ksPleban

Nie we snach mi Ciebie szukać Jeno na tej mapie nieba Gdy latarnie nocy błysną Patrzę na ten świateł teatr Odmierzają mą bezsenność Te zegary księżycowe Blady wzrok wbijają we mnie Ściany nimi oświetlone Policzyłem wszystkie gwiazdy Choć liczb zbrakło mi w połowie Nie we snach mi Ciebie szukać Zdanie to powtarzam sobie...

Hen poprzez morza słów płynę Gdy duszą mą targnie nagle Wiatr marzeń mych najskrytszych... Niech dmie w papierowe żagle Zapiszę szum ciszy w uszy Słowa powstałe z nicości Piękno rozumy poruszy Na przekór obojętności Zdań oceany przemierzę Poznam ich głębie znaczenia Wnet wszystko prostym się stanie Uwolnię swoje marzenia...

Zachłannie łapiąc oddechy Wciąż stawiam kroki odległe Chcąc łzy przemienić w uśmiechy Myślami do Ciebie biegnę Ścigam sny nieuchwytne Powieki swoje zamykam Płynąc przez chmury błękitne Twej skóry niemal dotykam Sen biegnie a świt go goni Słońcem wschodzącym na niebie Chcę zamknąć Twą dłoń w swej dłoni Nim brzask zabierze mi Ciebie...