Królowa złota przybyła ze swym wielkim orszakiem
Hetman wiatru oraz malarz, ten gołe drzewa maluje
Poeta z depresyją przewlekłą, co to nocą się snuje
Melodyja bukiet z zamarzniętym trzyma tatarakiem
Usiadłszy na gorącym jeszcze tronie tako rzecze
"Poematów smutnych nam dziś nie trzeba
Malarzu, zostawże w spokoju świętym drzewa
Ty, która nad wodą śpiewasz, rozszroń tatarak i oddaj go rzece
Hetmanie wielki mój potężny, odłóż miecz swój zimny
Czas nam zmiany wielkie tutaj zrobić
Poeto przeżałosny, przestań skowyć
Oto dlaczego tak mówię, choć fakt to dla mnie wstydny
Ostatnimi czasy czułość ogarnęła mnie nazbyt radosna
Dwójka śród zieleni liści tych co w złoto przemienię
Spoglądała ku sobie zrzuciwszy ludzkie z barków brzemię
Tak urzekła mnie rozmowa ich miłosna, że - ogłaszam - OTO PO LECIE NASTĘPUJE WIOSNA" Od autora - wiersz powstał jako antagonizm dla wszechorganiającego smutku, melancholii i ogólnego przygnębienia dającego zauważyć się we wszystkich częściach życia. Od porannego mycia zębów, poprzez poezję, aż do wieczornego mycia zębów