
subiektyw
Użytkownicy-
Postów
38 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez subiektyw
-
Histeria o poranku, czyli jak niedobrze wstać skoro świt :)
subiektyw odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Specjalnie trzeba się było zarejestrować na portalu, żeby to napisać? Ja tylko przypomnę, że tu można mieć tylko jedno konto. Czyli nie zajrzy pani do tych systemów? Szkoda. -
Histeria o poranku, czyli jak niedobrze wstać skoro świt :)
subiektyw odpowiedział(a) na Joanna_Soroka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmmm. Pani koniecznie musi zapoznać się z systemami wersyfikacji w polskiej poezji. Może toniczność by wiersz ten z kolan podniosła. Pozdrawiam -
Dzwonek do drzwi
subiektyw odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Apropo Baczyńskiego i św. Krzysztofa: www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=9404 :D -
Dzwonek do drzwi
subiektyw odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj Karol. Krój no że te wiersze wiersze nie tylko na siebie. Rzeczywiście podążanie każdym naznaczonym szlakiem nie jest łatwe. Poza tym wczuj się w czytelnika, który dłużej wertuje wikipedię, niż sam utwór. Chodzi mi o to, żebyś nie był skurwiałym egoistą i dał mi też się zachwycić. Z drugiej strony mogę zrozumieć, że masz parcie na konkretny temat. Czy wiersze pisane dla siebie winno się serwować w publicznych żarłodajniach? Rozważ. Z rzeczy technicznych, to przedobrzyłeś z tym "małym zielonym dzieckiem". No przecież wiadomo, że jak dziecko, to nie ogromne. wziąłbym go na przejażdżkę tam gdzie nigdy nie było gorączki ani ukąszenia potem nakazałbym ciszę palce twardo na kierownicy krzyk wycieraczek i święty krzysztof tak by z cieniem chłopca tworzył puchar win ej tu można się pogubić. Nie wiadomo gdzie się kończy "nakazywanie" peela. Poza tym ten fragment się kupy nie trzyma Karolu. Jesteś z dzieciakiem na przejażdżce, potem krzyk wycieraczek, jak rozumiem wypadek i "dobra śmierć", której święty krzysztof jest patronem... i ten święty krzysztof z cieniem dziecka tworzy puchar wina... nie stary, popłynąłeś po całości (ja rozumiem że sw. krzysiek jest tez patronem żeglaży:P). Odnajdujesz się w tej mozajce symboli? Ej może poczytaj sobie jak na przykład K.K. Baczyński je dawkuje, to może znajdziesz przekonujące przesłanki, aby nieco przystopować. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie O. D. P.S. Czy ktoś mi pomoże odnaleźć tutaj oksymorony, o których pisał Jacek? Chyba oślepłem. -
Rentgenowskie prześwietlenia a Seks
subiektyw odpowiedział(a) na Sally Fill utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
1. Na przykład "Ortografia" od której autorka najwyraźniej radośnie odbiega w imię ciekawej ideologii. A ja mam taką propozycję, aby wszystkie doznania pisać przez "ż":) 2. To o co Tobie chodziło nie ma znaczenia dla czytelnika. Dla mnie ma znaczenie, co napisałaś. Jeśli napisałaś coś innego niż miałaś na myśli to Twój problem, a nie mój. Ja recenzuję wiersz, a nie Twoje chęci. 3. To my jesteśmy jednym z tych "wielkiech doznań", że aż z wielkiej nas napisałaś? 4. Oj przepraszam, że pomyliłem bladość z białością. Czy to Twoim zdaniem było kluczowe dla mojej wypowiedzi? Serdeczności:) 4. Po prostu życzliwie wyprowadzam Cię z błędu duckling. 2. Jeśli to nie ma znaczenia to czemu mnie wypytujesz o te wszystkie detale? 3. "...i rżnął głupa w najlepsze..." 1. A ja mam marzenie, taki mały kaprys, otóż marzy mi się aby wszyscy samozwańczy, zakompleksieni krytycy/poeci znaleźli ukojenie i spokój dla swych niespełnionych dusz. Z Serdecznością 2. Polemizujesz z moją tezą, że to co miałaś na myśli nie ma znaczenia wytykając mi, że pytam o "detale". Nie widzę związku. 4. No tak, wyprowadzasz mnie z błędu, ale moja wypowiedz nie bardzo odnosiła się do białości/bladości. Ja się naigrywałem z tego, że piszesz o niewzruszeniu czegoś co sama nazwałaś martwym. Zdaje się, że ciągle nie jesteś w stanie dostrzec śmieszności tak odkrywczych stwierdzeń, którymi raczysz czytelnika. 3. Wypraszam sobie, jeśli w ogóle kogoś "rżnę" to bardzo bystrą młodą osóbkę,do której w najmniejszym stopniu określenie "głup" się nie aplikuje. Nawiasem mówiąc, na twoim miejscu bym uważał, bo to dziewcze potrafi być very mean. 1. A to o czym? Kolejny wiersz? -
wiersz oniryczny bez tytułu.
