady mi udzielane,i uczę się ...uczę ...uczę.....,jeden na niebiesiech wie co z tej nauki będzie... "Wyrok zapomnienia" jako szkic przeleżał 15 lat w lamusie....jeśli czujecie się zdegustowani moją twórczością z góry przepraszam,nie to było moim celem... z przyjacielskim pozdrowieniem Patryk
  2. Wszystko przemija, wszystko jest w ruchu, każda godzina jak garstka puchu. I ty człowieku ciągle się zmieniasz, rodzisz się, żyjesz potem umierasz. Kochasz się nocą i kłócisz w dzień, jutrem swej, wiary zapadasz w sen. Bezpowrotne żale, niekończące rozstania topione w studni nie te żądania. Ze szponów w codzienności zdarzeń, wyrywane części zranionych marzeń. Pragnienie Ciebie wolą istnienia, i odroczeniem wyroku zapomnienia.
  3. Zerwałem w lesie gałązkę wrzosu, wspomnieniem już lato tego roku. Dokoła przenikliwie cicha pustka, krzyk tęsknoty wykrzywia usta. Te chwile rozstań, nagłe powroty, w puste niebo wbite czyjeś oczy. Upojeń chwile w bladym świcie, mgła zapomnienia otula skrycie. Przypomni radość i błogość losu, przeszłości woń gałązka wrzosu. Milisekundy płynące w miłości, będę pamiętać, pamiętaj o tym.
  4. Bez ciebie dni pokryły się kurzem zapomnienia, tęsknotą do wspólnych świąt których nie było. Do znanego Ci smaku bibrowego tęsknienia, dnia płynącego za dniem aż mi Ciebie ubyło. Szukając jutra czuję smak słodkich pragnień, błądzącego płomyka wspomnień widzę blask. Choć przybyło lat, zaglądam do studni marzeń, zabieram Ciebie tam gdzie wolniej płynie czas. Dzieli nas tylko ocean i łaknę Ciebie wraz z nim, zabiorę ciebie na brzeg gdzie słońce wschodzi. Gdzie pragnień promienie wciskam w swoje dni, zabiorę Ciebie, gdzie szczęściu już nic nie grozi. Oboje o tym wiemy, że jednak potrzebujesz mnie, życie moje mogę Ci dać, a solą życia jest miłość. Ono jak górski potok upływa więc zdecyduj się, otulę ciebie wiarą pragnień,wiara jest moją siłą.
  5. Chodź ze mną przybliżyć dwa światy nieprzetartymi miłowań drogami pomieszać chciej straconych wiar smaki na dwoje dziel błogości stany. I kochaj jak umiesz dotykiem czułości grzechem zaznaczoną duszę niech dzień twój się budzi z mojej nocy w odległośći jest chęć pokuszeń. Pieszczotom me myśli oddaję namiętnie portret Twym ustom maluję i za to że jesteś niebiosom w podzięce modlitwę swą dziś ofiaruję. A światy dwa obce złączone przez sieć admini niech co dzień zbliżają w dotyku klawiatur jest wiara dwóch serc i wiersze dla Ciebie powstają.
  6. Adamie w tym wypadku tylko 3 słowa się cisną na moje usta....jest bardzo dobry. i jeszcze jedno poczuj się okradziony,bo zabieram to czekanie... do ulubionych ,z pozrowieniami PATRYK
  7. Ledwo świt się przebudzi wtłaczając nas w realia kłamstwem życie zaczniemy swe tulić. Brat okradnie znów brata siostra siostrę swą zgubi śmiech z goryczą się smętnie przeplata. W niemym krzyku ubogich widzimy jak ich odtrąca apogeum władzy w bezczelnościach błogich . W szaleńczej dzikosci rządzy Dekalog strawi grzechu płomień zniewolone runą nagich prawd wyblakłe posągi
  8. krótki ,a ile w mim się mieści ,dobrze się czyta i zapada w pamięć ..." dłoń zatopiona w piasku moich myśli" bardzo mi się podoba zabieram do ulubionych...z pozdrowieniem Patryk
  9. no cóż wracam do P jak zwykle prośba nie szczędźcie mnie proszę o szczerą krytykę... pozwoli mi ona.... z pozdrowieniami Patryk
  10. Nie klęcząc i nie składając rąk do Ciebie się modlę Panie Boże, daj radość moim szarym dniom, naprowadź na prawdy drogę. Daj czego mogę dzisiaj chcieć okaż swą moc wielką i oblicze. do Mary mej duszy zanieś pieśń, że o niej me sny są aksamitne. Miłość i szczęście ponoć daje Bóg lecz świat mój poplątał dzień z nocą palców dotykanie w potępieniu snów czułości ,ciepełka i nie tęsknotom. Tak bardzo, tak bardzo bym chciał, jej oddech czuć w moim oddechu i miłość jej Boże daj wypić do dna o to się modlę w wielkim grzechu.
