pchła_szachrajka
-
Postów
243 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez pchła_szachrajka
-
-
Cytatzakwitły wrzosy
jesień nadyma policzki
lubił tę porę roku
siadał wieczorem na zydelku
i czesał jej włosy
a mówili że nawet
się nie dotykali
oczy jej jaśniały
kiedy opowiadała
co mały tego dnia
znowu zbroił
co z niego wyrośnie
ciągle się tylko mądrzy
on znużony
kiwał z troską głową
w drżących dłoniach
rozdzielał lśniące kosmyki
chłonął ich zapach
tak się kochali
trochę z oddali
może inaczej
niż inni
trąci harlekinem, taka konwencja mi szkodzi ;)
edit: przeszkadza0 -
Cytatświat spoglądający z perspektywy żaby pokornieje
wtedy najłatwiej ulec złudzeniu oraz wysiąść w biegu
trudno nadążyć za trajektorią wzlotów i upadków
złapane powietrze zbyt gwałtownie przechodzi przez palce
które usiłują minąć przystanek na żądanie
za przymkniętymi oczami mgła
nie pozwala wyczuć jak szybko zbliża się ziemia
kiedyś wylądujesz bez asekuracji
z grzbietem wyciągniętym jak struna
na razie perpetuum mobile przestaje kołysać huśtawkę
po kiego płaza mieszać do tego żabę?
kata strofa
z helem w podtekście
i żabą [bogu ducha winną] ;)
błeee0 -
Cytatrodząc się nie mogłem wiedzieć że będę szczęściarzem
zawsze sam nigdy nie pozostaję samotny
już potrafię dziękować
wielokrotnie zdziwiony
powtarzam nadane sakramentem imiona
przystaję przy kapliczkach chociaż nie pamiętam po co
może jeszcze nauczę się troskliwości
muszę tylko zrozumieć czym jest
rosnąca potrzeba oddawania
kiszka,0 -
Cytat
przeważnie cel przewyższa możliwości
i tyle
reszta to bleble w zanawiasach, podpierana kuśtykiem w kursywie
sory, to nie dla mnie0 -
Cytatten norweski statek niczym się nie wyróżniał
przeciwnie był jakiś taki toporny kanciaty
a mógł być przecież moim statko - autostopem
który przekroczy równik
na antypody
żeglarski worek podejrzał myśli
najpierw zmienił się w solankę
później w algi morskie
nafaszerowany powietrzem
byle tylko płynąć na motyla
ułożył sznurki w ośmiornice
i zawinął do najmłodszej z raf
-------------------------------
Dyvi Puebla
this norwegian ship
nothing special about her
it was actually discordant & odd
like a square box
and yet such a water log
would let me hitchhike
across the equator
to you
my antipodes
my sailors bag snooping up in my mind
to begin with turned into the brine
then into the seeweed
took deep breath
and went swimming
butterfly style
the ropes coiled like an octopus
made a landfall
at the youngest reef
translated by miet dlugolecki
---------------------------------
*samochodowiec norweski ;)
wiatr nadyma żagle w kierunku prozy,
sory, w takim kształcie nie zakupię
;)0 -
Cytat
Najważniejsze że
wino jest wytrawne
i tego się trzymajmy :)
reszta kwiczy - w tekście,
podejrzewam, że miało być nowatorsko,
a niestety wyszło 'baniowo'
wg mnie, rzecz jasna0 -
Cytat
niechetnie przyznaje ze faktycznie troche urody diakrytycyzm dodaje ale.... to nie js publikowalem wszak... :D
no, wszak
"wszak" onegdaj naprawiłam poprzez utylizację,
następnie reaktywowałam [pod presją niejaką]
no i teraz wszak nie wiem co czynić... 're-utylizować'?
obiecuję-sobie-solennie, już nigdy więcej nie wcinać się w fermentację ogórków
;)
Nie piszemy esemesów, piszemy wiersze, lepsze, gorsze i zapisujemy je w określonej konwencji. Kropka.