subiektyw odpowiedział(a) na ula utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oniryzm «sposób przedstawiania rzeczywistości na wzór marzenia sennego» • oniryczny A wiersz jedynie mówi o śnie. Widzisz, oniryczny to jest Ubik Phillipa K. Dicka, bo nie wiadomo co jest jawą, a co snem. a Ty tylko piszesz o tym, że masz jakieś zaburzenia. -
Rentgenowskie prześwietlenia a Seks
subiektyw odpowiedział(a) na Sally Fill utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I seks i czytelnik 1. Czemu seks wielką literą? 2. Energetyczny krzyk? Jak krzyk może być inny? Flegmatyczny? Jak? 3. "Jakże pięknych"? To pytanie retoryczne przepraszam? Autor pyta czytelnika jakże piękne są oczy, o których mowa w utworze. No jakże piękne są te oczy czytelniku? Wiersz interaktywny. 4. Białość jest niewzruszona i martwa. To mnie nawet nie dziwi. Trudno wzruszyć rzeczy martwe-zwykle bywają gruboskórne te umarlaki:) Komentator westchnął z rezygnacją i spuścił na resztę utworu miłościwą zasłonę milczenia. Pozdrawiam 1. Wielkie doznania, rzeczy, powinniśmy, z calym, że tak powiem "szacunkiem" do nich (Nich), pisać zaczynając od dużej litery podkreślając tym samym ich wartość. 2. To może być choćby krzyk rozpaczy, nie zawsze wyrzuca się z siebie energię krzycząc Duckling, ale zupełnie błędnie odczytałeś to zdanie, ponieważ chodziło mi o częstotliwość i barwę. 3. Ocenę zostawiem Wam (wow, duża litera), wszystkowiedzącym, obiektywnym sędziom. 4. Kolejny raz proszę : Czytaj uważnie duckling! Z tego co pamiętam ze swej tworczości, to nie wydaje mi się aby znalazł się w niej kolor biały. Ja wiem że wyraz "blady" zaczyna się od tej samej litery i może wprowadzać w błąd roztargnionych tudzież mniej uważnych czytelników (cholera, co za eufemizm). Co więcej - mają po tyle samo liter!! Wohooo! Wybacz, ale blady może być każdy kolor... Dziękuję serdecznie za łaskawą zasłonę milczenia, po co Pan komentator miałby pisać dalej i jeszcze bardziej się kompromitować. 1. Na przykład "Ortografia" od której autorka najwyraźniej radośnie odbiega w imię ciekawej ideologii. A ja mam taką propozycję, aby wszystkie doznania pisać przez "ż":) 2. To o co Tobie chodziło nie ma znaczenia dla czytelnika. Dla mnie ma znaczenie, co napisałaś. Jeśli napisałaś coś innego niż miałaś na myśli to Twój problem, a nie mój. Ja recenzuję wiersz, a nie Twoje chęci. 3. To my jesteśmy jednym z tych "wielkiech doznań", że aż z wielkiej nas napisałaś? 4. Oj przepraszam, że pomyliłem bladość z białością. Czy to Twoim zdaniem było kluczowe dla mojej wypowiedzi? Serdeczności:) -
wiersz oniryczny bez tytułu.
