Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. najłatwiej zwalić winę na innych, wtedy czujemy się święci prawdziwy wiersz Waldemarze napisałeś bez fajerwerków ale z konkretami pozdrawiam r
  2. no, panie Kubo o tym samym w jednej chwili:))) najlepszego również dla pana:)) Podejrzewam, że to czarodziejskie sztuczki autorki :) może jakie voodoo, tarot, bądź inny diabeł - na wieczór nasmaruję się czosnkiem coby inszy wampir nie przylazł po mnie;)) Babo ale harce se tu urządzamy u ciebie z Kubą (może tyś Rozzpruwacz?)pogoń nas za trzecią górę;)) pozdrawiam was oboje i chowam się w lampie u Alladyna;) pstryk i mnie nie ma
  3. trzymasz formę Heniu;) najlepszego r
  4. miłość czyni cuda, bez kitu pisać dalej
  5. za Kundere w tytule już plusa ładuję:) i za całokształt również na tak wiersz pozdrawiam r
  6. no, panie Kubo o tym samym w jednej chwili:))) najlepszego również dla pana:))
  7. "na bieli wszystko wydaje się czyste" niby oczywiste a jednak tyle można pod ten wers podpiąć też już tęskni misie za wiosną, ach ta zimna zima z klimacikiem jest:) pozdrawiam gorąco pod tą wiosnę najlepszego r
  8. należą do zwierząt stadnych i nie zmienią tego żadne pertraktacje z samotnością nawet w niej kleją się do siebie sam na sam z książką przed tv o nich po ćwiartce z barku myśli za dużo o niej więc trzeba iść na rynek usiąść na krawężniku i delektować się przechodniami jak szybko przebierają nogami by zdążyć jak trzymają się za ręce by się nie zgubić jak piją te kawy i drinki by się spoufalić rozmawiają, śmieją się, są sobą pod ubraniami całują się na pożegnanie wracają do siebie lub do innych ale robią to zawsze chcą być przy czyimś ramieniu nawet nie myślą, że może być inaczej, dlatego kochają, zdradzają, dzwonią do siebie i rzadko piszą listy o miłości
  9. ostra babka z Ciebie;) - krótka piłka, pewnie że tak:)) Marek to się znał na rzeczy:)) dzięki za NAGAdanie się:)) najlepszego r
  10. o, super koment, spasiba J.:)) pozdrawiam r osobiście nie widzę potrzeby pisania tego typy tworów, to tyle, J. serdecznie Panie Drogi a ja owszem, a ja tak łaził po głowie to co, zakorkować miałem i tak by wystrzelił;) J. no nie dało się, sorry za obrazę majestatu, następny napiszę o ptaszkach i kwiatuszkach - bez podtekstów;) nie obrażaj się ok:)) najlepszego r
  11. prędzej w Zimbabwe albo w wiosce Eskimosów może;)) zaraz łobuz, zew natury po prostu:)) najlepszego i dziękuję za odwiedziny r
  12. marny alpinista z tego peela, kondycja mu siada czy cóś :) ciekawią mnie te wyszukane ceremonie może Autor dopisze drugą część jak już tak rozpalił zmysły... i bez komentarzy proszę.. a co, kobieta też człowiek i mogę się do tego waszego klubu zapisać, kondycję poprawić... :))) fajny pozdrawiam Grazyna zapisać się zawsze można a nad kondycją popracujemy;))) dziękuję za komentarz najlepszego r
  13. widzę w wierszu dwie drogi pierwsza o zachłyśnięciu się życiem czasem w grzechu, czasem na przeciw światu dryga o dążeniu do celu bez samokontroli zdobywanie kolejnych pięter w drodze na szczyt, mimo podkładanych nóg i parcie do przodu dobry wiersz, można wracać i odkopywać kolejne skrzynie metaforyki gratuluję r
  14. dziękuję za dobre słowo i za kawał dobrej roboty w Twoim wykonaniu Madziu - my wiemy o co kaman;)) pozdrawiam r :))))))))))) robota Twoja, moja - przyjemność :D jakkolwiek to brzmi! :* brzmi dobrze, nawet bardzo;)))) najlepszego
  15. o, super koment, spasiba J.:)) pozdrawiam r
  16. same konkrety dobrze jest pozdrawiam r
  17. jest dookoła i świat i my jesteśmy chorobą wirusem pana Boga dobry wiersz napisałaś Anno pozdrawiam r
