Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nocna zmora

Użytkownicy
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nocna zmora

  1. A kto pana upoważnił do tykania? Przynajmniej formy proszę zachowywać, gdy nie stać na nic innego poza jazgotem samozadowolenia. Nie ma pan pojęcia o ISBN-ach i o wydawaniu - to nie mój problem. Niech się panu wydaje, że znalazł pan receptę na wszystko. "Uśredniony" almanach będzie rzeczywistym odbiciem aktualnego stanu umysłu i ducha tego forum (bo o poezji, choćby o org, trudno w tym wypadku mówić). A teraz proszę się odfiksować - J.P. -
  2. czy nie warto złożyć się na tomik z ISBN - dziesięć pierwszych numerów ISBN każdy wydawca (także osoba prywatna) otrzymuje za darmo. Głosowanie, rozszyfrowywanie nicków, sprawdzanie ilości postów - co to ma wspólnego ze sztuką? Skoro jesteś pan taki kompetentny - to zaproponuj autorski wybór wierszy do almanachu (i może niekoniecznie z autorów aktualnie czynnych we wpisach?); to by był dowód na "dorosłość" i wzięcie odpowiedzialności za "rolę", jaką pan odgrywasz wtymtuteraz. Czy się mylę?
  3. dostane w biurze kopa , wkrocze do akcji oddam innym :P to mnie najbardziej rozśmieszyło z tego może się śmiać... jedynie kobieta (akcja już zupełnie nie jest zabawna)
  4. lekki retusz? zdjąć kilka aluzji jednoznacznych, tzn. dać im inne uzasadnienia np. w prosektorium jest zimno, mróz - nie dziw, że ludzie sztywnieją itp. mam nadzieję, że chwytasz i jeszcze, żeby te "pszykłady" osobnicze nie personalizować tak zaimkami (przy fotografie: wydawało się że somsiadka rusza stopą - taki obiektywizm się robi bez "mu") sorry za "somsiadka" - nie dogonię cię w tem kalectwie choć czasem przystań i złap sens, takie kulawki z sensem większym niż "nakszywyryj" tylko - mają siłę bomb (bąb? bab?) !
  5. dostanę w biurze kopa w krocze. --------- kiepska metafora i nielogiczna reszta mi pasóje
  6. zanim zaczniesz kogokolwiek pouczać - naucz się pisać po polsku ślepota (czytanie bez rozumienia) może ujść przy czytaniu "wyborczej" (dowcip z wybiórczą jest stary i cienki) - ale nie sprawdza się przy czytaniu wierszy, a w tym wypadku: poezji tupet niczego nie załatwia - autorytet możesz zdobyć pisząc dobre wiersze, choć w to nie wierzę jesteś typowym - aktualnym głosem tego forum (śmiać się czy płakać? - sam nie wiem) PS. pani Ewo - medice cura te ipsum, pamięta pani?... ps. 2 - p. Niepowtarzalny - rób korekty, czas nie kalendarz!
  7. oczy połączone wzrokiem (to się nazywa iskra, błysk i piorun? który spada na człowieka, gdy traci głowę, jak peel?)
  8. kula w oczko - siatki (taki płot) ps. zastanawia mnie natłok motywów zoologicznych, to chyba rodzaj obsesji, poza ironią, pastiszem, stylizacją i Bóg-wie-czym jeszcze
  9. Pan zmieni tytuł na 'O!pozycja' i pointę - bo wygląda teraz, jak motylek przyczepiony szpilką do obrazka
  10. "zorze" zasnęły zanim wstały jaka poezja - taki defekt
  11. wnikliwa obserwacja przyrodnicza: płatki /dłonie?!/ wyrastają z ziemi; obraz z czasów po Armagedonie, klasyczny przykład mutacji; Bosch się nie umywa; ciekawe...
  12. , - boski znak? to ta jedna (wrona?) w roli wszechrzeczy od_dzielających się? "ale rusza - obchodząc dwie wrony na ławce." wersja: ale rusza - odchodząc. Dwie wrony na ławce. ? Podmiot (pl) w epoce kryzysu autorytetu - autora? Końcowe, retoryczne pytanie mogłoby wcale nie paść. Nawet nie powinno.