subiektyw odpowiedział(a) na ula utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co jest onirycznego w tym wierszu? Chyba nic. Może to jest wiersz o oniryczności? To by nieco bardziej pasowało. Muszę również wytknąć jeden błąd logiczny: sny muszą się kończyć wraz z przebudzeniem. Taka treść się zawiera w semantyce "przebudzenia". Tobie chyba chodziło o to że śnisz na jawie, albo że lunatykujesz:P -
Rentgenowskie prześwietlenia a Seks
subiektyw odpowiedział(a) na Sally Fill utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kto? I seks i czytelnik 1. Czemu seks wielką literą? 2. Energetyczny krzyk? Jak krzyk może być inny? Flegmatyczny? Jak? 3. "Jakże pięknych"? To pytanie retoryczne przepraszam? Autor pyta czytelnika jakże piękne są oczy, o których mowa w utworze. No jakże piękne są te oczy czytelniku? Wiersz interaktywny. 4. Białość jest niewzruszona i martwa. To mnie nawet nie dziwi. Trudno wzruszyć rzeczy martwe-zwykle bywają gruboskórne te umarlaki:) Komentator westchnął z rezygnacją i spuścił na resztę utworu miłościwą zasłonę milczenia. Pozdrawiam -
****
subiektyw odpowiedział(a) na Jean-Baptiste Grenouille utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kurczę, zwiodłeś mnie tytułem, po którym spodziewałem się treści pornograficznych :P Potem zwiodłeś mnie nickiem, po którym spodziewałem jakiejkolwiek sensualności :P To teraz może do rzeczy. "toczyć się do przodu", a nie: "w przód". "w przód" możesz ramię wysunąć, bo to jest twój przód. Nie powiesz jednak "jechać w przód" powiesz "jechać do przodu". Tak samo powiesz "turlać się do przodu", przynajmniej jeśli chcesz powiedzieć poprawnie. "Jestestwo istnień" to takie masło maślane jestestwo jest jak odmienione istnienie, zresztą używanie takich wyrazów sugeruje, że wiersz ma ambicje intelektualne, co stanowi kolejną z niespełnionych obietnic. Dalej można pojechać ten wiersz merytorycznie niestety. Jeśli personalizujesz ten wiersz, to powinieneś trzymać się jakiś realiów. Dlaczego piszesz "godzę się na to"? No jeśli peel jest wierszem, to niech istotnie reprezentuje kondycję tworu, niech będzie bezwolny, a nie godzi się, albo nie. To sugeruje, że dokonuje wyboru. Bujda jakaś. Jeśli wiersz mógłby stać się istotą autonomiczną, to jednak kimś na wzór murzyna:D Pozdrawiam -
zdecydowanie łatwiej
subiektyw odpowiedział(a) na Tomasz Pakulsky utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proszę, niech mi autor pomoże sobie wyobrazić korytarze zewnętrzne. Metodą "na skórkę od banana"?:) Wiersz z cyklu niepotrzebnie wydumanych. Przynajmniej znalazł się w miejscu dla takich właśnie przygotowanym:). Pozdrawiam i życzę mniej zadęcia w poezji i takich tanich kontrastów jak z tym zatrzymywaniem w pełnym biegu. -
Zoned na pierwsze miejsce
subiektyw odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten zoned przersasta moje poczucie humoru Michale. Poważnie: to powinno mnie bawić, czy jak? -
morda na kłótkę
subiektyw odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie się podoba ten neologizm otwierający wiersz. Rozumiem, że to on natchnął do napisania reszty; to on zdaje się być jedynym konkretem na przestrzeni utworu. Znów ten męczący mechanizm korzystający z braku interpunkcji,; mechanizm mieszania części zdania, tak, że przydawki adresowane są do podmiotów innych, niż zdawałyby się normalnie odnosić... to nie jest żaden wartościowy środek artystyczny! To naiwna metoda wypełnienia przestrzeni, którą winno się wypełnić realizacją konceptu . Zbyt wielu lokalnych twórców z niej korzysta:/ Czy niegramatyczność będzie już na dobre wpisana do naszej poezji? Mam wrażenie, że mniej pracowici twórcy, wprowadzają niegramatyczność do swej twórczości, by zająć czytelnika rozwikływaniem interpunkcyjno-logicznych puzzli. Może takie postępowanie miałoby i sens, gdyby te łamigłówki łamały głowę miast zapału i cierpliwości. Ja - czytelnik jestem znużony. A autorka? Życzę cierpliwości