Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lenka

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lenka

  1. hmm...może rzeczywiście w tym wierszu jest o pare gramów jesieni za wiele,ale to wszystko przez to,że ostatnio za dużo mam jej w sobie :) Bardzo dziękuję za komentarze i pozdrawiam!
  2. szelest twoich ust cichy zwiastun nieuchronności wiem twoja dłoń nie dotknie już ciepła zmierzchu nie strąci żadnego z bezsennych perseidów nie przemieni mnie w gołębicę strażniczkę nadziei tańcem śmierci rozsłonecznionych liści obudziłeś we mnie jesień
  3. Lenka

    światło

    byłeś światłoprzestrzenią w której mogłam się przejrzeć teraz istniejesz pełnią nieistnienia tylko a jednak nadzieja może przekwitnąć myślałam zaciskjąc w dłoni jej szklane płatki umarły nie otulone światłem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...