  18. dziękuję za dobre słowo i za kawał dobrej roboty w Twoim wykonaniu Madziu - my wiemy o co kaman;)) pozdrawiam r
  19. jest koleżków na skwerkach co niemiara i pewnie znajdzie się kilka dusz które również miały przyjemność pokonwersować z takowymi dzięki za podobanie pozdrawiam r
  20. Hołk "Sokole Oko" - spasiba, bo faktycznie jaja wyszły;P tjaaa, utopić tą francę w szklance wody powinien ten z dżołka
  21. - Masz szluga? – zagadnął – Nie bądź bezbożnikiem. Syn stwórcy kazał się dzielić, więc obstaw pojara, koleś. Smolisz Lucky Strike’i. Chłopaki w Wietnamie nosili je przypięte do hełmów. Bezczelne skurwysyny. A żółtki prali w nich seriami swoich cekaemów. Dzięki, wezmę dwa. Jednego na czarną godzinę tych ciężkich czasów. Wiesz, stara wystawiła mi walizki za próg i powiedziała, żebym poszedł do diabła. Wyobrażasz sobie, po piętnastu latach małżeństwa, nie dostałem nawet wyjaśnienia, o co chodzi. Pozbawiła mnie dachu nad głową. Dobra, parę razy wróciłem do chałupy nabity jak szpadel, ale wypłatę oddawałem. Nie całą, bo przecież też mam swoje potrzeby, co nie? W soboty odkurzałem i wyrzucałem śmieci, więc co - taki ze mnie łobuz? Nigdy nie bzykałem jej koleżanek i sąsiadek z bloku. Nawet, jak przyjeżdżała teściowa, to zamieniałem z nią kilka słów. Na przywitanie: „cześć” i na pożegnanie: „no, to do zobaczenia”. Starałem się, naprawdę. Robiłem dobrą minę do złej gry, ale chociaż próbowałem. No powiedz, że równy ze mnie chłop. Gdyby ci mamuśka żonki prasowała gacie i skarpety, a do tego układała je w szufladzie, nie wywaliłbyś baby na zbity pysk?! Kurwa, bez jaj, no nie mam racji? Ludzie mają zryte czachy, ale ja miałem mordę na kłódkę i gdzie teraz jestem? Ślęczę pod pieprzonym mostem, aż przestanie padać. Czekaj, słuchaj, nie chcę być natrętny, ale masz może parę złotych pożyczyć?. No wiesz - na chleb, rozumiesz. Ale ty masz piękne oczy. Takie duże, niebieskie, jak ona - moja lepsza połówka. Tak, masz oczy, jak moja żona, tyle że ona mnie bije. Kurwa, wstyd się przyznać. Musze złapać tchu. To nie jest łatwe o tym gadać. Wiesz, jak facet płacze, to już nie jest zabawnie. To znaczy, że sprawa jest poważna. Biła mnie suka, a ja patrzyłem na nią oczami zbitego psa. Kocham ją. Nie jestem damski bokser, ale powinienem jej wypłacić jednego tak, żeby poczuła smak męskiej pięści. Myślisz, że to zły pomysł, żebym się zniżył do jej poziomu? Suka, ale ją kocham. Widuję ją, jak prowadzi dzieciaki ze szkoły. One nawet nie podbiegną. Udają, że mnie nie widzą. Tak, jakbym nie istniał. Może dla nich umarłem? Zajebisty ten szlug. Wiesz, że żołnierze amerykańscy w Wietnamie... Już mówiłem. To bardzo smaczny tytoń. Okej, dzięki. Do następnego! Dobry z ciebie człowiek, możesz przypisać sobie dobry uczynek. Bóg na pewno to doceni. Chłopaki, wychodźcie! Kolejny frajer łyknął ściemę. Na mózgojeba starczy. Leć, młody i nie kituj, tak jak ostatnio, że się potknąłeś i się niechcący potłukło. Leć już!
  22. nadmiar zaimków osobowych paskudzi przekaz ale nie jest źle w całokształcie do następnego przeczytania r
  23. oto szczerość:) dziękuję Magda za dobre słowo i wyrażenie opinii:) najlepszego r
  24. no to sobie reklamę zrobiłeś:)) teraz na priva rzucą się fanki i zasypią Cię postami;)
  25. może i ska! dobry pomysł, ja nigdy nie myślę najpierw o nutach, to chyba błąd a usłyszeć nas można było jeszcze niecały tydzień temu we wrocławskim madnessie, teraz robimy sobie przerwy (każdy swoją) i w marcu coś nas chcieli znowu, więc będę informował ;P chyba, że reflektujesz na płytkę ? zdrówko Jimmy ba, pytanie, jasne tylko mi tu bez wygórowanych cen i nr konta podaj:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...