Poprawna edycja to jest nasz dress code; można, używając wszystkich zasobów wyobraźni, wyimaginować sobie sytuację, w której np. wpadamy na raut do Prezydenta RP w butach plastikowych tzw. ogrodniczkach i wymiętej koszuli i świetnie bawimy się wśród facetów w czerni.
Ale, i tu zadać musimy sobie kilka pytań: czy jesteśmy Tytanami Myśli, czy Nasz Geniusz pozwala na taki Postępowy Postęp, czy jesteśmy Licencjonowanymi Rewolucjonistami w zakresie zasad pisowni języka ojczystego? Odpowiedź negatywna, choćby na jedno z tych pytań, umieszcza nas w grupie Porządnych Garniturów - i tyle. Odpowiedź pozytywna na wszystkie trzy pytania umożliwia zostanie stałym korespondentem z Krainy Użytecznych Idiotów.
Pozdrawiam.
PS
Bardzo prawdopodobnym jest, w przyszłości, pozbycie się przez polszczyznę znaków diakrytycznych, przez zapisanie ich w słowach w inny sposób. Jestem za, o ile zostanie to zrobione równolegle ze zmianami w zapisie wielu słów i przyjęte przez sejm RP.
Powstaje drugi obieg w zapisie mowy ojczystej, nie publiczny (smsesy, mejle) związany z technologiami IT i to jest w porządku. Ale jest przestrzeń publiczna i szanujmy tą przestrzeń, puki co. :)))
Almare,
z uszanowania naprawiłam :),
osobiście, raczej przestrzegam ogonków,
a ten tekst wkleiłam w oryginalnej pisowni - z prywatnych "zasobów",
Autor niejako został postawiony przed faktem dokonanym, bez szans na korektę,
mea maxima culpa ;)
ps. "puki"?, Almare... (bój się boga ;)0 -
Cytatsosny wpięte w zielone niebo
dostojnie szybują wzdłuż torów
świetliste wstążeczki łąk
sypią gwiazdozbiorem świerszczy
ja zaklęty twoim aksamitem
mam tylko jedno :
płynąć jak leniwy pociąg
po bezkresach kobiecego ciała
to jest młoda kapusta - na słodko,
w aliansie z leniwymi ;)
wróć kolego z wierszem,
cieplutko
f.isia :)0 -
Cytat
płynąć jak leniwy pociąg
pociągi mają to do siebie, że ciągle płyną ;)
jak leniwe kluski
w leniwym ukropie
;)0 -
Misiek, no... ;)
0 -
CytatSzachrajko,
nie kreuję się na "utalentowaną poetkę". Bzdura. Nie pozuję też na fisiowatą, trzepniętą hartowaniem charcicę. Nie o mnie jest ten wątek na forum. Chcę rozmawiać o tym, ... jesuuuuu, ileż można tłumaczyć, o czym....
Przepraszam, że jestem kulturalna, i nie powiedziałam, co myślę o Twojej agresji i wulgarnym jęzorze.
Tirli - pirli.
Dziękuję,
Para:)
ha!
jeśli kultura, wg tego co zaprezentowała Pani w tym wątku, polega na dwulicowości...
jeśli bezpretensjonalności przypisać wulgarność.....
to żadne przeprosiny nie będą na miejscu
bez tirli-pirli Szanpani0 -
CytatDyziu,
bardzo dziękuję za dokładne zrozumienie moich intencji. Nie miałam zamiaru budzić agresji, wszczynać dyskusji politycznych. Bynajmniej. Wypowiedziałam się na temat żenującego obniżenia poziomu forum, uderzając się w pierś: To także moja wina, ponieważ przerażona "odwetami" po prostu stchórzyłam, żeby "nie ruszać" tego, co słabiutki i bez talentu. Czy tylko ja? Ja sama nie narozrabiałabym na taką skalę!
