Mandaryn
-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Mandaryn
-
-
ale się naszukałem ......ale znalazłem ....i wiem ...(tak jak myslałem)..kto jest kto......
pozdrawiam0 -
bardzo przypomina mi ten tekst styl......osoby którą.....znam..:)...
pozdrawiam0 -
Tracić słowa sprzed ust
gonic je wokół żółci świec
oparami miętowej herbaty
upajać nozdrza zlęknione
oczyma wciąż widzieć
góry utęsknione niezdobyte
wypłakac deszczówke łez
kocie drogi nieodkryte
garściami nabierać
ziarna-chwile miękkie i mgliste
zjadać namiętnie
życie-ulotnego motyla
krople kolorów
nie żałować
ziemskiego stąpania
kruchość0 -
w sumie.racja.moze zagalopowałem...się zbyt daleko.....ale usilnie poszukuje poważbych tematów....
pozdrawiam0 -
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 23-11-2003 17:44.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 23-11-2003 18:24.[/sub]0 -
tekst nieprzemyślany.....?....w zwrotce drugej z można wyciać....(te)...będzie lepiej....
ale ostatnia zwrotka hmmmm.....kompletnie nie rozumiem???
pozdrawiam0 -
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 23-11-2003 17:47.[/sub]0 -
przegadany..tekst....pierwsza zwrotka......jeszce czytelna...(moża było zacząć....bez....była.....)druga.to ....jakieś nieporozumienie..
nierozumiem(sens tylko ....dla ciebie).....a zakończenie......makabra..!!!!!!
pozdrawiam
p.s
pisac na ilość.......to wcale nie znaczy na..jakość....0 -
pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 23-11-2003 17:45.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 23-11-2003 18:25.[/sub]0 -
drogi...Adamie......i ty mówisz .......o poważnym ...pisaniu....?
pomimo...twojego wyjaśnienia...utwór....nieczytelny ..banalny.....skąpy....w słowa. słaby warsztat....i ogólnie sabiutko oj.....słabiutko....radze przemyslec swoje...."poważne"pisanie...nim.będziesz.komuś.....próbował...cokolwiek..powiedzieć....na temat.....poezji...
w twojej poezji zamało poezji.....i tyle....ale pisz..może kiedyś
pozdrowiam0 -
dzięki za obronę...moich wypocin....poezja podobna jest jedna ale ma wiele tarzy,,ty którzy mówią...ze pisac.powazniej..hmmm.zastanawiam se co to znaczy ...aj widze w ten sposób świat .lubię...wpaltać drobne metafory...a...reszta to raczej ...gust czytelnika...(wole pisać.to co widzę...za oknem i wokół mnie...niż zajmowac się ..tzw.powaznymi tematymi ....)
pozdrawiam0 -
a co ma pan na myśli pisanie..poważne.......hhhhhm....
każdy temat jest....dobry...0 -
.........nie wiem jak...edytować tytuł...chciałbym go poprwić...
0 -
Fioletem zawitły astry
z samotności zbrązowiała
łupina kasztana
smętnie mamrocze w kieszeni
dozorca zatroskany bardziej niż zwyle
z gałązek brzozowych miotłą
wymiata pożółkłe zmartwienia drzew
jaskrawość dnia walczy z nocy
czeluścią o każdy promień światła
ustępuje szarym zmarzniętym
porankom i zmierzchom zpadającym
tuż po piętnastej
wyczekuję pierwszych płatków śniegu
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 22-11-2003 20:05.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 22-11-2003 20:06.[/sub]0 -
wszysko ...zostało juz w sprawie wiersza twojego powiedziane....
powiem krótko....pisz...pisz.i jeszce wiecej pisz.i pracuj nad swoimi....tekstami
pozdrwaiam0 -
....troszkę czuje się...zniszczony tym konetarzem.......to moinatury .....trudo w kilku słowach...ująć wszysko ....to tylko symbole reszte należy dopowiedzieć sobie......samemu...
pozdrawiam0 -
w sumie...ok......ale ciut(jak dla mnie)przegadany wierszyk....
poza tym .ostatnoia zwrotka..najsłabsza....(jakby mniej przemyślana)
popracuj....nad tekstem....bedzie na pewno ciekawszy....
pozdrawiam..cieplutko0 -
Zegar tyka sennie
radio mówi
ja milczę
chmury ocięzałe
mrucza
deszczem gdzieniegdzie
kulisty cień na suficie
roztańczony
płonącym świecy językiem
naścienne kanciaste
odbicia
prowadzą dialog nieustanny
osuwam sie miękko
na łóżko
oczy patrzą zamglonym
tunelem
za poduszką
teraz jednym ruchem
powiek
zamykam wszystko
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 16-11-2003 17:19.[/sub]0 -
a mi podoba się...lubię klimaty bardziej szare....mętne.niż.......kolorowy kicz......
pozdrawiam0 -
Na jednym wydechu
wypowiadamy
słowa w pośpiechu
bąbelki szampana
miarowo uderzającym do głowy
***
W pokoju półmrok
za oknem północ
srebrzy się na falistych dachach
i okiennych parapetach
***
Oceanem pościeli
szelestem atłasu
żeglują
rozpalone ciała
perłowe krople potu
spływają rynna kręgosłupa
po same lędźwie
***
Wkładamy sobie nawzajem
wprost do ust
dźwięki
nad nami
naniebne pola usłane marzeniami
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 15-11-2003 13:41.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 15-11-2003 15:22.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 15-11-2003 15:56.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Mandaryn dnia 15-11-2003 16:20.[/sub]0 -
hmmmmmmmmm.......
pozdrawiam.......:)0 -
Śpisz
u boku mojego
sokojem snu codziennego
czuwam pilnuję
pyłem gwiazd
witraże snów maluję
za ścianą
miłość nasza ukochana
poduszką ciepłym mlekiem
pluszowym misiem ukołysana
czuwam pilnuję
ognia pieca kaflowego
ogniska naszego domowego
wiersz zaraz dokończę
sen jak pidżamę włożę
rytuał dnia zakończę
czuwam pilnuję
w śnie senne plany snuje
dni światłem i ciepłem buduję0 -
hmmmhm...pokręcony....
bezpieczenstwo
w nowej szacie
teatr
w podróży.....
wogóle nie pasuje...
poza tym......jakie bezpieczeństwo.......jesteś bezdomny i nie masz
skóry.....
hmmmm.popracuj nad logiką......
pozdrawiam0 -
mogłabyś poznęcac się jeszce nad tym ....tekstem powycinac co nieco...i może...
pracuj .dalej....
pozdrawiam0
***(ziemskiego stąpania kruchość)
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
oyey znów zaczynasz.....myślę że ten wiersz....to nie papka.ale jeśłi ty tak widzisz.....cóznie będę....zmieniał twojego widzenia
pozdrawiam