Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr_Mogri

Użytkownicy
  • Postów

    1 059
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr_Mogri

  1. piękne wyznanie... podoba mi się forma (moja ulubiona) uniknęłaś typowej wyliczanki poprzez zgrabny dobór słów czyta się delikatnie... z mocnym zakończeniem pozdrawiam Piotr Mogri
  2. Witaj Sare, Jasne, że możesz zmieniać co tylko uważasz za konieczne... ...a co do autorstwa - to twój utwór a poezja dopuszcza stosowanie różnych form - ja tylko poddałem propozycję "łamania wersów" i nie roszczę sobie do tego żadnych praw... gorąco pozdrawiam Piotr Mogri
  3. niesamowity... dopadła mnie lekka jesienna nostalgia pozdrawiam Piotr Mogri
  4. we wszystkim należy jednak zachowywać umiar Drogi Sare... Gdy tworzysz, najważniejsze jest to co czujesz, myślisz - jeżeli podobają ci się trafne, krótkie wypowiedzi, a wiesz że natłok (hmm... brzydkie słowo) myśli i odczuć nie pozwala Tobie skrócić formy to na siłę czynić tego nie polecam... a co do epitafium dla twego pisarstwa to moim skromnym zdaniem masz za duży potencjał twórczy zatem twórz i ciesz się istotą tworzenia pozdrawiam Piotr Mogri
  5. we wszystkim należy jednak zachowywać umiar Drogi Sare... Gdy tworzysz, najważniejsze jest to co czujesz, myślisz - jeżeli podobają ci się trafne, krótkie wypowiedzi, a wiesz że natłok (hmm... brzydkie słowo) myśli i odczuć nie pozwala Tobie skrócić formy to na siłę czynić tego nie polecam... a co do epitafium dla twego pisarstwa to moim skromnym zdaniem masz za duży potencjał twórczy zatem twórz i ciesz się istotą tworzenia pozdrawiam Piotr Mogri
  6. Hmmmmmmmm.... poprawny, zrozumiały ale brakuje mi magii... " kochają mnie zbyt uciążliwie wielbią zbyt zachłannie brakuje mi samego siebie " Przepraszam z góry za to co zrobiłem ale spójrz jak inaczej może być rozpatrywany utwór gdy lekko zmieni się jego formę... W takiej pozostawia dwojakie rozwiązanie - "zbyt zachłannie wielbią..." bądź "zachłannie brakuje mi..." tak jest ciekawiej dla odbiorcy (mam nadzieję) serdecznie pozdrawiam Piotr Mogri
  7. Witam, :):):) nie wiesz nawet jak bardzo cię rozumiem... Piotr Mogri
  8. ...i tak trzymać pozdrawiam Piotr Mogri
  9. wow! czytam po raz n-ty i coraz bardziej mi się podoba, ostatnie wersy wielce wymowne (ucieczka od zgiełku, podążanie własną, "mocno indywidualną" drogą, brak zrozumienia ludzi, chęć ukrycia się przed światem - jest to raczej wynikiem braku stuprocentowej samoakceptacji)-tak to czuję... pzdr Piotr Mogri
  10. witam, "... Czułem mdły zapach stęchłego potu Unoszący się wśród oparów siarkowego alkoholu Z bezbarwną mieszanką spalonych narkotyków ..." doznałem uczucia lęku, poczułem się dziwnie brudny, oblepiony... brrr... nie podoba mi się nie lubię naturalizmu Piotr Mogri
  11. jam również bratem nie obdarowany... ale sióstr mam bez liku..:):):) - a propos form niewielkich, trafnych i zupełnych, to czy nie uważasz, że trudniej jest stworzyć coś co bez zbędnych słów namaluje obraz naszych własnych przeżyć? ja cały czas próbuję... pozdrawiam Piotr Mogri
  12. ciężko i pesymistycznie... a poza tym zauważyłem że "już" za bardzo się powtarza :):):) nie wiem dlaczego (może klimat) ale przypomniał mi się "Enter Sandman"... pozdrawiam gorąco i optymistycznie Piotr Mogri
  13. wymowne... ale tylko dwie pierwsze części cały utwór mógłby się zakończyć na "...popiół jest" moim skromnym zdaniem tak jest ciekawiej; Jeżeli jesteś zainteresowany innym spojrzeniem na tamtą tragedię: *** Spadły Szumem Rankiem lśniącym Skrzydła Dobrych Wzięły Istnień Sypiąc pyłem Anioły patrzące w Wierzę Tych najmniejszych *** pozdrawiam i przepraszam za nachalność :) Piotr Mogri
  14. witam, "wygląda na to, ze publiczne przyznanie się do ułomności, pozwala ją jakoś przezwyciężać...? " jest to i dla mnie swoista terapia i nader chętnie z niej korzystam... pozdrawiam serdecznie Piotr Mogri
  15. świetny! "... jedliśmy nawet w tym samym czasie ja-lody on-patyczaka... " lekkością swą piękne zakończenie :) podoba mi się Piotr Mogri
  16. Ładny... nie dodam nic więcej bo chwili psuć nie chcę :) a co do romantycznych mężczyzn to istnieją... pozdrawia Piotr Mogri
  17. witam, lekki, przyjemny w formie i osobiście gęboki... podoba mi się pozdrawiam Piotr Mogri
  18. Witaj Sare, 1. poszukiwania najgodniejszej formy przekazu poetyckiego mogą być problemem bo i "słowa płytkie" okazać się mogą nie oddając w pełni istoty problemu i z "płodnością" też nie zawsze jest tak jak by się chciało żeby było... 2. troszeczkę zbyt dosłowny ale ma coś w sobie 3. ...moim skromnym zdaniem - "już" mnie za bardzo przytłacza pozdrawiam Brata form skróconych Piotr Mogri
  19. witaj, hmmm... za bardzo odkrywasz karty w talii życiowego pasjansa pozwól sobie (i innym) na szczyptę tajemnicy pozdrawiam Piotr Mogri
  20. Witaj, pomysł niezły ale forma wyliczanki nie bardzo pasuje - zbyt dosłowne i zbyt oczywiste; brakuje mi głębszej metafory, ale próbuj i nie zrażaj się - to tylko moja wewnętrzna opinia serdecznie pozdrawiam Piotr Mogri
  21. Uważam, że brak "głównego" tytułu pozostawia więcej miejsca do własnej interpretacji; prosty w swej prostocie a jednocześnie dobór słów wyrafinowanie głęboki bardzo mi się podoba ciepło, słonecznie pozdrawiam Piotr Mogri
  22. Uwielbiam krótkie acz treściwe formy pozostawiające niedosyt, niedopowiedzenie i to coś jeszcze... ...a bóle wieczorno-poranne obce mi nie są. :) świetne, zwłaszcza pointa pozdrawiam Piotr Mogri
  23. naprawdę świetne i bardzo osobiste - wyjaśnienia są raczej zbędne... 3 wersy szczególnie utkwiły mi w pamięci: "... Nie przywróci już dzień życia, Nie przywrócą krople rosy blasku, Tylko na marmurze zatańczą łzy, ..." pozdrawiam Piotr Mogri
  24. brakuje mi tutaj czegoś... może gdybyś rozwinął temat wplatając coś pomiędzy zwrotki za krótki nie przemówił do mnie pozdrawiam Piotr Mogri
  25. krótkie zwięzłe i na temat tylko ta kropka na końcu za bardzo uderza pozdrawiam Piotr Mogri
×
×
  • Dodaj nową pozycję...