Już ściągnęłam na siebie "odwet". Trudno. Nie wycofuję się rakiem.
Jeszcze raz podkreślam: brzydzą mnie wulgarne, krzywdzące komentarze. Nigdy takich nie pisałam, ale już nie będę mijała obojętnie "słabizny". Napiszę, co o niej myślę. I zrobię to konstruktywnie, kulturalnie, ale SZCZERZE!
Dzięki, Dyziu,
Para:)
na przestrzeni tych paru lat mojej obecności tutaj, co jakiś czas obserwuję lamenty na temat żenującego obniżenia się poziomu forum, dno zostało osiagniete bodajże ze dwa lata temu, więc teraz wypadałoby, że już ryje w nicości ;)
Pani samokrytyka, hmm... zdaje mi się mocno podejrzana,
z tego co Pani napisała, Pani wierszyki są cacy, natomiast rozplenia się chwast beztalencia
to ja się zapytowywuję najuprzejmiej jak potrafię - na jakiej podstawie powzięła Pani mniemanie, że
posiadła Pani talent, którego innym Pani odmawia? - na podstawie odcieplutkowianych tiutiukomentarzyków?
moje sumnienie nie dałoby mi spać, obciażone taką "szafojurysdykcją"
owszem, bywam złośliwa :),
wychodzę z założenia, że stal hartuje się w ogniu,
taką odebrałam szkołę i nie narzekam :)
natomiast nigdy, powtarzam - nigdy, nie ośmieliłabym się odmówić komukolwiek braku talentu,
mam swoje widzimisię, mam prawo do gałowania w zetce,
widzimisiuję i gałuję podług swej estetyki i odczuwania, podług swego zeza,
ale nie kreuję się na paracieplutki autorytet,
no to by było na tyle, Szanpani, - oprócz poziomów, jak wspomniałam w innym miejscu, są również piony ;)
ps. ten wątek, to kupa [ cytując Naszego Nieocenionego Krzywaka] ;)0 -
Cytatna ps.a urok - wiadomości prawie z ostatniej chwili :
Ałtor się kryguje, trochę się wstydzi ale zbiera się w sobie,
póki co, zaglądnął anonimowo, ale obiecał że wróci z nickiem
natenczas trawi diakrytyczne inwektywy Mitchotyna
rąbiąc głową o sufit na wspomnienie komentów Almare i Jacka :)
Misiek, no! ;)
na ps.a -2
Wawrzynek, czekaj tatka latka... ;)
niech się nie boi, niech nie kryguje
my są poeci, a nie drobni chuje
wiersz wyfasował na cucuś glancuś
tylko edycję trzeba naprawić
takie niechlujstwo przy arcydziele
kara być musi: na groch w kościele
krzyżem tam leżeć, kajać się, kruszyć
i bez nowego blusa nie waż się wrócić:)))))))))))
Almare, zostaliśmy - że się tak wyrażę - ogórkowo olani :(
hm, zawsze to raźniej wzespół... móc zmóc, tak więc [czując się olana w zespole] zmogłam i zutylizowałam tego ogórka :))0 -
CytatZajrzałam, żeby poznać, z kim to tak się pięknie dyskutuje na forum, bo przyznam, że nie znam Twoich wierszy, Szachrajko, i na pewno nie będę tuitiukać.
Utwór jest jak najbardziej w konwencji, równiutko zrymowany, i chętnie bym go pośpiewała w kabarecie. Ale niechlujstwo zapisu, ignorancja wobec ortografii - no... To ten poziom właśnie.
Autorowi - gratuluję, Szachrajkę - na groch.
Para:)
oprócz poziomów są również piony, z tymi drugimi szanowna paniusia chyba ma problem ;)0 -
na początek pozbądź się 'zanawiasów' ;)
0 -
CytatJuż wiem czym się różni
moje życie
od życia którym żyłem.