  11. dzieki ci oyey dzieki Tobie podjąłem chyba słuszną decyzję ,iż wolę zostac maluczkim pomiędzy maluczkimi... wracam pięrto niżej ,lecz nie zrażam się nawet tak prostą (jak wygięty drut) krytyką ...z pozdrowieniem Patryk. ....dziękuję Piotrze za wstawiennictwo i słowa otuchy...
  12. dziękuję za trafne słowa krytyki...jest to co prawda jeden z pierwszych wierszy ,lecz pomimo,że teraz jego forma byłaby inna postanowiłem go opublikowac w pierwotnej wersji...jak dojrzeję do decyzji przedstawię "W imię czego "po 20 latach....zdzję sobie sprawę ,że w całej mojej twórczości,zaledwie cząść wierszy zasługuje na miano Poezji ,lecz nie dowiem się jakie jeśli ich nie przedstawię .... wdzięczny za szczerą opinię pozdrawiam Patryk
  13. przepraszam panie(ni) Kai Fist ,ale się nie zgadzam,te słowa banały od zarania poemy są używane choć proste to mówią wiele ,i lubię akurat prostotę od aranżerii słów,a co do używania przez Pana(nią ) tych słów...tylko pierwszy kliknięty wiersz "Oni" o dziwo jest i nicość i zapomnienie...... ale dzięki serdeczne pozdrawiam
  14. Przepraszam Piotrze masz rację,nie powinno się "wypocinami" określać żadnej twórczości ...może to jakaś obawa,może strach akurat w tym momencie mną zawładnął...sorki ,już się nie powtórzy.... z pozdrowieniami Patryk...dzięki za życzliwą krytykę.
  15. Uhm... odważyłem się na ten dział,ponoć do odważnych świat należy...liczę na wyrozumiałość i proszę o słowa krytyki,za co dzięki serdeczne.Z pozdrowieniami Patryk
  16. W imie czego świat jest prosty, ze wszystkimi okropnościami swoimi. Dlaczego palimy mosty, na modły idąc do świątyni. Dlaczego się nie wstrzymamy, od okrucieństw i obłudy. W imię czego nadzieję mamy, Że nasz żywot będzie długi.?!
  17. .... jestem przyjemnie zszokowany.. serdeczne dzięki...po prostu chyba dotychczas robiłem poważny błąd...nigdzie nie publikując moich wypocin .. a jest ich sporo... dzięki WAM wiem,że warto...jeszcze raz wielkie dzięki...niom
  18. niom... przyłączam się do Dormy,bez tego puchu.... wiersz jest cząstką ciebie ,twojej wrażliwości.... i nie zatracaj sie w pogoni za innością ,jeszcz troszeczkę popracuj może ociupinkę nad rytmem i ... do Z
  19. ZA KRÓTKO Za krótko od rannego wstawania, mieć ust Twoich słodycz… Za krótko od szalonego miłowania, mieć Twoich oczu gorycz. Nie goń dzielącej przestrzeni, bo w niej jest zwątpienie… Nie przeceniaj miłowań potęgi, by nie stała się cierpieniem. Za krótko aby znosić pożegnania, zbyt późno żeby coś zmieniać… Za wcześnie abymy mieli doganiać, naszej rozłąki niedoścignienie. Sekundy zatrzymać w zapomnieniu, w skrytości swoich marzeń… W rozstań nie szlochać odrętwieniu, nicości nie pragnąc zdarzeń.
  20. zdumieni obrotem spraw, w codziennym tłoku życia. posągom kłaniamy się w pas, szukając siły przebicia. składając dziwacznie ręce, z głową pochyloną ku ziemi. depczemy obcemu po pięcie, ku lepszym dniom brniemy. żyjemy owiani obojętnością, ogarnia nas wielki strach. lecz z coraz większą nicościa, wspinamy się na sławy dach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...