  13. "tak na prawdę to tylko twoja wydzielina" naprawdę? "wyżłobił się nie jeden szeroko pojęty grzech" zaprawdę nie jeden, ale dwa! wulgarne błędy i "miłość" w ostatnim wersie wiersz nadaje się do działu Z
  14. będzie - być, wulgarny błąd, jakby powiedział profesor Zosiak będzie tylko żyć czy nie o to chodziło? robienie "kuku" byłoby na miejscu, gdyby coś z tego wyniknęło w konstrukcji wiersza, a tak jest tylko pospolity gryps nie na miejscu dla (po)wagi sprawy "nic" wyciągnij rękę ps. to jednak grzech umarlać za życia, nieprawdaż?
  15. Pokaż język, a powiem Ci kim jesteś Peel tego wiersza to babka-idiotka (z zakalcem)
  16. Co pani ma na myśli? Proszę nie straszyć /przypadkiem/ żadną golizną - uczniowie tu zaglądają!!!
  17. rzeczywiście, ani grama tu retoryki, ni funta patosu głębia "jesteś więc żyjesz" honor autorowi! pax
  18. potoczność języka może być atutem, ale nie sposobem patrzenia na świat bo wtedy wychodzi Kiepski (po piwo na przystanek Kana Galilejska)
  19. Czy "zegary" to nick zegarmistrzów czy pokątnych producentów procentów? Czy wino da się pędzić? W poincie powinien być: absynt!
  20. bo kaczka jest kurą kogutem też kaczka a Brzechwa napisał haiku - na krzaczkach
  21. "Z raportów milicyjnych" Podczas jazdy patrolowej zauważyłem dwóch obywateli w wieku różnym. Jeden z nich wyzywał wulgarnie drugiego słowami: "coś ty zrobił".
  22. A to takie kalosze? Dziwna wersyfikacja, raczej warto zapisać to w naturalnym toku prozy - zyska ;D (choć nie wiem, czy to możliwe, żeby jeszcze...:)
  23. Ej, ale power! Moc jasnej strony - choć kochanek tajemniczo-mroczny, czyli musi być miłość - i rzeczywiście jest, w happy endzie ;) Dwie i pół zwrotki czyta się nieźle, jakieś wątpliwości rodzą się przy tej animizacji, czy może nawet personifikacji księżyca, ale niech tam, ujdzie się tymi chodnikami, gorzej, że z "zagubionymi marzeniami", bo wpadamy w jakąś banalną czarną dziurę "całując zmęczone powieki", żeby zwyczane, pomalowane czy jakieś, ale muszą być jak w znanym refrenie: zmęczone powieki (wyciskacze wzruszeń, ale tych z banalnej cząstki ludzkości ;). Gdyby autorka nie zbłądziła, gdyby utrzymała tę moc kreacji zarysowaną na początku - byłoby całkiem nieźle, bo pointa do przeżycia. A tak - przykrość :D Ciepło-mocny uśmiech zostawiam PS. "zlisiły księżyc" - z li siły (czy z siły?) - jak to rozumieć?
  24. Bełkocik, panie Kamilu, przykro. "Cisza-póki" to horror, symboliczne Wielkie Litery to megalomania :D Może Poeta coś miał na myśli, całkiem prawdopodobne, ale czytelnik nic nie myśli czytając dzieło (piszę dzieło, bo przecież oznaczone dokładną datą!). Słodkie kici-koci łaczę.
  25. o! ooo... ach! ech! oh! jaki cudny kicz, francowaty jedyną kroplą rozkoszy wizja - to najbardziej spadająca gwiazda, pierwszy krzyk (dobrze, że nie krew :D), ofiarnie wzmacniane marzenie - czy poezja polega na powtarzaniu banałów? nie oczekując odpowiedzi - łaczę cieplutki uśmiech :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...