Ciemna ulica
Zalana deszczem
Żółto-pomarańczowe latarnie
Widać spadające krople, jak się podniesie wzrok
Ciemna, mokra ulica
Nie ma ludzi ani samochodów
Idę nie mając nawet parasolki
Czy to ja, czy tylko mi się zdaje?
Ciemna ulica
Woda spływa do studzienek kanalizacyjnych
Nie jeżdzą nawet samochody, bo jest tak mokro
Wchodzę do knajpy
Jeszcze bardziej ciemnej
Słyszałem to gdzieś w piosence
Siadam przy stoliku
Zdjemuję kapelusz
NIe, nie zapalam papierosa
Staję się coraz bardziej senny
Słychac jazz
Niebieski, ale ciepły
A one kleją się jeszcze bardziej
Jeszcze bardziej ciemno
Dochodzi do mnie zapach papierosów
Czuję, że zaraz sanę
Dobrze, że nie zauważył mnie kelner
Jestem senny
Zasypiam
Deszcz przestaje padać...