Teraz nie mam
niczego na rozkurz –
mam tylko to co wezmę
ze sobą do grobu.
To co po mnie
na szczęście (żeby tylko)
nie pokryje nawet
kosztów mojego pogrzebu.
zamysł na plus, wykonanie... na szynach ;)0 -
- odtiutana Para będzie wiarygodniejsza pro publico bono ;)
0 -
tiutiusianie zaczęło odbijać się czkawką ?
przykre...
proponuję cofnąć się, i odtiutiusiać wszystkie swoje tiutiu
odtiutiani odtiutiają wzajemnie wszystkie swoje tiutiusie 'paragmatyczne '
i wtedy Para będzie mogła debiutować (de novo) , bez paraobciążeń
;)0 -
nie jest źle
;)0 -
Cytatzbyt nerwowo dzisiaj było
za dużo, za szybko
za bardzo,
wszędzie
niedaleko spada jabłko od jabłoni
nie jesteśmy temu winni
przeklęci wydajemy się światu
bez reszty
i tak
po latach przepraszam
dzisiaj było
za dużo, za szybko
za bardzo,
wszędzie
niedaleko spada jabłko od jabłoni
nie jesteśmy temu winni
wydajemy się światu
bez reszty
i tak
po latach przepraszam
na pierwszy rzut oka, tak mi się bardziej widzi ;)
:)0 -
Cytatnie przeszkadza jej że wrośnięta w fundament
tkwi przez cały czas na tym samym miejscu
nie może narzekać na nudę
wokoło ludzie miotają się między podłogą a sufitem
wpięci w powietrze ignorują ceglane jestestwo
ona odwzajemnia się lekceważeniem domowych przewrotów
i aktów sugerujących separację
najczęściej okazuje serce zobojętniałe
od ciągłych ingerencji w kolor gipsowego ubrania
tylko z dachem zawiera kompromisy
o charakterze egzystencjalnym
czasami postępuje wbrew naturze
przychodząc do mnie z hukiem swojego inwentarza
wali się wtedy domek zbudowany
ze źle dobranych kart
mnie się to nie widzi,
może bez skażenie zawodowe ? ;)0 -
na ps.a urok - wiadomości prawie z ostatniej chwili :
Ałtor się kryguje, trochę się wstydzi ale zbiera się w sobie,
póki co, zaglądnął anonimowo, ale obiecał że wróci z nickiem
natenczas trawi diakrytyczne inwektywy Mitchotyna
rąbiąc głową o sufit na wspomnienie komentów Almare i Jacka :)
Misiek, no! ;)
na ps.a -2
Wawrzynek, czekaj tatka latka... ;)0 -
Cytatodchodził jak strumień
bez deszczu w cieniu liści
szemrał słowa o aniołach
które przylatują w nocy
zabrać go od niej
trzymał się jej dłoni
jak przerażone dziecko
a ona była przy nim
do końca
było lżej
ale wciąż czekał na syna
który odprowadzi go
do Ojca
ewangeliczny klimat :)
pierwsza strofa, w moim odczuciu, nieco 'przeobrazowana' na skróty,
może, gdyby dwa/trzy pierwsze wersy rozrzedzić (rozwinąć)...?
w drugiej - 'przerażone' - niekonieczne, zdaje mi się, że owo zawęża nieco spektrum emocji ,
très intéressant :)0 -
dzięki wielkie za pochylenie się nad niemojem ogórkiem :)))
Autor chyba się na mnie obraził, bo pomimo przesłanej liny do tutaj, jeszcze sie nie odezwał... :(
a sie porządziłam....
ale nic to, wyślę Mu Wasze komentarze, może się/mnie odmrozi (?)
w najgorszym wypadku czeka mnie klęczenie na grochu, w mrozie
;)))0
Krąpie
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Pod niebem z puzzli widniejemy
ludzkie oczy z przesłaniem
;)
dzięks, :)