Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Janik

Użytkownicy
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Janik

  1. czy teraz jest lepiej?Bo mi też te zarobki nie pasowały i gryzły się z resztą, ale nie miałam żadnego pomysłu jak to poprawić.Dziękuję za komentarze i serdecznie pozdrawiam!!! AnJa
  2. nie wiem...wiersz zupełnie nie trafia, ale zostaje w pamięci - dzięki wulgaryzmom :(( "miłości – litości pobrzękuje podobnie" Pozdrawiam serdecznie, AnJa
  3. Hej!!! Niech ktoś to skomentuje,skrytykuje,powycina,powywala - cokolwiek... :)) nie lubię takiej niepewności.Pozdrawiam AnJa
  4. chłód niepewnością zamyka naczynia dłoni głośno tłukąc sumieniem pełnię kieszeni, myśli gonią rozdwojonymi chodnikami uciekają przed zachodem własnych cieni przeszłam wśród zasp czapek pełnych dobroci naiwnej przeklinając zamarznięte łzy bo-wiem przegonili mnie bezwzględnie bogaci w duchu
  5. wyrzuciałam te "zgrzyty"...mi też nie pasowały :) Pozdrawiam, AnJa
  6. Płynąłem na Hel,na Hel,na Hel, przyświecał mi cel,mi cel,mi cel - by nie rzygnąć przed czasem żołądkowym kwasem; Szła fala od Helu,od Helu,od Helu, jak ja było wielu,wielu,wielu, co w rytm kołysania brało do rzygania. .....(trzecia niestety gdzieś zaginęła) ułożony przez mojego Tatę w 1979 r.
  7. j.w. bo narazie to jest "haiku-x2-podobne"...ale podoba mi się. Pozdrawiam, AnJa
  8. Ogólnie: -rażą wielokropki, -to jest wyliczanka (wg mnie), -nawet ładnie,ale mało oryginalnie ujęty temat, -temat chyba troszkę przegadany , -wiersz nieco przydługi, -brakuje mi jakiegoś spójnego zakończenia,puenty, To tylko moja sugestia - spróbuj ująć temat bardziej oryginalnie,po swojemu i może...nieco krócej. Pozdrawiam serdecznie, AnJa
  9. nie traktujcie go na serio...wiem że słaby :))...ale mi się potwornie nudziło....na chemii:D Tak sobie pisałam....:).Mam nadzieję, że wiecie co to alkile,zdelokalizowane elektrony,itd. :> :P Pozdrawiam serdecznie, AnJa
  10. zdelokalizowana wzrokiem błądzę bez pośpiechu wypisanych piór za chwilę wdech i wydech przywracam ostatnim sekundom zdolność złapania przestraszonych alkilów; uwiążę je na łańcuchu w pozycji jeden,cztery już odfrunęły za ręką
  11. Wiersz jak dla mnie bomba...albo mina :))Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam, AnJa
  12. Jeśli są to zapiski na pudełku Bayer Aspirin, to przy odrobinie sprytu mógłby Pan(czy można per Ty?) oddać go aptekarce i miałby Pan: a) (następną) darmową wizytę u lekarza (bądź leki psychotropowe) :)) lub b) cudowną randkę z rozmarzoną Pańską poezją aptekarką :)) Proszę się nie obrażać - to były tylko żarty..:D Poważnie....wiersz mi się podoba i trafia do mnie (nawet przy tylko 37,1 C) :)) Pozdrawiam, AnJa
  13. Pewnie znowu zbyt dosłownie i patetycznie:)), ale mi już naprawdę brak pomysłów na TEN wiersz...szczerze mówiąc,nie mogę na niego patrzeć :)) Serdecznie pozdrawiam,
  14. to już było wcześniej w piasku,ale dałam go ostatecznie tutaj... Pozdrawiam serdecznie,
  15. Doktor mi zawsze mówił:"Zaszczep się dziewczyno, bo gorączka i grypa ciebie nie ominą". Zaszczepić się więc poszłam, straszny ból dzielnie zniosłam, a teraz walczę z grypą,mokra,pod pierzyną.
  16. W białej pościeli przemyka strumień rtęci między dreszczami
  17. ostatnio=u mnie czy w ogóle?Postaram się naprawić błędy... Serdecznie pozdrawiam, P.S.Nie chcę być patetyczna,po prostu jestem marną wierszokletką:( i nie umiem się jeszcze prawidłowo wysławiać w utworach. AnJa
  18. hmmm...czy teraz lepiej?
  19. Nie mam pomysłu na te "nieistniejące przyjaźnie", help,hilfe,pomocy!!!!:)))Pozdrowienia dla Agnes i Piotra...i nie tylko:)) AnJa
  20. Ostatnia sprawa: jeśli wiersz (w ogóle) jest zły to mówcie, że zły, a nie - kiepski,jeśli dobry,to nie - niezły, jeśli bardzo dobry, to nie - świetny czy dobry.Tylko prawdziwa klasyfikacja Nam (czyli początkującym) pomoże.Pozdrawiam!
  21. Dzięki :))mmm...Masz jakiś pomysł na ten "mało oryginalny" zwrot na końcu pierwszej zwrotki?Acha. I czy naprawdę (dalej) temat utworu jest bardzo przegadany?? Serdecznie pozdrawiam!!Szczerze pisząc, czuję się jak Wasza córka (Ciebie i Piotra.....:))) - taka od wierszy, oczywiście. P.S.Rodzice chrzestni...tu jest problem - mam 2 mamy: Kocicę i Patrycję Rosłoniec :),ojciec chrzestny - Bartosz Wcisło...przydałby się drugi....:))...chciałabym żeby to był Wuren...ale każdy może sobie pomarzyć...:( Dobra,kończę już, bo coś mi dzisiaj z lekka odbija ;) AnJa
  22. Przepraszam Cię,Piotrze i nie chcę Cię ranić, proszę Cię o pomoc.Po prostu spotkało mnie coś przykrego i muszę nabrać dystansu do tej sytuacji.Zmieniłam bardzo ten utwór -może teraz będzie bardziej zrozumiały,mam nadzieję.Jeszcze raz dzięki za wszystko:))Trzymaj się ciepło,pozdrawiam serdecznie, Anna J.
  23. No to...może mi podsuń jakiś pomysł?? I Cię nie oceniam!!!I, tak otwarcie przyznaję się, że nie mam pojęcia o sprawach technicznych,póki co...panie Piotrze......i wcale nie czuję się niezrozumiana - jeśli ktoś poświęca temu mojemu "czemuś" tyle czasu co Pan, chyba nie powinnam narzekać.Swoją drogą, dziękuję za wszystkie komentarze...proszę mi też nie wypominać tego, że jestem na tym forum bardzo krótko, to nie było zbyt uprzejme z Pańskiej strony. Niemniej pozdrawiam serdecznie, Ja, Żółtodziób, AnJa
  24. Ajejej....wbrew pozorom to ma sens..może za wyjątkiem kurtki (poprawię to :))Nie wiem,mam Ci wytłumaczyć o co mi chodziło? I nie pisz,proszę, że miałeś nosa, jak nie miałeś.Pozdrawiam (z lekkim smutkiem), Anna Janik
  25. a teraz?....nie mam pomysłu na koniec, skoro mój koniec to dopiero środek :(( Dziękuję za krytykę Piotrze, Pozdrawiam bardzo mocno, AnJa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...